H+ - transhumanizm epoki YouTube

H+ - transhumanizm epoki YouTube17.08.2012 14:38
H+ Digital Series
Piotr Gnyp

"Film powinien mieć początek, środek i zakończenie, ale niekoniecznie w tym porządku" - powiedział kiedyś Jean-Luc Godard. W epoce YouTube nawet to zdanie nie musi być prawdziwe, czego najlepszym przykładem jest najnowszy serial "H+".

"Film powinien mieć początek, środek i zakończenie, ale niekoniecznie w tym porządku" - powiedział kiedyś Jean-Luc Godard. W epoce YouTube nawet to zdanie nie musi być prawdziwe, czego najlepszym przykładem jest najnowszy serial "H+".

Ziemia, bliżej nieokreślona przyszłość. Hitem staje się implant H+ produkcji firmy Hplus Nano Teoranta. Pozwala on przeglądać Internet i ułatwia ludziom życie. Za jego pomocą można oglądać telewizję, planować spotkania czy prowadzić wideokonferencje. To taki mały smartfon wszczepiony na stałe w ludzką głowę. H+ staje się hitem, jego reklamy są wszędzie, instaluje go sobie ponad 30% populacji ludzkiej. Jeżeli oglądaliście "Raport mniejszości", to wyobraźcie sobie podobny interfejs zamontowany na stałe przed oczami.

Problem zaczyna się w momencie, gdy z powodu komputerowego wirusa ludzie nagle zaczynają umierać. Zaczyna się technologiczna apokalipsa.

Transhuman

To etap pośredni między nami teraz a postczłowiekiem – istotą z przyszłości, która dzięki technologii przezwyciężyła ludzkie ograniczenia. Stała się istotą wyższą, której nie jesteśmy w stanie sobie do końca wyobrazić. Być może będzie ona żyła całkowicie w wirtualnej przestrzeni, być może będzie w symbiozie z wieloma urządzeniami stanowiącymi część jej osobowości. Nie wiadomo.

Wydarzenia z "H+" rozgrywają się w bliskiej przyszłości. Ludzie jeżdżą samochodami, ubierają się, wyglądają normalnie. Jedyna różnica to tytułowy implant, który umożliwia im bycie w ciągłym kontakcie z siecią. A to nie pozostaje bez wpływu na naszą cywilizację.

Zmiany wywołane przez technologię badało wielu filozofów i artystów. Wystarczy wspomnieć książki Jacka Dukaja, Charlesa Strossa czy chociażby serial "Black Mirror". W każdym z tych dzieło pokazano, jak bardzo nowe wynalazki zmieniają zarówno ludzi, jak i ich relacje. Nie inaczej jest w "H+".

Co prawda na razie to jedynie 6 krótkich odcinków, ale już widać, jak bardzo ludzie oddalają się od siebie, będąc jednocześnie cały czas w kontakcie z milionem znajomych z sieci. Jedna z pierwszych scen pokazuje parę, która jedzie razem samochodem. Ona przegląda coś w Internecie i opowiada, on w tym czasie ogląda mecz.

Era YouTube
h+ the digital series
h+ the digital series

Do tej pory twórcy seriali borykali się z problemem piractwa. Najnowsze odcinki szybko trafiały na strony z torrentami, skąd pobierały je chwilę po premierze setki tysięcy ludzi. Nikomu nie chciało się czekać, aż lokalne stacje telewizyjne kupią odpowiednią licencję i przetłumaczą kolejne epizody serii. Premiery na DVD i Blu-ray też nie zadowalały fanów.

Pomysł twórców "H+" wydaje się omijać te przeszkody. Powstaje jednak pytanie o zyski. W tradycyjnym modelu koszt reklam teoretycznie miał częściowo finansować wcale niemałe koszty produkcji seriali. Czy reklamy Google będą w stanie zapewnić odpowiedni przypływ gotówki? Czy 5 minut to nowa średnia długość odcinka? Kiedyś było to 45 minut, potem 20, a teraz? Czy naprawdę nie jesteśmy w stanie dłużej się skupić? A może to wina medium, w którym emitowany jest serial?

Ciekawie, ale za krótko

Długość odcinka to mój największy zarzut pod adresem serialu. 4-7 minut - zdecydowanie za krótko. Po odjęciu napisów końcowych i czołówki zostaje naprawdę niewiele czasu, by pokazać fabułę. Rozumiem, że średni czas skupienia na YouTube wynosi około 3 minut, ale seriale przyzwyczaiły nas do nieco dłuższych porcji opowieści i sądzę, że spokojnie można było celować w 10-20 minut na odcinek.

"H+" ma mieć 48 części, które nie są ułożone w porządku chronologicznym. Każda z nich to opowieść, której czas trwania jest określany relatywnie do ataku wirusa. Pierwszy odcinek dzieje się kilka minut przed tym wydarzeniem, parę kolejnych sekundę po, 7 lat wcześniej i 4 po. Każdy pokazuje nieco innych fragment układanki, która ma wyjaśnić, co tak naprawdę się stało. "Na takie eksperymenty możesz sobie pozwolić tylko w Internecie" – wyjaśnia Hendler.

Jak oglądać serial? Można po kolei oglądać odcinki, tak jak sugerują to twórcy. Można też ułożyć sobie własną opowieść i posklejać ją z kolejnych epizodów, kładąc dzięki temu akcenty na inne wydarzenia. Scenarzysta John Cabrera opowiada: "Stworzyliśmy dwie różne listy odtwarzania. Nasza publiczność była bardzo zdziwiona faktem, że nie napisaliśmy odcinków tak, by były puszczane w odpowiedniej kolejności". Dzięki temu możemy z gotowych klocków ułożyć swoje, inne opowieści bazujące na wydarzeniach "H+". Ciekawy pomysł, prawda?

Warto!

Ja się wkręciłem.

Obejrzyj wszystkie odcinki:

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.