Ile naprawdę będzie cię kosztować zwierzak?

Większość z nas w dzieciństwie marudziła rodzicom, że koniecznie trzeba wziąć do domu pieska lub kotka. Czasami się to udawało, czasami niestety nie. Kiedy jesteśmy dorośli, nie musimy już pytać o pozwolenie. Powinniśmy jednak zdawać sobie dokładnie sprawę z tego, że zwierzę to nie tylko przyjemności. To również wydatki - większe, niż czasami myślimy.

Większość z nas w dzieciństwie marudziła rodzicom, że koniecznie trzeba wziąć do domu pieska lub kotka. Czasami się to udawało, czasami niestety nie. Kiedy jesteśmy dorośli, nie musimy już pytać o pozwolenie. Powinniśmy jednak zdawać sobie dokładnie sprawę z tego, że zwierzę to nie tylko przyjemności. To również wydatki - większe, niż czasami myślimy.

Sam zakup psa, kota czy dowolnego zwierzęcia, to tylko ułamek wydatków, jakie w związku z nim poniesiesz. Ten krok akurat można zresztą często pominąć, przygarniając zwierze bezdomne, biorąc szczeniaczka od znajomych, czy adoptując ze schroniska - w tym ostatnim przypadku kosztować cię to będzie tylko dość niską opłatę, jaką pobiera schronisko.

Na jakie jeszcze wydatki trzeba się przygotować?

• karma - zwierzę musi jeść, co jest dla każdego chyba oczywiste. Niezależnie od tego, czy będziesz karmić swojego pupila markowymi karmami, czy przygotowywać posiłki samodzielnie według wskazań hodowcy lub weterynarza, przelicz, ile mniej więcej gotówki potrzebujesz co miesiąc na zakup jedzenia. Im większe zwierzę, tym rzecz jasna kwota ta będzie wyższa.

• zabawki - pies czy kot bez większego wysiłku znajdzie sobie zabawkę sam, ale może ci się nie spodobać fakt, że jego wybór padnie na gryzienie nogi od stołu albo wspinanie się po zasłonach. Od początku więc dobrze jest przyzwyczajać futrzaka, że ma swoje zabawki, z którymi może robić co mu się podoba. Zabawki też kosztują.

• pielęgnacja - zwierzę, które biega po dworze, trzeba czasami wykąpać. Każde natomiast wymaga czesania, szczotkowania lub choćby ściągania wypadającej sierści. Koszty środków do pielęgnacji rosną proporcjonalnie do długości włosa naszego psa czy kota (a nawet królika), więc warto się przygotować także na te wydatki.

• kuweta - w przypadku kota domowego jest niezbędna. Sam koszt kuwety to jedna sprawa, ale żwirek czy innego rodzaju podłoże, pochłaniające nie tylko efekty metabolizmu futrzaka, ale i zapach, to comiesięczny wydatek, który też trzeba mieć na liście. W przypadku gryzoni analogicznie, wydawać będziemy pieniądze na żwirek do klatki.

• przyrządy do zbierania odchodów - dotyczą właścicieli psów. Na każdym spacerze z psiakiem trzeba mieć pod ręką jakiś przyrząd do zebrania \tego drugiego\
• oraz woreczek foliowy, do którego można to włożyć przed wyrzuceniem. Koszty nie są duże, ale jednak są.

• weterynarz - temat bardzo szeroki. Zwierzę należy zabierać na wizyty kontrolne, zgodnie ze wskazaniami wybranego weterynarza. Konieczne są także szczepienia czy odrobaczanie, o których również zostaniemy poinformowani na wizytach. Największe wydatki zaczynają się jednak, jeśli nasz pupil zachoruje - badania, zabiegi, leczenie, to dość duży koszt nawet w przypadku niewielkich dolegliwości. Koniecznie trzeba mieć na takie przypadki rezerwę finansową.

• kontenerek do przewozu - ściśle związany z weterynarzem, ale także z każdą sytuacją, kiedy zabieramy zwierzaka poza dom. Na przykład na wakacje czy na kilka dni do rodziny. Na kontenerku nie warto oszczędzać, musi być praktyczny, wygodny dla zwierzaka i mieć możliwość przymocowania go w samochodzie. Dla dużego psa lepsze okażą się specjalne pasy do samochodu lub specjalna mata do przewozu.

• \osprzęt\ na spacery - jeśli chcemy ze swoim psem czy kotem wychodzić na spacery, potrzebujemy obroży, a jeszcze lepiej szelek, oraz smyczy. Dla psa konieczny jest również kaganiec, nawet, jeśli zakładamy go tylko okazyjnie. Wszystkie te rzeczy muszą być solidnie wykonane, mocne oraz dobrze dopasowane do naszego pupila rozmiarem - tak, aby nie ryzykować, że zwierzak zerwie się i ucieknie.

• identyfikator, czip - na wypadek, gdyby mimo najszczerszych starań nie udało nam się upilnować zwierzaka, dobrze jest wyposażyć go w identyfikator z naszymi danymi kontaktowymi. U weterynarza natomiast można zapytać o możliwość wszczepienia pod skórę chipu identyfikacyjnego - to najpewniejszy sposób, bo zwierzę na pewno go nie zgubi.

Na pierwszy rzut oka wydatki wydają się olbrzymie.

Na szczęście na drugi rzut oka nie są już nie tak straszne. Po prostu od momentu, kiedy zdecydujemy się na przygarnięcie do domu pupila, musimy poszerzyć grupę comiesięcznych wydatków także o jego potrzeby. Wbrew pozorom, przeciętnie zarabiającą osobę stać na to bez większych wyrzeczeń - lista jest jednak potrzebna, aby zdawać sobie sprawę z tego, że koszty jednak będą. I bardzo dobrze zrobimy, jeśli oszacujemy je jeszcze przed przywiezieniem szczeniaczka czy kociaka do domu.