Większość osób kupujących komputer stacjonarny lub laptopa zauważyła, że standardowo zainstalowany na nim jest już Windows w wersji OEM. Zastanawiające jest to, jaki procent ostatecznej ceny komputera to system operacyjny, który musimy kupić. Microsoft wreszcie oficjalnie zdradził, ile producenci sprzętu płacą za preinstalowanego Windowsa.
Większość osób kupujących komputer stacjonarny lub laptopa zauważyła, że standardowo zainstalowany na nim jest już Windows w wersji OEM. Zastanawiające jest to, jaki procent ostatecznej ceny komputera to system operacyjny, który musimy kupić. Microsoft wreszcie oficjalnie zdradził, ile producenci sprzętu płacą za preinstalowanego Windowsa.
Najwięksi producenci komputerów mają podpisane umowy z Microsoftem, dzięki czemu gigant z Redmond dostarcza im swój system operacyjny na znacznie atrakcyjniejszych warunkach (mowa tutaj przede wszystkim o cenie). W efekcie, użytkownik końcowy ma możliwość tańszego zakupu w pełni funkcjonalnego urządzenia gotowego od razu do pracy.
Przez szereg lat, tajemnicą poliszynela było to, ile producent komputerów płaci Microsoftowi za możliwość skorzystania z Windowsa w wersji OEM. Firma z Redmond zazwyczaj przyjmowała, że średnia wartość zestawu komputerowego to 1000 dolarów - od tego pobierane było 5% z tytułu licencji OEM. Okazuje się więc, że w przypadku takiego zestawu, koszt Windowsa to ok. 50 dolarów.
Część osób, które chcą kupić nowego laptopa i od razu wiedzą, że ich systemem operacyjnym będzie np. Ubuntu, tak czy inaczej, są zmuszone do zapłacenia Microsoftowi. Paradoksem jest to, że w EULA Windowsa znalazł się zapis, pozwalający domagać się zwrotu pieniędzy za system, którego nie zamierzamy używać. Producenci sprzętu zazwyczaj odmawiają, argumentując swoją decyzję, że klient niejako zdecydował się na kupno zestawu komputer + system.
Źródło: Interia