Moje ulubione seriale [top]

Moje ulubione seriale [top]16.01.2010 12:00
Ireneusz Podsobiński

Skoro postanowiłem raz na ruski rok pisać na temat seriali, warto byście wiedzieli, które serie są moimi ulubionymi. Nigdy nie dałem tego na Niezłym Kinie po sobie poznać, ale telewizyjne tasiemce (nie mylić z produkcjami typu M jak miłość) połykam nałogowo. Na bieżąco potrafię oglądać nawet dziesięć tytułów. Jedni by stwierdzili, że można się w tym pogubić, ale ja nie mam żadnych problemów ze śledzeniem losów z tak wielu seriali na raz ? czasami nawet mi mało ;)

Skoro postanowiłem raz na ruski rok pisać na temat seriali, warto byście wiedzieli, które serie są moimi ulubionymi. Nigdy nie dałem tego na Niezłym Kinie po sobie poznać, ale telewizyjne tasiemce (nie mylić z produkcjami typu M jak miłość) połykam nałogowo. Na bieżąco potrafię oglądać nawet dziesięć tytułów. Jedni by stwierdzili, że można się w tym pogubić, ale ja nie mam żadnych problemów ze śledzeniem losów z tak wielu seriali na raz ? czasami nawet mi mało ;)

  1. Californication

Bezkompromisowy pieprzny humor. David Duchovny gra praktycznie samego siebie, bo nie od dziś wiadomo, że aktor leczy się na seksoholizm. Serial jako swoista terapia? Ja tam nie mam nic przeciwko, dopóki będzie ostro i wulgarnie, ocierając się o granice dobrego smaku.

  1. Z Archiwum X (The X-Files)

Jedyny serial z czasów dzieciństwa, który chciałbym sobie zakupić do domowej kolekcji. Sęk w tym, że nawet nie pamiętam jak się zakończył, a wizja oglądania 9 sezonów po ponad 20 odcinków trochę mnie przeraża (gdzie tu znaleźć czas przy tylu innych pozycjach?). Nie zmienia to faktu, że historia o słynnych agentach FBI zasłużyła sobie na miejsce w osobistym topie.

  1. Kompania braci (Band of Brothers)

Co prawda to mini-serial, ale tak wyśmienity, że nie mogłem go pominąć. Rozwinięcie konceptu równie dobrego Szeregowca Ryana. Surowy klimat, ponure zdjęcia, dramatyzm, bohaterowie z krwi i kości, czyli to, co tygryski lubią najbardziej.

  1. Zagubieni (Lost)

Wielu widzów odsunęło się od serialu, gdy zaczął on przybierać coraz bardziej fantastyczne oblicze. Ponadto rozwiązywanie zagadek nie idzie w parze z rosnącą ilością pytań ? to może faktycznie drażnić. Ja jednak taką koncepcję kupuję i jestem bardzo ciekaw, jak twórcy to wszystko zamkną.

  1. Gotowe na wszystko (Desperate Housewives)

Długo się wzbraniałem przed mieszkankami Wisteria Lane, bo to przecież taki babski serial. W końcu się przełamałem i bardzo się z tego powodu cieszę. Takiej dawki humoru pozazdrościć może niejedna komedia. A że rozpiętość gatunkowa obejmuje także obyczaj, dramat i kryminał, tylko dodaje to pieprzu tej serii. Mężczyźni naprawdę nie mają się czego wstydzić.

  1. Dexter

To zatrważające, że seryjny morderca potrafi wzbudzić tyle sympatii. Czy można lubić mordercę? To naprawdę straszne, ale można? Abstrahując od moralnych kwestii, cieszy fakt, że jeśli komuś mało serialu to może sięgnąć po książki, które poszły w innym kierunku niż sama seria ? alternatywna wersja jest zawsze mile widziana.

  1. Przyjaciele (Friends)

Dziesięć sezonów śmiechu, płaczu i kibicowania telewizyjnym przyjaciołom. Jeden z tych seriali, które zawsze oglądam, gdy po raz kolejny puszcza je jakiś kanał. Nie nudzi się, jest dobry na każdy humor, bez wątpienia pozycja kultowa.

  1. 24 godziny (24)

Ileż to emocji przeżyłem oglądając poczynania Jacka Bauera. Konstrukcja serialu to idealna formuła na pełną napięcia jazdę bez trzymanki. Przez pięć sezonów nie mogłem oderwać oczu od ekranu i chłonąłem akcję siedząc na skraju fotela. Od szóstego jest niestety tendencja spadkowa. Powtarzające się motywy zaczynają irytować (wcześniej też się zdarzały, choć nie zwracało się na nie uwagi), a niektóre rozwiązania fabularne przyprawiają o pusty śmiech. Ale za te pięć fantastycznych sezonów serial zasłużył na miejsce w czołówce.

  1. Świat gliniarzy (The Shield)

Nie przepadam za serialami o policjantach ? to po prostu nie moje klimaty. Ten jest jednak wyjątkiem i to wyjątkiem wyśmienitym. Siedem sezonów, zwieńczonych niesamowitym finałem, doprowadziło do tego, że olałem brak polskiego wydania i zakupiłem brytyjskie Deluxe Edition. Jeszcze nie raz będę wracał do brudnego Strike Team pod przywództwem charyzmatycznego Vica Mackeya.

  1. Battlestar Galactica

Mój absolutny numer jeden. O tyle to zabawne, że mając w pamięci strasznie tandetny oryginał, wzbraniałem się przed jego remakiem. Na szczęście namowy znajomych poskutkowały i wsiąkłem doszczętnie. Akcja, dramat, sci-fi, thriller, mistycyzm, polityka, zdrada, paranoja ? uff, czego tutaj nie ma? Wbrew pozorom nie trzeba się martwić o przepych gatunkowy, wszystko jest na swoim miejscu. Można jedynie mieć żal, że powstały zaledwie cztery sezony, ale lepiej cztery wyśmienite sezony, niż tendencja spadkowa w późniejszych. Niecierpliwie, ale i z obawami, czekam na kinową wersję w reżyserii Bryana Singera zaplanowaną na 2011 rok.

Sentyment: ?Allo! ?Allo!, Cudowne lata (The Wonder Years), Świat wg Bundych (Maried? with Children)

Nie można zapomnieć o innych serialach z dzieciństwa, które na samo wspomnienie wywołują uśmiech na twarzy. Francuzi w wersji angielskiej, dojrzewanie Kevina Arnolda czy zwariowana rodzina Bundych ? to rzeczywiście były cudowne lata.

Animacja: Drawn Together, Simpsons, Family Guy, South Park

Może nie oglądam już seriali animowanych pokroju Smerfów, ale nadal chętnie rozluźnię się przy różnego rodzaju ?bajkach?. Szczególnie lubię te dla dorosłych widzów, ocierające się o satyrę. Mamy tak cudownie stuknięty świat, że twórcy powyższych animacji mają pełne pole do popisu.

Czekam na Waszą ulubioną dziesiątkę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.