LG X w naszych rękach. Oto LG X power, X mach, X cam oraz X screen

LG X w naszych rękach. Oto LG X power, X mach, X cam oraz X screen17.08.2016 23:59
LG

Miałem okazję wziąć do ręki wszystkie cztery smartfony z rodziny LG X. Pozornie są to smartfony z średniej półki cenowej. Każdy z nich ma jednak jedną cechę, którą wyróżnia się na tle konkurencji.

Smartfony kosztujące około 1000 zł można rozpatrywać z różnych perspektyw. Z jednej strony są to urządzenia, które działają tak jak powinny. Doczekaliśmy się takich czasów, że pod wieloma względami średniaki nie ustępują flagowcom. Z drugiej jednak strony, wszystkie mid-range’owe urządzenia są… takie same. Niczym się nie wyróżniają. Te telefony działają dobrze, ale co z tego, skoro na tym ich zalety się kończą.

Wydaje mi się, że LG postawiło sobie jasny cel. Stworzyć serię urządzeń, które oprócz dobrego działania, zaoferują coś od siebie. Każdy jej przedstawiciel coś innego, ale jednak. Wartość dodana musi być!

LG X power

W przypadku modelu z dopiskiem “power”, jest to oczywiście bateria. Duża bateria. Ogniwo ma pojemność 4100 mAh, a więc jest znacznie większe niż normalnie stosowane w tego typu smartfonach. LG deklaruje, że podczas przeciętnego użytkowania X power powinien wytrzymywać 4-5 dni, a przy bardzo intensywnym - minimum dwie pełne doby.

Aby uzmysłowić sobie jak bardzo nietypowy jest to smartfon, należałoby spojrzeć na jego konkurencję. Sęk w tym, że porównywalnych modeli nie ma wiele. Jest ZenFone Max, którego miałem okazję recenzować. Tamto urządzenie miało jednak dwie duże wady. Po pierwsze, ładowało się ono… prawie 6 godzin. Po drugie, duże ogniwo pociągnęło za sobą duże wymiary urządzenia, którego masa przekraczała aż 200 gramów. Asus zafundował więc klientom smartfona, który rzeczywiście długo działał na baterii, ale ogromnym kosztem. Urządzenie było po prostu toporne.

Liczę na to, że teraz już rozumiecie dlaczego na premierę LG X power szedłem pełen nadziei… ale i obaw. Jakież było moje zdziwienie gdy wziąłem do ręki telefon, który pod żadnym względem nie ustępuje konkurencji z normalnymi (czyt. znacznie mniejszymi) ogniwami.

X power jest wykonany z tworzywa sztucznego z wyraźnie wyczuwalną fakturą. Wydaje mi się, że to praktyczne rozwiązanie. Grubość smartfona nie przekracza 7,9 mm, a masa konstrukcji wyniosła tylko 139 gramów. Trzymając telefon w dłoni ciężko wyczuć, że zastosowano w nim tak duży akumulatorek. Pod względem ergonomii X power nie różni się niczym od konkurencji. Da się? Jak widać - tak!

Co więcej, producent zastosował technologię szybkiego ładowania MediaTek Pump Express Plus, która tankuje ogniwo do pełna w niespełna dwie godziny. W jakim czasie się ono rozładowuje? Tego dowiem się już wkrótce, bo X power zabrałem ze sobą do domu. Jego recenzję przeczytacie niedługo na łamach Komórkomanii.

LG X mach

Najdroższy model z rodziny LG X zorientowany jest na szybkość. Mach oferuje 6-rdzeniowy procesor Qualcomma - Snapdragon 808. Jest to jednostka znana z ubiegłorocznego flagowca LG G4. Współpracuje ona z aż 3 GB pamięci RAM, a więc o wydajność urządzenia użytkownicy nie powinni się martwić.

Nie powinny się martwić również osoby nałogowo korzystające z internetu. W X machu LG zastosowało bowiem moduł LTE kategorii 9. Umożliwia on pobieranie danych z prędkością na poziomie 450 Mb/s.

Z rzeczy które rzucają się w oczy od razu, warto wspomnieć o wyświetlaczu, który ma rozdzielczość 2K. Smartfona można więc będzie używać do wirtualnej rzeczywistości przy której zagęszczenie pikseli to kluczowy parametr.

Urządzenie wykonane jest z tworzywa sztucznego, a obudowa dobrze leży w dłoni. Pod palcem wskazującym znajdziemy charakterystyczne przyciski (znane na przykład z LG G4). Wyróżnia to smartfona LG spośród konkurencji. Na uwagę zasługuje również czytnik linii papilarnych zintegrowany ze wspomnianym przyciskiem na tyle obudowy. I teraz nasuwa się pytanie - do jakiej kategorii zaliczyć X mach? Cena wskazywałaby raczej na średnią półkę, podzespoły jednak - na coś więcej.

LG X cam

Wyróżnikiem X cama jest podwójny aparat. Zanim jednak przejdę do jego możliwości fotograficznych, chciałbym zwrócić uwagę na wymiary urządzenia. Smartfon jest przerażająco lekki (118 gramów) i bardzo cienki (6,9 mm w najgrubszym miejscu). Gdy wziąłem ten model do ręki byłem więc bardzo pozytywnie zaskoczony!

Przejdźmy jednak do dania głównego, czyli do aparatów. Główny ma matrycę o rozdzielczości 13 Mpix, a dodatkowy - 5 Mpix. Ten drugi wyróżnia się za to bardzo szerokim kątem widzenia wynoszącym aż 120 stopni. Dzięki temu możemy uchwycić w kadrze dużo więcej niż zwykłym smartfonem. Zastosowanie dwóch obiektywów daje możliwość stosowania różnych ciekawych efektów polegających na połączeniu zwykłego zdjęcia z głównego aparatu z fotką cykniętą aparatem szerokokątnym. Warto poeksperymentować!

Jeśli ktoś miał styczność z flagowym modelem LG G5, powinien świetnie odnaleźć się w tym co oferuje znacznie tańszy (ale wcale pod tym względem nie gorszy) LG X cam.

Warto na koniec jeszcze wspomnieć o ekranie, który ma rozdzielczość Full HD i jest przykryty szkłem 3D Arc Glass. Miło, że LG skupiając się na możliwościach fotograficznych, nie zapomniało również o innych aspektach smartfona.

LG X screen

LG X cam ma dwa aparaty, a X screen - dwa ekrany. Tym razem jednak również chciałbym zacząć od wzornictwa. To urządzenie również zaskakuje bardzo niską masą i niewielką grubością. Wyróżnia je ponadto materiał z którego wykonana jest tylna część obudowy. Jest to włókno szklane. Nie dość, że wygląda ono lepiej niż zwykły plastik, to jest ono w dodatku bardzo wytrzymałe.

Wracając jednak do tytułowego ekranu. Ten główny ma przekątną o długości 4,93 cala, a dodatkowy - 1,76 cala. Wyświetlane są na nim między innymi powiadomienia oraz skróty do różnych funkcji telefonu. Ważne jest to, że jest on cały czas włączony. To z kolei umożliwia nam bycie cały czas na bieżąco bez ciągłego odblokowywania telefonu.

Na pierwszy rzut oka prezentuje się to fajnie, ale aby ocenić jak bardzo ułatwia to życie w praktyce, musiałbym potestować x screen’a trochę dłużej. Warto jeszcze wspomnieć, że pomysł ten został przez LG wprowadzony już wraz ze smartfonem LG V10. Teraz producent przeniósł je do urządzenia kosztującego na starcie niespełna 1000 zł.

Podsumowanie

Rodzina LG X zaskoczyła mnie pozytywnie. Każdy jej przedstawiciel jest inny, wyróżnia się na swój własny, unikalny sposób - nie tylko w swoim gronie, ale również biorąc pod uwagę cały smartfonowy rynek.

LG X power to smartfon działający na jednym ładowaniu znacznie dłużej niż flagowe konstrukcje będące od niego 3 razy droższe. Udało się to osiągnąć bez pójścia na kompromisy.

LG X mach to szybkie urządzenie, które może konkurować z najdroższymi modelami pod praktycznie każdym względem. Również ceną, która na starcie ma wynosić 1899 zł.

LG x cam to z kolei udana próba przeniesienia tego co w LG G5 najlepsze, do znacznie tańszej konstrukcji. Dodatkowy szerokokątny obiektyw daje dużo frajdy i otwiera przed użytkownikiem może nowych możliwości.

LG X screen to z kolei szklana obudowa i dodatkowy, zawsze aktywny ekran znany z high-endowego LG V10.

Wygląda więc na to, że LG wzięło najlepsze cechy z droższych modeli i zaimplementowało je do tańszych konstrukcji. Na uwagę zasługuje sposób w jaki to zrobili. Modele z linii X zasługują bowiem na uznanie również pod względem design - szczególnie ergonomii. Są bardzo lekkie, cienkie i dobrze leżą w dłoni - nawet model X power pod którego klapką kryje się ogromny akumulatorek.

Modele LG X cam i X screen są już od jakiegoś czasu dostępne na naszym rynku w cenach odpowiednio 1149 zł i 999 zł. Dwa pozostałe urządzenia debiutują z kolei dopiero teraz. LG X power startuje z pułapu 999 zł, a mach - 1899 zł.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.