Hoop Tracker. Zegarek, który pomoże poprawnie rzucić do kosza!

Hoop Tracker. Zegarek, który pomoże poprawnie rzucić do kosza!10.04.2014 18:18
Źródło zdjęć: © kickstarter.com
Łukasz Musialik

Koszykówka... Od lat kojarzona ze złem w czystej postaci. Nietrudno się domyślić, że nie należałem do jej miłośników. Jednak jak to w szkole bywa, od czasu do czasu wypadało zagrać i porzucać trochę do górnej obręczy.

W moim przypadku problemem był nie sam rzut, tylko trafienie, zaliczenie czy jakkolwiek się to zwało. Być może jest to wina trenera, który niezbyt umiejętnie przekazał mi wiedzę o tym, jak rzucać piłką, a być może był to zwykły brak umiejętności. Bez względu na odpowiedź wierzę, że udałoby mi się to po pewnym czasie wypracować.

Niestety, moja edukacja dobiegła już końca, więc szkolny wuefista nie będzie mógł mi już pomóc. Szkoda. Nie znalazłem też chęci do ćwiczeń rzutów osobistych, mimo że boisko znajduje się zaledwie 5 minut drogi od mojego domu. Ostatnio kolega (poniekąd lubujący się w koszu) powiedział mi, że jest dla mnie nadzieja, podsuwając link do gadżetu o nazwie Hoop Tracker.

Nowe możliwości

Źródło zdjęć: © kickstarter.com
Źródło zdjęć: © kickstarter.com

Nigdy nie przypuszczałem, że naręczne zegarki będą zdolne do czegoś więcej niż podania właściwego czasu, liczby spalonych kalorii, ciśnienia czy przebytej drogi. W zasadzie sam nie liczyłem na nic więcej, bo nie należę do osób przesadnie dbających o siebie pod względem fizycznym. Hoop Tracker zrewidował moje dotychczasowe poglądy odnośnie do gadżetów sportowych.

Urządzenie wydaje się rasowym wsparciem nie tylko dla amatora (choć dla niego w szczególności), ale też dla profesjonalisty. Jego podstawową funkcją nie jest więc sprawdzenie aktualnego czasu, choć i taka się znalazła. Ma ono zapewnić wzrost umiejętności poprzez analizę boiskowych poczynań.

Za pomocą przygotowanej aplikacji można sprawdzić celność rzutów, a także aktualną formę. Do pełnej pracy Hoop Tracker wymaga zainstalowania specjalnego czujnika koło obręczy kosza.

Producent twierdzi, że zegarek ma zapewnić 7 godzin ciągłej pracy, co jak na urządzenie zbierające dane jest dość marnym wynikiem. Nie można jednak zapominać, że Hoop Tracker ma ekran, który - jakkolwiek by patrzeć - jest elementem prądożernym.

Źródło zdjęć: © kickstarter.com
Źródło zdjęć: © kickstarter.com

Wspomniany wcześniej czujnik posłuży do analizy każdego rzutu, także tych nietrafionych. Niestety, ani urządzenie, ani czujnik nie są idealne, dlatego też nie wszystkie rzuty (nietrafione) zostaną uwzględnione w statystykach. Liczę na to, że producent wyeliminuje tę niedogodność, zwiększając czułość zarówno urządzenia, jak i czujnika.

Co ciekawe, gadżet pozwala na bezprzewodowy kontakt z koszem na odległość około 14 metrów, co jest wystarczające. Zazwyczaj rzuty będą wykonywane z bliższej odległości, choć miło, że producent pomyślał także o osobach z dłuższym zamachem. Zresztą zobaczcie sami.

HoopTracker

Skuteczne?

Oprogramowanie zegarka oprócz zgrabnie wkomponowanego analizatora pozwoli na skorzystanie z różnorakich programów treningowych, które mają mobilizować nas do dalszej, cięższej pracy. Poprawa naszych umiejętności czy stylu, w jakim rzucamy, będzie adekwatna do tego, jak zastosujemy się do rad wydawanych przez urządzenie. Autorzy zadbali więc o to, by koszykarz amator się nie znudził.

Źródło zdjęć: © kickstarter.com
Źródło zdjęć: © kickstarter.com

Hoop Tracker dzięki swoim możliwościom przekonał mnie, że sportowy gadżet w postaci zegarka nie musi jedynie pokazywać podstawowych informacji na temat treningu. Może analizować sposób, w jaki rzucamy, wystawiać odpowiednią notkę i motywować do dalszej pracy.

Mimo wszystko nie jest to urządzenie dla mnie, ponieważ nie lubię koszykówki i żaden gadżet tego nie zmieni. Mówią, że na starość zmienia się wszystko. Szczerze? Chciałbym się o tym przekonać na własnej skórze, tymczasem liczę na Wasze zdanie na temat Hoop Tracker'a.

Projekt można wspomóc na stronie Kickstartera, na której urządzenie wyceniono na 99 dolarów. Producent zapowiada, że finalna wersja będzie dużo droższa: prawdopodobnie będzie kosztować 199 dolarów.

Jeżeli więc chcecie zainwestować w poprawę własnych umiejętności, to radzę zrobić to teraz, póki cena jest atrakcyjna.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.