„Legendy polskie: Operacja Bazyliszek”: jak przestałem się bać i uratowałem świat?

„Legendy polskie: Operacja Bazyliszek”: jak przestałem się bać i uratowałem świat?10.11.2016 20:54

Jak na nowo opowiedzieć historię bestii, której spojrzenie zmienia ludzi w kamień? Ekipa Platige Films ma na to niezły pomysł. Po Smoku i Twardowskym nadszedł czas na nową wersję kolejnej, polskiej legendy!

Co straszy w borach i lasach?

Darujmy sobie opowiadanie, czym są „Legendy polskie” i jak idea za nimi stoi – omawialiśmy to dokładnie przy okazji premiery poprzednich części cyklu. W tym miejscu niezmiennie wspomnę tylko, że mecenasem filmów jest Allegro, któremu należy się ta wzmianka za sypnięcie groszem i odwagę promowania się w taki właśnie sposób.

Tym razem – po krakowskim rynku, Księżycu, Raczkach i pierścieniu Saturna - przenosimy się za siedem marketów i pięć parkingów, czyli na idylliczne zadupie. Boguś Kołodziej i Eugeniusz Bardacha (Paweł Domagała i kapitalny Olaf Lubaszenko) oddają się tam błogości rodem z „Osobliwości narodowego wędkarstwa”, czyli łowią i piją. Albo na odwrót.

Oszczędzając Wam spoilerów (ktoś jeszcze nie oglądał?) dodam tylko, że gdzieś tam przemknie nam dziarskie komando na Hummerach, urocza agentka (Michalina Olszańska), na której widok Boguś nie może odmówić sobie wzmianki o popchnięciu, Olaf Lubaszenko zza kierownicy Poloneza wyrecytuje starożytne, krasnoludzkie zaklęcie, a w tle usłyszymy ponadczasowe, polskie szlagiery.

Bazyliszek na miarę naszych potrzeb

Fabuła jest w tym przypadku prosta jak autostrada A4 w rejonie 517. kilometra (szybki konkurs: kto pierwszy odpowie w komentarzu, co się tam znajduje?), na wielkie zawiłości i wieloznaczność nie ma tu miejsca, a bazyliszek wygląda jak skrzyżowanie generała Grievousa z „Gwiezdnych wojen” z wielkim kurczakiem. To nie zarzut – tak mi się skojarzyło.

Całość wydaje się słabsza od obu części Twardowsky’ego. W niczym nie psuje to wrażenia, że tytułowy bazyliszek jest prawdopodobnie najbardziej udanym, komputerowo wygenerowanym stworem w polskiej kinematografii.

Uprzedzając zarzut, że poprzeczka nie była zawieszona zbyt wysoko, dodam tylko, że przyjemnym zaskoczeniem jest uroczo kontrastujący z wyglądem głos gadziny, a jeśli spodziewacie się zestawu swojskich żartów, dziarskich one-linerów i popkulturowych nawiązań, to nie będziecie zawiedzeni. Dopiszą również starzy znajomi z poprzednich części cyklu.

[1/14]
[2/14]
[3/14]
[4/14]
[5/14]
[6/14]
[7/14]
[8/14]
[9/14]
[10/14]
[11/14]
[12/14]
[13/14]
[14/14]

Brawo Platige! Który to już raz?

Patrząc na kolejne, krótkie formy Bagińskiego i jego ekipy coraz bardziej marzę o zobaczeniu pełnometrażowej produkcji w wykonaniu tego zespołu. Jasne, że mistrzowskie etiudy nie gwarantują jakości dłuższego dzieła, czego dobitnym przykładem jest wiedźmińska twórczość Andrzeja Sapkowskiego (zaznaczam: wiedźmińska, bo trylogia husycka to dzieło kompletne, absolutne i genialne), jednak dają pojęcie o możliwościach twórców.

Dlatego nowy film z cyklu „Legendy polskie” stanowi kolejny dowód, że to nie przypadkowy fajerwerk czy jakiś niespodziewany przebłysk geniuszu stały za Smokiem czy Twardowskym. Zamiast tego mamy świetny zespół, łączący talent z umiejętnościami na najwyższym poziomie.

Czekając na kolejne produkcje mogę w ciemno zakładać, że się nie rozczaruję. Jasne – są momenty lepsze i gorsze, ale dotychczasowe filmy wskazują, że całość za każdym razem będzie co najmniej dobra.

Legendy Polskie. Film Operacja Bazyliszek. Allegro

„Ja, kudłaty, durnowaty!”

Ten właśnie, równy i wysoki, poziom wystawia Platige Films najwyższą notę i pozwala czekać na Wiedźmina ze spokojem. I niecierpliwością, bo wiedząc, czego możemy się spodziewać, jeszcze trudniej okiełznać niecierpliwość wiedząc, że od premiery filmowego Wiedźmina dzieli nas jeszcze sporo czasu.

Możemy go sobie umilić, oglądając poprzednie dzieła Platige Films. A „Operację Bazyliszek” obejrzyjcie wcześniej do samego końca!

Legendy Polskie. Film SMOK. Allegro

Legendy Polskie. Film TWARDOWSKY. Allegro

Legendy Polskie. Film TWARDOWSKY 2.0. Allegro

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.