Kampania wirusowa, czyli cycki na strach!

Kampania wirusowa, czyli cycki na strach!25.01.2009 17:13
Michał Kowal

Kampania wirusowa to bardzo ciekawy wynalazek. Od upowszechnienia internetu strasznie zyskała na atrakcyjności. Wystarczy utworzyć fajną stronkę, wrzucić do youtube śmieszny filmik i już mamy pewność, że zobaczy to bardzo dużo osób. Link powędruje przez fora, blogi, czy komunikatory. Co więcej zostanie obejrzany z zainteresowaniem (czego nie można powiedzieć o tradycyjnej reklamie). Nic więc dziwnego, że producenci gier coraz częściej sięgają po ten rodzaj marketingu. Nie zapominają też o starej prawdzie: nie wiesz jak coś sprzedać? Dorzuć tam trochę cycków!

Kampania wirusowa to bardzo ciekawy wynalazek. Od upowszechnienia internetu strasznie zyskała na atrakcyjności. Wystarczy utworzyć fajną stronkę, wrzucić do youtube śmieszny filmik i już mamy pewność, że zobaczy to bardzo dużo osób. Link powędruje przez fora, blogi, czy komunikatory. Co więcej zostanie obejrzany z zainteresowaniem (czego nie można powiedzieć o tradycyjnej reklamie). Nic więc dziwnego, że producenci gier coraz częściej sięgają po ten rodzaj marketingu. Nie zapominają też o starej prawdzie: nie wiesz jak coś sprzedać? Dorzuć tam trochę cycków!

Nie będę zajmował się historią kampanii wirusowych (lub viralowych). Żeby wytłumaczyć to zjawisko posłużę się przykładem ze świata filmu.

TIDO walczy z potworem

Źródło zdjęć: © [źródło](http://grrr.pl/images/2009/01/cloverfield_at_manns_chinese.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://grrr.pl/images/2009/01/cloverfield_at_manns_chinese.jpg)

Film Cloverfield został owiany wielką tajemnicą. Jeszcze w czerwcu znana była jedynie data premiery i nazwisko reżysera. Idąc tym tropem internauci znaleźli w sieci witrynę www.1-18-08.com (1.18.08 to właśnie data premiery). Na stronie znajdowały się wskazówki, prowadzące pod adres fikcyjnego napoju Slusho. Z czasem w sieci pojawiły się strony: konsorcjum wydobywającego ropę z oceanu (tagruato.jp) i walczącej z nim grupy ekologów (TIDOWave.com). Na pierwszy rzut oka wszystkie te adresy nie mają nic wspólnego z Cloverfield. Slusho reklamuje swoje drinki, Tagruato chwali się ilością platform wiertniczych, a TIDO wave walczy o środowisko. W styczniu w serwisie youtube pojawiają się wycinki z różnych programów informacyjnych, pokazujące film z tajemniczego zniszczenia platformy Targuato. Słychać na nich ryk potwora. To fikcja, ale tak skonstruowana, aby wydawać się realna w cyberświecie. Następnie promocja wykracza poza świat cyfrowy. Wszyscy, którzy na stronie Slusho zamówili koszulki, otrzymują także tajemnicze ostrzeżenie podpisane przez człowieka o pseudonimie "gwizdkarz".

Joker wysyła torty

Źródło zdjęć: © [źródło](http://grrr.pl/images/2009/01/batman_begins_batmobile1.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://grrr.pl/images/2009/01/batman_begins_batmobile1.jpg)

O krok dalej poszli producenci filmu Batman: The Dark Knight. Nie tylko stworzyli w internecie całą sieć stron pośrednio związanych z filmem, ale też wysłali do krytyków... tort. Na jego wierzchu był numer, po którego wybraniu odzywał się dzwonek w środku przysmaku. Pod warstwami kremu i ciasta, schowany był kolejny telefon. Krytyk mógł go użyć, aby umówić się na ekskluzywny pokaz pierwszych sześciu minut filmu.

Uważaj jak jedziesz z tą gitarą!

Sprawa zawitała i na GRRR. Najpierw obejrzeliśmy świetnie przygotowany filmik z Guitar Hero na rowerze. To był jeden z tych obrazów, które natychmiast pokazuje się znajomym:

Bike Hero

Bardzo szybko okazało się, że ten film to nie fanowska produkcja. Został on przygotowany przez grupę Droga 5 współpracującą z Activision. Czyli w gruncie rzeczy był ciekawą formą reklamy. Natychmiast pojawiła się odpowiedź wnerwionego fana:

Bike Hero on EXPERT

Oszustwo zdemaskowane? Być może. Ale Activision swoje zyskało- wpisy na blogach, forach na temat Guitar Hero. Dodatkowo odpowiedź fana w istocie też reklamuje Guitar Hero. Może to po prostu kolejny projekt grupy Droga 5? Operacja zakończona pełnym powodzeniem.

Cycki i zombie

Inną drogę wybrali twórcy Onechanbara. Zalewają oni sieć przygłupimi reklamówkami, których bohaterami są zombie i laseczki. Ma to sens? Nie bardzo. Ale cycki nieźle się sprzedają (inna sprawa, że sama gra też sensu za dużo nie ma). Mamy więc Azjatki w bikini i zombie. Produkcja takich filmików dużo nie kosztuje, a tytuł dzięki temu staje się znany:

Sex pielęgniarka na strach

Kto boi się grać w F.E.A.R. 2 powinien zainwestować w Fear Away.

Fear Away- F.E.A.R. 2: Project Origin

Ciekawa akcja prawda? Jest śmiesznie, pomysłowo i są cycki. No i pewnie macie zamiar pokazać ten film dalej (a już na pewno pokazać ludziom którzy grali w F.E.A.R). Film nie przeszedłby w telewizji. Jest w końcu seksistowski (że już nie wspomnę o kosztach reklamy). A tak wrzucasz do netu, obejrzy go nasz target (czyli potencjalni kupcy gry) i biznes się kręci. Wzorem bardziej doświadczonych w marketingu viralowym produkcji (jak na przykład Cloverfielda i Batmana) Powstała też specjalna strona Fear Away.

Wirus, czy nie wirus?

Era kampanii viralowych dopiero się rozpoczyna. W świecie marketingu wirusowego i internetu wszystko może służyć celom marketingowym: śmieszna strona, filmik, wpis na forum, dowcip, a czasem i całe portale. Niestety Ty drogi odbiorco stoisz na przegranej pozycji. Nie wiesz co jest zrobione przez fana, co dla jaj, a co żeby lepiej sprzedać produkt. Uważajcie na wirusy bo panuje obecnie epidemia grypy. Nie tylko na ulicy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.