Kto robi gry? Młodzi ludzie bez rodziny i dzieci

Kto robi gry? Młodzi ludzie bez rodziny i dzieci23.04.2013 16:00
Blomedia poleca

Wkurzaliście się tysiąc razy na to, że gra jest dziecinna. Że durny główny bohater o osobowości wyciętej z kartonowego pudełka salutuje łopoczącej amerykańskiej fladze i nie jest zdolny do elementarnych uczuć, jak strach, miłość czy przygnębienie. Że zachowuje się i działa zupełnie jak przedszkolak, okazując przesadnie emocje i nie będąc w stanie podjąć innych decyzji niż te wynikające z chwilowego uniesienia. Czemu tak jest?

Wkurzaliście się tysiąc razy na to, że gra jest dziecinna. Że durny główny bohater o osobowości wyciętej z kartonowego pudełka salutuje łopoczącej amerykańskiej fladze i nie jest zdolny do elementarnych uczuć, jak strach, miłość czy przygnębienie. Że zachowuje się i działa zupełnie jak przedszkolak, okazując przesadnie emocje i nie będąc w stanie podjąć innych decyzji niż te wynikające z chwilowego uniesienia. Czemu tak jest?

 Biały mężczyzna, 31 lat

Ja dowiedziałem się tego dzięki lekturze raportu Penny Arcade (tutaj). Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, ale inni się zastanowili, przeprowadzili badania i wyszło im, że przeciętnym pracownikiem branży gier komputerowych jest 31-letni biały mężczyzna bez dzieci. Że jego średni czas pracy przy grach to zaledwie jeden rok do trzech lat.

Po tym czasie zniknie zakładać rodzinę i pracować w czymś poważniejszym, a jego miejsce zajmie kolejny, 31-letni biały, bezdzietny mężczyzna. Co taki mężczyzna wie o empatii, podejmowaniu decyzji, długofalowym planowaniu, motywacjach? Nic nie wie. Oczywiście statystycznie, na pewno są wyjątki, ale coraz częściej zdarza się, że 31-latkowie nadal mieszkają z rodzicami, a fakt, że nie mają dzieci, dodatkowo zwiększa szansę na to, że tak właśnie jest.

Różne doświadczenia

Do czego zmierzam? Do tego, że gry są robione przez ludzi, którzy mnie nie rozumieją, a ja nie rozumiem ich, bo jesteśmy w zupełnie innych miejscach w życiu. Uważam, że człowiek, który nigdy nie miał potomstwa, jest kimś zupełnie innym, niż ten, który przeszedł ten krok.

Wielu bezdzietnych twierdzi, że dzieci nic nie zmienią w ich życiu. Ale żaden człowiek z dzieckiem lub dziećmi nie stwierdzi, że gdy ich nie było, to jego życie było takie samo. Dlatego też jedni i drudzy raczej się nie dogadają. Mają inną optykę, widzą świat pod innym kątem, ich priorytety, fascynacje i obawy nie mają punktów wspólnych. Jeśli ci pierwsi robią gry dla tych drugich, nie wyjdzie z tego nic dobrego.

I nie wychodzi. Na moim blogu coraz częściej komentujący, ale i ja (a staram się patrzeć przez różowe okulary!) też narzekamy na to, że gry są płytkie, płaskie i głupsze niż były kiedyś. To z jednej strony rynek papkożerców, którzy żądają prostej, banalnej, szybkiej i lekkostrawnej rozrywki, ale z drugiej strony również ludzi, którzy jeszcze nie mają zbyt wielu doświadczeń życiowych, a ich spojrzenie na świat nie jest specjalnie interesujące dla graczy powyżej trzydziestego któregoś roku życia.

Utrata naiwności

Trzeba więc spojrzeć prawdzie w oczy – wyrośliśmy ze współczesnych gier komputerowych. Zwykle mamy dzieci, dobre prace, ustabilizowaną sytuację, a jeśli mieszkamy z rodzicami to nie z wyboru, tylko z konieczności. Straciliśmy tę naiwność, beztroskę, która cechuje większość komputerowej rozrywki i która nas coraz bardziej denerwuje, bo widzimy kretyństwo opowiadanych historii i miałkość pokazywanych postaci. Ale nie wszystko stracone, bo jest nas coraz więcej. I ktoś będzie musiał zacząć robić dla nas takie gry, jakich oczekujemy. Bo to my mamy kasę. I ciągle chcemy grać.

Dlatego też cieszę się, że w którymś momencie poniósł mnie entuzjazm i wpłaciłem w ciemno pieniądze na Tormenta i Wastelands 2, gry przygotowywane przez weteranów branży. Dziś mniej mnie interesuje, jakie gry robili piętnaście lat temu. A znacznie bardziej to, że mają po 40-50 lat i z definicji mają mi do powiedzenia więcej niż 31-letni, biały mężczyzna bez dzieci.

Jakub "Cubituss" Kowalski

Wpis pochodzi z blogu Zagraceni.pl.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.