Komiksowy teatr cieni | recenzja filmu Mroczny Rycerz

Komiksowy teatr cieni | recenzja filmu Mroczny Rycerz30.07.2008 20:00
miszka1

Dużo hałasu, jedna z najdoskonalszych kampanii marketingowych i produkt, który pozostaje bezbronny w kontakcie z widzem siedzącym w ciemnej sali. Film okrzyknięty najważniejszą premierą tego sezonu, a może nawet kilku ostatnich lat, Mroczny Rycerz Christophera Nolana, wchodzi do polskich kin. NiezłeKino.pl było dziś na przedpremierowym pokazie Dark Knight. Zobaczcie jedną z pierwszych (jeżeli nie pierwszą) recenzji w Polsce!

Dużo hałasu, jedna z najdoskonalszych kampanii marketingowych i produkt, który pozostaje bezbronny w kontakcie z widzem siedzącym w ciemnej sali. Film okrzyknięty najważniejszą premierą tego sezonu, a może nawet kilku ostatnich lat, Mroczny Rycerz Christophera Nolana, wchodzi do polskich kin. NiezłeKino.pl było dziś na przedpremierowym pokazie Dark Knight. Zobaczcie jedną z pierwszych (jeżeli nie pierwszą) recenzji w Polsce!

Christopher Nolan już przy poprzedniej części przygód Batmana znalazł prosty sposób na odnowienie sagi chylącej się ku upadkowi w cukierkową breję. Nolan i jego Batman Początek kompletnie odciął się nie tylko od filmów Joela Schumachera (Batman Forever oraz Batman i Robin) lecz również samego mistrza Burtona. Reżyser postawił na realizm, nie na stylizację. Zaryzykował dużo i wygrał drugie tyle, stając się odnowicielem komiksowej legendy na dużym ekranie. Przy Mrocznym Rycerzu przeszedł samego siebie, wybierając z panteonu antybohaterów Gotham tych najbardziej utwierdzonych w świadomości widza - nikt przecież nie zastąpi Jacka Nicholsona w roli Jokera! Kto, jak nie Tommy Lee Jones wcielić się może w Two-Face`a? - dając im zupełnie nowy sznyt, rozbudowując i czyniąc bardziej ludzkimi. Nolan i tym razem trafił w samą dziesiątkę.

Mroczny Rycerz rozpoczyna się od napadu na bank, który przypuszcza grupa klownów. Już pod koniec tej sceny poznajemy Jokera, który metaforycznie wpleciony zostaje w chaos sytuacji, więc doskonale się w niej odnajduje, chaos to przecież jego drugie "ja". Nolan i Ledger zbudowali postać, której nie widzieliśmy jeszcze w kinie. Takie też ma się wrażenie patrząc na mlaski, szaleńczy śmiech, czy śmiech strachu Jokera - mamy do czynienia z wyjątkowym szaleńcem i fakt ten odczuwamy niemal fizycznie. Zaskakuje brutalność scen z Jokerem, zaskakuje jego bezpośredniość i nieobliczalność. U widza budzi odrazę i odrzucenie podobne do tego, jakim darzymy często niemile widzianych gości. Joker jako persona non grata wypada fenomenalnie! Ledger swą rolą przyćmił i tak doskonale grających Balea, Oldmana, Cainea, Freemana, a przede wszystkim Aarona Eckharta, który doskonale pokazał przemianę wewnętrzną Harveya Denta. Na szczęście nie miałem wrażenia, że Ledger zagarnął tym samym cały film, reszta aktorów skutecznie się broni, on po prostu podwyższył poprzeczkę.

*Heath Ledger jako Joker *

Heath Ledger w roli Jokera jest niemal nierozpoznawalny. Począwszy od ruchów, mimiki, a skończywszy na śpiewnym, szaleńczo rytmicznym głosie. Na myśl od razu przyszła mi Metoda Stanisławskiego, która w tym wypadku mogła stać się przyczynkiem tragicznej śmierci świetnie zapowiadającego się aktora.

W tym miejscu niestety powinno dostać się Batmanowi, który (pomimo świetnej gry Bale`a) wypada nienaturalnie, zwłaszcza w stroju służbowym. Najbardziej drażni intonacja głosu człowieka-nietoperza, niski, charczący baryton, który tłumaczyć można jedynie faktem, że Batman nie chce zostać rozpoznany. Najlepsze sceny to te, w których puszczają mu nerwy. Przy reszcie musiałem pod nosem powtarzać - bądź poważny, to przecież komiks. Ale argument ten blado wypada po lekturze prawdziwego, papierowego komiksu (Arkham Asylum, czy The Killing Joke), gdzie postać Batmana była mroczna, lecz nie tylko z definicji. Na szczęście dialogi między Jokerem a Batmanem, gdy ten pierwszy wmawia mu - Jesteś takim samym świrem jak ja!, głównie dzięki Ledgerowi czynią sytuację nieco prawdziwszą. Batman Nolana nie jest posągowym bohaterem... załóżmy, że nie...

*Christian Bale ponownie w roli Batmana *

Po przyjęciu kilku prostych założeń Mrocznego Rycerza ogląda się z wielką satysfakcją. Począwszy od znakomitej muzyki, przez epickie zdjęcia, wysmakowany realizm na różnych polach percepcji, aż po montaż - to kino akcji, które wyznacza trendy na najbliższe kilka lat. Nie mogłem wyjść z podziwu, gdy scenariusz splatał ze sobą trzy, cztery punkty zwrotne, prowadzące do punktu kulminacyjnego, który okazywał się jedynie początkiem większej, dramatycznej przeprawy. Producenci zdecydowali się na "skasowanie" Lamborghini, zniszczenie helikoptera oraz zburzenie sporej wielkości budynku. To robi wrażenie. Przez ponad dwie godziny filmu wciąż coś się dzieje, lecz odczuwalne emocje nijak mają się do tych rodem z Indiana Jonesa, czy innych megaprodukcji w stylu "uciekam przed wielkim kamieniem".

Podsumowując - polecam Mrocznego Rycerza każdemu, kto lubi współczesne, coraz bardziej zaskakujące i pomysłowe kino akcji. Najlepiej jednak będą bawić się przy nim ci, którzy choć trochę dali uwieść się historii o antybohaterze w czarnym płaszczu i świecie nie do końca obcych nam szaleńców.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.