Dnia 27 sierpnia bieżącego roku odbędzie się premiera najnowszej, trzeciej już, odsłony serii Metroid Prime. Naturalnie mowa tu o wersji amerykańskiej. Europejczycy otrzymają "swojego" Metroida prawdopodobnie w czwartym kwartale tego roku. Gra zapowiada się jako niemal, że 100% kontynuator tradycji wyznaczonych przez poprzednie części. Jak można się tego spodziewać gra ukaże się tylko i wyłącznie na konsolę Wii.
Dnia 27 sierpnia bieżącego roku odbędzie się premiera najnowszej, trzeciej już, odsłony serii Metroid Prime. Naturalnie mowa tu o wersji amerykańskiej. Europejczycy otrzymają "swojego" Metroida prawdopodobnie w czwartym kwartale tego roku. Gra zapowiada się jako niemal, że 100% kontynuator tradycji wyznaczonych przez poprzednie części. Jak można się tego spodziewać gra ukaże się tylko i wyłącznie na konsolę Wii.
Dzięki Wiimote’owi przyjemniejsze, prostsze, a co najważniejsze dokładniejsze stanie się sterowanie postacią. Niektóre czynności, jak np. celowanie, będą musiały z tego powodu być dokonywane z większą precyzją. Mimo tego autorzy zapowiadają, że i zupełny „świerzaczek” świata Metroid Prime będzie doskonale. Nowe możliwości kontroli poczynań głównej bohaterki z pewnością wpłyną na atrakcyjność trzeciej części kultowej serii fanów Nintendo.
Jedyne, co może martwić to informacja, iż w grze nie będzie trybu online. Informację tą w zupełności zdaje się rozjaśniać słowa szefa Retro Studio, odpowiedzialnego za produkcję nowego Metroida. Michael Kelbaugh w wywiadzie dla GamePro.com powiedział, iż za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest brak czasu. Autorzy postanowili poświęcić się całkowicie dopieszczaniu trybu dla jednego gracza. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Jednak nie da się ukryć, iż po ostatniej części o podtytule Hunters, wydanej na Dual Screena, spory odsetek graczy spodziewał się trybu online w najnowszej, „stacjonarnej” odsłonie Metroid Prime.
Źródło i fot.: GamePro.com