Ta wiadomość spadła dzisiaj na wszystkich jak grom z jasnego nieba - Guillermo del Toro zrezygnował z reżyserii ekranizacji powieści J.R.R. Tolkiena, Hobbit. O powodach przeczytacie dalej we wpisie.
Ta wiadomość spadła dzisiaj na wszystkich jak grom z jasnego nieba - Guillermo del Toro zrezygnował z reżyserii ekranizacji powieści J.R.R. Tolkiena, Hobbit. O powodach przeczytacie dalej we wpisie.
Del Toro pracował nad projektem przez ostatnie dwa lata, więc decyzja może tym bardziej dziwić. Okazuje się jednak, że reżyser ma już dość ciągłego przesuwania początku zdjęć, co jest związane z problemami finansowymi studia MGM. Dopóki sytuacja ta się nie wyklaruje, projekt będzie nadal tkwił w zawieszeniu. Wydłużająca się realizacja filmu spowodowała, że zamiast planowanych trzech lat, del Toro musiałby spędzić w Nowej Zelandii sześć lat, a na to nie chciał się zgodzić.
Jedno jednak pozostanie niezmienione - filmowiec zadeklarował, że nadal będzie pracował z Peterem Jacksonem, Philippą Boyens i Fran Walsh nad scenariuszem. Pomoże on także w wyborze nowego reżysera, co powinno nastąpić jeszcze w tym tygodniu. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto mógłby nim zostać, i prawdę mówiąc sam nie mam żadnych domysłów.
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. W tym wpisie informowałem Was, że Guillermo del Toro ma całkiem sporo innych filmowych planów, na które w końcu znajdzie czas. Osobiście marzył mi się, by w następnej kolejności reżyser ruszył na przód z ekranizacją W górach szaleństwa H.P. Lovecrafta i trzecią częścią serii Hellboy. Czym się jednak zajmie w rzeczywistości? O tym pewnie poinformuje nas na dniach.
Tymczasem premiera pierwszej części filmu Hobbit planowana jest na rok 2012, zaś drugiej na 2013. W obsadzie dotychczas znaleźli się Cate Blanchett, Hugo Weaving, Ian McKellen, Andy Serkis, Doug Jones, Ron Perlman i Kiran Shah.
Zobacz także:
Foto: zin3
Źródło: Movieweb