Najdziwniejsze zakończenia gier

Najdziwniejsze zakończenia gier10.08.2010 23:24
Henryk Tur

Każdy grrracz miał to choćby raz w życiu. Mamy jakąś produkcję, która wciąga po uszy. Zarywamy noce, niedojadamy, przestajemy się golić, odrywamy się od komputera tylko, gdy już organizm nie jest w stanie wytrzymać. A tu nagle otrzymujemy takie zakończenie, że nie wiemy, czy ze złości rozwalić monitor, czy też zacząć studiować filozofię, aby zrozumieć, o co chodziło twórcom. Przed Wami subiektywne zestawienie najdziwniejszych zakończeń gier.

UWAGA: SPOJLERY MAKSYMALNE W DALSZEJ CZĘŚCI ARTYKUŁU!!!

Każdy grrracz miał to choćby raz w życiu. Mamy jakąś produkcję, która wciąga po uszy. Zarywamy noce, niedojadamy, przestajemy się golić, odrywamy się od komputera tylko, gdy już organizm nie jest w stanie wytrzymać. A tu nagle otrzymujemy takie zakończenie, że nie wiemy, czy ze złości rozwalić monitor, czy też zacząć studiować filozofię, aby zrozumieć, o co chodziło twórcom. Przed Wami subiektywne zestawienie najdziwniejszych zakończeń gier.

UWAGA: SPOJLERY MAKSYMALNE W DALSZEJ CZĘŚCI ARTYKUŁU!!!

Eternal Sonata

Nietypowa gra rpg, jednak nie czas i miejsce na opisywanie fabuły. Zakończenie jest dość długie i bardzo dziwne. Natknąłem się nieraz na różnych forach na pytania, o co w nim chodzi. Zobaczcie ostatnie sceny z gry:

Memento Mori

Jest to interesująca gra przygodowa, w której prowadzony przez nas bohater - Max Durand - nieraz rozmawia ze swoim bratem - Andre. Jak się jednak okazuje w finale (mającym miejsce w psychiatryku), nikt poza Maxem go nie widzi, ani też nie widział, bowiem Andre zmarł w dzieciństwie. Mamy tu dwa zakończenia - w jednym Max ginie, w drugim - zostaje uratowany. Oto drugie:

S.T.A.L.K.E.R. - Cień Czarnobyla

Pierwsze zdziwienie czeka w środku zabawy, gdy dowiadujemy się, że poszukiwany przez nas Striełok to... nasza postać. A potem? Cóż, zakończeń jest siedem - sześć negatywnych, jedno pozytywne. W nim Striełok nie zdecydował się dołączyć do eksperymentu i zniszczył go. Jednak Strefa pozostaje i eksplorujemy ją w Zewie Prypeci. A na filmiku wszystkie możliwe końcówki:

Assassin’s Creed

Tu właściwie powinna być i pierwsza, a także druga część, jednak skupię się na pierwszej. Po ukończeniu wszystkich zadań w grze wracamy do czasów współczesnych, gdzie okazuje się, że ściany i podłogi pomieszczeń, w jakich prowadzony był eksperyment, pokryte są przedziwnymi symbolami. Zakończenie to totalny WTF - niczego nie wyjaśnia, a wręcz odwrotnie - zostawia wiele niedopowiedzeń i zagadek.

[url=http://grrr.pl/2010/07/06/grafomania-rzadzi-oto-najbardziej-idiotyczne-scenariusze-gier/]Najbardziej grafomańskie scenariusze gier

[/url]Bioshock

Jeśliby ktoś nie pamiętał, w pierwszej części hitu były dwa zakończenia - dobre i złe. Sądząc po kontynuacji, "właściwe" było pierwsze, jednak dlaczego nie wyprodukowano sequela dla tej drugiej opcji?!

[url=http://grrr.pl/2010/06/18/najpiekniejsze-hostessy-w-historii-e3/]

Najlepsze hostessy z E3

[/url]Another World

Klasyk - i trzeba przyznać, że zakończenie pozostawiało spore pole do popisu dla twórcy kontynuacji. Niestety, nikt się na nią nie zdecydował. W finale niezwykłej przygody nasz bohater z miejscowym przyjacielem siadają na grzbiet skrzydlatej bestii i ulatują w siną dal.

[url=http://grrr.pl/2010/05/17/top-10-najlepszych-przygodowek-w-historii/]Najlepsze przygodówki w historii

[/url]Manhunt 2

Sterujemy tu Dannym, wyglądającym dość nieporadnie facetem, który nie chce - ale musi - zabijać ludzi z tego czy innego powodu. Od czasu do czasu towarzyszy mu bezlitosny morderca Leo. Jak się okazuje, jest on alter ego Dannego i w finale musimy go zabić - co nie jest łatwe. Leo wziął się z "wbicia" zaprogramowanej osobowości w głowę naszego protagonisty. Mamy dwa zakończenia. W złym - Leo wygrywa o pozostaje. A w dobrym (?) - okazuje się, że Danny już nie jest Dannym...

Advent Rising

Gra osadzona w przyszłości, gdzie sterujemy Gideonem. Rasa Seekersów zaatakowała pokojowe ludy galaktyk, zaś nasz protagonista ratuje - oczywiście - Wszechświat, zaś na samym końcu pojawiają się napisy. Trzeba je cierpliwie przeczekać, bowiem dopiero wtedy następuje zakończenie - walka w gwiezdnym Senacie, choć zwycięska, to kończy się niespodziewaną teleportacją Gideona na dziwną, skutą mrozem planetę, gdzie jakiś nieokreślony stwór mówi do niemal zamarzniętego - Chodź ze mną, człowieku. Jest wiele rzeczy do zrobienia. I koniec, kontynuacji nigdy nie było.

Drakengard

Potężne, latające, zębate niemowlaki. Wystarczy?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.