Zawsze zastanawiałem się, jak łatwo można zrobić własną prezentację czy film do sieci. Bez konieczności latania z kamerą i późniejszą walką z montażem itd. Wiecie, taki film który powstaje, twórcy nowego serwisu chcą pokazać możliwości swojego dziecka. Jednym z narzędzi, które może w tym pomóc jest Jing.
Zawsze zastanawiałem się, jak łatwo można zrobić własną prezentację czy film do sieci. Bez konieczności latania z kamerą i późniejszą walką z montażem itd. Wiecie, taki film który powstaje, twórcy nowego serwisu chcą pokazać możliwości swojego dziecka. Jednym z narzędzi, które może w tym pomóc jest Jing.
Jing wymaga instalacji na dysku, rejestracji użytkownika i właściwie to wszystko - możemy zacząć nagrywać. Zaznaczamy obraz, który chcemy nagrać, ustawiamy, czy chcemy mieć ustawiony dźwięk i już, lecimy.
Podstawowym ograniczeniem Jinga w wersji bezpłatnej jest czas nagrywania - maksymalnie pięć minut. Co oczywiście jest morzem czasu gdy chcemy przedstawić nasz serwis, ale w sytuacji, gdy mamy zachciankę podzielenia się ze światem znojem procesu twórczego - np podczas powstawania tej notki - to jest to już za mało i nasza ekspresja zostaje nieco przytłamszona. No chyba, że bardzo szybko piszemy.
Gdy uznamy, że zaprezentowaliśmy to co chcieliśmy zatrzymujemy nagrywanie. Jing może automatycznie wysłać nasz film na serwis Screencast.com, ale może równie dobrze zapisać go w postaci pliku .swf na dysku, abyśmy potem go wrzucili gdziekolwiek. Pięciominutowy film który widzicie pożniej zajmuje niecałe, więc nie jest to jakiś problem dla łącza. Wersja płatna ma umożliwiać również automatyczne publikowanie na YouTube.
Hmm, wychodzi na to, że Screencast nie pozwala zagnieżdżać swoich filmików - są za duże. No ale można za to oglądać go w trybie pełnoekranowym. całkiem nieźle wyszło.
[url=http://www.screencast.com/users/konradh/folders/Jing/media/03f439df-e158-453a-bf9f-23388545aed6]
kliku klik po filmik[/url]
Źródło: Screencast • Jing