Internet, morze chamstwa

Internet, morze chamstwa03.12.2013 18:58
Cyber Parenting

Przestrzegaliśmy już przed niebezpieczeństwami czyhającymi na dziecko w sieci. Zaczajeni dorośli podszywający się pod rówieśników, nieodpowiednie filmy, gry dla dorosłych... ale to, czym Internet może zaszkodzić najbardziej, jest wszechogarniające chamstwo.

  1. Wojna w komentarzach

Gdy tylko nasz maluch zaczyna czytać, musimy w zdecydowany sposób zaostrzyć monitorowanie tego, co robi w Internecie. Komentarze bowiem, nawet (czy raczej zwłaszcza) na największych portalach informacyjnych naszpikowane są paskudnymi emocjami, przed którymi wolelibyśmy dziecko ochronić. Wystarczy byle jaka informacja, może dotyczyć nawet czegoś kompletnie banalnego, a już w komentarzach rozpoczyna się wielka wojna o to, kto ma rację i kto przywozi ze sobą słoiki w niedzielny wieczór do Warszawy.

Moderatorzy starają się panować nad chamstwem, w najbardziej popularnych miejscach zainstalowane są również filtry wyłapujące wulgarne słowa, ale nasz język jest tak rozbudowany, a kreatywność ludzka tak wielka, że co rusz coś się przekradnie.

Nie to jest jednak najgorsze, bo brzydkie słowa nasze dziecko słyszy na co dzień w szkole czy tego chcemy, czy nie. Najgorsze są emocje, które się w komentarzach pojawiają. Niemal nigdy nie ma tam merytorycznej dyskusji (a nawet jeśli próbuje się nieśmiało zatlić, to natychmiast jest deptana i wyśmiewana), obowiązuje wojna totalna. Należy się ze swojego rozmówcy wyśmiewać, wytykać palcem jego ułomności (w pierwszej kolejności błędy ortograficzne i interpunkcyjne) i broń Boże nie odnosić się merytorycznie do tego, co napisał. Chociaż akurat szansa na to, że napisał coś stanowiącego dobry powód do dyskusji, jest wątpliwa.

  1. Przedszkole dorosłych

Nasz chłonący wszystkie literki maluch może się zatem poczuć nieco zagubiony, gdy zacznie przeglądać komentarze na swojej dajmy na to ulubionej stronie o grach albo klockach Lego. Nasza w tym rola, żeby mu wyjaśnić przyczyny takiego zachowania innych ludzi. A podstawowym powodem całego internetowego chamstwa jest anonimowość, która pozwala na pokazywanie swojej najgorszej twarzy albo przynajmniej udawanie, że się taką ma. Ta ostatnia postawa znana jest w Internecie jako trolling, czyli celowe doprowadzanie rozmówcy do białej gorączki poprzez podpuszczanie go i niezgadzanie się na siłę z jego poglądami. Trolla dorosły rozpozna łatwo, ale dziecko będzie miało znacznie większy problem, bo maluchy zwykle wszystko biorą wprost do siebie. Płacz w szkole z powodu schowanego przez kolegów worka na kapcie może być znacznie mniej przykrym przeżyciem niż dowiedzenie się z komentarzy internetowych, iż jest się półgłówkiem.

Gdy więc nasze dziecko zaczyna pierwsze próby z czytaniem i pisaniem w Internecie, dobrze zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, znieczulić je na to, co ludzie będą o nim pisać, pokazując mu przykładowe argumenty i kontrargumenty padające w dyskusjach. A po drugie skierować go na takie strony, na których komentarze powiązane są z kontem z Facebooka.

  1. Facebook, pierwsze sito

Ludzie, gdy tylko zaczynają komentować nie pod zmyślonymi ksywkami, a pod swoim własnym nazwiskiem, natychmiast się uspokajają. Wciąż trafiają się trolle (zwykle działające spod kont facebookowych, które nie zawierają ich nazwiska ani zdjęcia), ale dyskusja jest znacznie bardziej stonowana i dużo bardziej merytoryczna niż dziesięć tysięcy wpisów „Tusk zestrzelił samolot”. Dlatego właśnie komentarze facebookowe najlepiej nadają się w charakterze wprowadzenia dziecka w świat internetowych dyskusji. Rozmawiamy z nieznajomymi, ale wiemy o nich znacznie więcej niż w anonimowych komentarzach. Znamy nierzadko ich twarz, prawie zawsze nazwisko w takich okolicznościach skłonność do poważniejszego traktowania cudzych poglądów instynktownie zyskuje silniejsze podstawy.

Ważna rzecz nigdy nie wiemy, kiedy nasze dziecko zacznie samo pisać komentarze na forach albo pod artykułami, ale jedno jest pewne: kiedyś zacznie. Im prędzej więc przeprowadzimy edukację w dziedzinie rozumienia intencji ludzi, którzy się w Internecie wywnętrzają, tym lepiej. Istotna jest także wiedza samych rodziców odnośnie do miejsc, gdzie na chamski komentarz można się natknąć. Warto pamiętać chociażby o tym, że nieprawdopodobnym siedliskiem trolli są... komentarze do filmów na YouTube. A szansa na to, że nasze dziecko ogląda któryś z polskich vlogów dotyczących Minecrafta wynosi około stu procent.

  1. Nie do ominięcia

Niestety mam smutną wiadomość - nie da się dziecka uchronić przed tym zalewem nienawiści, która zieje nie tylko z polskiego Internetu. Prędzej czy później trafi na paskudny komentarz, prędzej czy później ktoś napisze coś niemiłego pod jego adresem. Nasza w tym głowa, żeby odpowiednio odnieść się do tego na gruncie życia codziennego. Opowiedzieć, jak to nasi koledzy (bo przecież nie my sami, prawda?) zaraz po założeniu w mieszkaniu upragnionego telefonu dzwonili pod losowe numery i wygadywali głupoty, doprowadzając do szału nieznanych sobie rozmówców. Przekonać, że dla wielu osób karmienie się cudzymi negatywnymi emocjami jest zabawą samą w sobie i okazywanie złości jest dokładnie tym, czego potrzebują. Nauczyć pisać wyważone opinie i wytłumaczyć, że „lol” nie stanowi idealnej odpowiedzi na wszystko, co zostanie napisane.

Długa droga przed nami, ale trzeba ją przejść. Inaczej tą pracą zajmie się armia internetowych trolli, w szeregi której pozostawione samo sobie dziecko bardzo prędko wstąpi.

Jakub Kowalski

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.