Jak zarobić na prowadzeniu bloga? Rozmowa z Krzysztofem Lisem [wywiad]

Jak zarobić na prowadzeniu bloga? Rozmowa z Krzysztofem Lisem [wywiad]02.05.2010 12:18
Przemysław Muszyński

Zarabianie na swojej stronie jest marzeniem  każdego blogera. O tym, jak je spełnić i ile w Polsce zarobić może indywidualny internauta rozmawiamy z Krzysztofem Lisem, autorem witryny Zarabianie Na Blogu, współpracownikiem YellowGreen.pl (sieć reklamowa pośrednicząca w sprzedarzy reklam w blogosferze) oraz jednym z niewielu blogerów w Polsce, który naprawdę zarabia na blogowaniu.

Zarabianie na swojej stronie jest marzeniem  każdego blogera. O tym, jak je spełnić i ile w Polsce zarobić może indywidualny internauta rozmawiamy z Krzysztofem Lisem, autorem witryny Zarabianie Na Blogu, współpracownikiem YellowGreen.pl (sieć reklamowa pośrednicząca w sprzedarzy reklam w blogosferze) oraz jednym z niewielu blogerów w Polsce, który naprawdę zarabia na blogowaniu.

Zdobywanie pieniędzy dzięki blogowi jest popularnym tematem w sieci. Próbować może każdy, a zarobki najbardziej znanych na świecie blogerów sięgają milionów dolarów. Startujące jako zwyczajny blog Mashable, traktujące o serwisach społecznościowych, w 2007 roku miało przynosić miesięcznie 160 000 dolarów z samych reklam, a Techcrunch 200 000 dolarów. Z drugiej strony badania Technoratii przeprowadzone w zeszłym roku studzą trochę ten zapał. Według nich dochód przeciętnego blogera w USA to zaledwie 150 dolarów rocznie.

W Polsce  trudno jeszcze zrobić na blogowaniu prawdziwe pieniądze, ale choć nie ma na ten temat wiarygodnych danych, można sądzić, że Grzegorz Marczak zarabia średnią krajową z reklam na Antyweb, Krzysztof Lis wyjaśnia poniżej, że jemu również udało się zrobić na tym konkretne pieniądze. Inną kwestią są oczywiście blogi i blogoidy płacące swoim autorom, jak sieć blogów Blomedia do której należy vBeta .

Na temat zarobków w polskiej blogosferze rozmawiamy z Krzysztofem Lisem, właścicielem witryny Zarabianie na Blogach, uważanym za jednego z najlepszych specjalistów w dziedzinie oraz osobę piszącą o temacie najodważniej w polskiej sieci.

Przemek Muszyński: Zarabianie na swojej stronie to marzenie chyba każdego blogera, tym bardziej, że sieć pełna jest historii typu „poświęciłem godzinę na napisanie artykułu, po roku przyniósł mi on 1000 złotych, zyskałem więc te pieniądze w godzinę pracy”. Czy naprawdę jest tak bajkowo?

Krzysztof Lis: Ja w tej chwili zarabiam na blogach 2-3 tysiące złotych miesięcznie, pisząc 15-50 wpisów. Ale trudno przeliczyć czas poświęcany w tym konkretnym miesiącu na zarobki, skoro mój najstarszy i najlepszy (pod względem zarobków) blog istnieje od 2003 roku.

Mój typowy dzień wygląda tak, że wstaję rano i jadę do pracy, bo pracuję na etacie. Po pracy mam czas na napisanie jakiegoś wpisu, przejrzenie nowości w internecie, odpowiedzi na pytania od czytelników, uczestnictwo w dyskusji w komentarzach, i tak dalej. Staram się na najważniejsze moje blogi pisać co kilka dni, żeby nie odzwyczajać czytelników. Po pracy i blogowaniu zostaje jeszcze trochę czasu na przyjemności, hobby i spędzanie czasu z rodziną. Ostatnio zacząłem publikować więcej materiałów wideo, których przygotowanie zajmuje mi znacznie więcej czasu, niż napisanie artykułu o tym samym...

Raz zdarzyło mi się, że mój blog zarobił mi w ciągu 10 miesięcy od założenia 3 000 PLN. Zaczynałem go kompletnie od zera, w ramach konkursu, który miał takie właśnie zasady. Nie wolno mi było na przykład zareklamować go czytelnikom innych moich serwisów. Mimo to zarobił mi te 3 tysiące złotych w ciągu 10 miesięcy, więc ten poziom wydaje się możliwy do osiągnięcia dla każdego.

Czy wygląda to bajkowo? Na pewno na blogu można zarobić znacznie więcej, niż zarabiam ja - to tylko kwestia pisania o tym, co ciekawi czytelników. Im więcej czytelników, tym więcej pieniędzy.

Czy na każdym blogu można zarabiać pieniądze? Czy też trzeba go w jakiś sposób przygotować np. przeprowadzając odpowiednie rozeznanie „na rynku”? Krąży opinia, że najbardziej zyskowne są blogi poświęcone finansom i nieruchomościom.

Krzysztof Lis: Z mojego doświadczenia wynika, że absolutnie NIE na każdym... W życiu założyłem w sumie ponad 20 blogów, z czego liczące się pieniądze zarabia tylko kilka.

W dużej części jest to kwestia niszy. Są takie, gdzie jest dużo wolnego miejsca (mała konkurencja) i dużo ludzi poszukujących informacji. Są takie, gdzie jest dużo potencjalnych odbiorców, a konkurencja olbrzymia -- jak właśnie te finanse i nieruchomości. Ten blog, który zarobił mi 3 000 PLN w ciągu 10 miesięcy od założenia, był właśnie z branży budownictwo - nieruchomości.

Na pewno nie da się dużo zarobić na blogu o własnym życiu, chyba, że jest się ciekawą osobowością albo celebrity… W mojej opinii zarabia się dobrze tylko na blogach o ściśle określonej tematyce.

Wielu blogerów - amatorów nie osiąga zbyt dużych dochodów. Usłyszeć czasem można o osobach zarabiający niewielkie sumy np. 50 dolarów przy dość dużym ruchu (100 tysięcy real users / miesięcznie). Na czym polegają najbardziej typowe błędy?

Krzysztof Lis: Ja mam właśnie mniej więcej tyle odwiedzających, ta liczba w ciągu ostatniego pół roku tylko raz przekroczyła 100 000. I mnie wychodzi za to ok. 700 USD. Błędem jest jednak ograniczanie się tylko do jednego źródła dochodów, ale w drugą stronę też nie można  przedobrzyć. Blog obwieszony reklamami jak choinka nigdy nie będzie popularny a jego autor nie będzie cieszył się szacunkiem czytelników. Problem polega na tym by umiejętnie korzystać z różnych metod zarabiania: reklamy kontekstowej, programów partnerskich, AdTaily i tak dalej...

W chwili obecnej na rynku jest wiele systemów reklamowych: Google  AdSense, AdTaily, OnetKontekst, różnego rodzaju programy partnerskie sklepów, instytucji finansowych i przedsiębiorstw. Który z nich najlepiej wybrać? I czym kierować się wybierając reklamodawcę?

Krzysztof Lis: Ja zawsze zaczynam od AdSense, bo tu zarabia się za kliknięcia, i czasem już przy 10 osobach dziennie można coś (pół dolara miesięcznie) zarobić. Staram się, gdy tylko to możliwe, promować programy partnerskie, w których otrzymuje się prowizję za sprzedaż produktu. Tu zarobki są potencjalnie największe, bo reklamodawca bezpieczny o swoje pieniądze może ustawić największą prowizję ze wszystkich modeli reklamowych - tu przecież płaci tylko prowizję od zamówienia, a nie stałą stawkę niezależną od wyników. Dobierając program partnerski trzeba kierować się jego dopasowaniem tematycznym - a później wysokością prowizji. Mając dwie księgarnie motoryzacyjne wybrałbym tę, która daje wyższe prowizje - chyba, że na przykład miałaby złą opinię wśród klientów. Problem jest taki, że tych programów partnerskich jest wciąż mało.

AdTaily jest fajne, ale mam mieszane uczucia. Jeden z moich blogów ma tam dość sporo reklam (choć kiepsko płatnych, bo wychodzi mi ok. 1,7 złotych za 1 000 wyświetleń), drugi z kolei w ogóle nie interesuje reklamodawców. Myślę, że to kwestia przede wszystkim niszy – jeden "siedzi" mocno w tematach, nazwijmy to, internetowych, drugi jest o czymś zupełnie innym.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.