Najnowsze filmy o wampirach – horrory, thrillery, dramaty, komedie, animacje

Filmy o wampirach na dobre zagościły w kinach po premierze słynnego "Zmierzchu". Adaptacja książki Stephanie Meyer przetarła szlaki do zdefiniowania wizerunku wampira na nowo. Czy współczesny krwiopijca ma jeszcze coś wspólnego z pierwowzorem – przerażającym Draculą?

Pierwsza część "Zmierzchu" pojawiła się na ekranach kin w 2008 roku. Choć stanęła w ogniu krytyki, przyniosła twórcom sukces kasowy. Nie sposób więc pominąć jej w tym zestawieniu. Cała saga, która składa się z czterech części, trafiła na listę 10 najbardziej dochodowych serii ostatnich lat. Czy rację mają ci, którzy twierdzą, że zaprzepaściła budowane przez wieki wyobrażenia o mrocznych istotach żywiących się ludzką krwią?

"Zmierzch" to film o wampirach powstały z myślą o młodych widzach. Opowiada romantyczną historię wyobcowanej Isabelli Swan i tajemniczego Edwarda Cullena. W główne role wcielają się Kristen Stewart i Robert Pattison. Zagubiona dziewczyna zakochuje się w przystojnym koledze ze szkolnej ławki. Wkrótce okazuje się, jak niebezpieczny może być związek wampira i śmiertelniczki.

W "Zmierzchu" pojawiają się nie tylko wampiry, ale i odwiecznie toczące z nimi wojnę wilkołaki. W części "Przed świtem" 2 na świat przychodzi pół-wampir, pół-człowiek. Córka bohaterów sagi – Renesmee Carlie Cullen – ma nadprzyrodzone moce. Czy wszystkie się już ujawniły? Być może przekonamy się o tym w kolejnej części hitowego filmu o wampirach.

Na fali sukcesu "Zmierzchu" powstała "Akademia wampirów". Nakręcona została na podstawie powieści amerykańskiej pisarki Richelle Mead. "Akademia wampirów" to dopiero pierwsza z sześciu części. Tutaj również mamy do czynienia z hybrydami wampirów, czyli dhampirami. Oprócz dhampirów pojawiają się moroi, tj. pokojowo nastawione i śmiertelne wampiry.

Opowieść o dwóch przyjaciółkach uczących się w tajnej Akademii św. Władimira łączy w sobie cechy dramatu i komedii. Przedstawia uniwersalne problemy i rozterki nastolatków. Rose Hathaway (Zoey Deutch) i Lissa Dragomir (Lucy Fry) przeżywają młodzieńcze przygody i pierwsze miłości. Żyją w patchoworkowym świecie złożonym z istot potężniejszych od człowieka.

Kolejny film o wampirach dla młodzieży spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród nastoletnich widzów. Nie brakuje w nim akcji, elementów erotyki, a nawet wątków politycznych. Czy ma szansę pod względem popularności dorównać "Zmierzchowi"?

Na liście najnowszych filmów o wampirach nie brakuje również pozycji dla dorosłych. "Wampir" z 2011 roku to horror wyreżyserowany przez Japończyka Shunji Iwai. Akcja filmu toczy się w Seattle, gdzie mieszka nauczyciel biologii Simon Wells (Kevin Zegers). Mężczyzna nie jest w stanie dalej walczyć z niepohamowanym głodem ludzkiej krwi. Obmyśla sposób na to, jak zaspokoić swoje pragnienie przy zachowaniu pozorów normalności.

Wells przeszukuje fora internetowe, by znaleźć osoby planujące samobójstwo. Umawia się z nimi na przedmieściach miasta i pomaga posunąć się do desperackiego czynu. Opracowaną przez niego metodą uśmiercania zainteresowanych jest wiele młodych kobiet, co sprawia, że wkrótce o wampirze robi się naprawdę głośno. Sytuacja głównego bohatera komplikuje się przez uczucie, którym obdarza jedną z dziewczyn, mimo że jest w związku z zaborczą Laurą.

Ten wielowymiarowy film o wampirze można odczytywać na wielu poziomach. To ciekawe studium zbrodniarza odrzucającego przemoc na rzecz idei pomocy. Jest również przejmującą opowieścią o ludziach na skraju rozpaczy, okrutnie doświadczonych przez los. Ukazuje wampiryzm w kategoriach choroby. Odziera go z grozy i mitu, jakim został obudowany przez lata. Główny bohater to postać tragiczna – popychana do moralnie wątpliwych czynów przez naturę. Czy jego historia ma szansę zakończyć się happy endem?

Jednym z najlepszych horrorów ostatnich lat okrzyknięty został film o wampirach pt. "30 dni mroku". David Slade, który wyreżyserował ten obraz, wcześniej pracował przy produkcji trzeciej części "Zmierzchu" oraz takich seriali jak "Breaking Bad" czy "Czarne lustro". W "30 dniach mroku" następuje powrót do demonicznego wizerunku wampira – złego do szpiku kości i pozbawionego jakichkolwiek pierwiastków ludzkich.

Niewątpliwym atutem horroru o wampirach zaproponowanego przez Slade'a jest obsada. Pojawia się tutaj przystojny Josh Hartnett, któremu towarzyszy blondwłosa Melissa George. Grany przez Hartnetta szeryf Eben stoi na straży odizolowanego od świata miasteczka na Alasce. Co roku na miesiąc zapada tam nieprzenikniona ciemność, która jest zaproszeniem dla krwiożerczych istot. Nie wszystkim mieszkańcom udaje się uciec przed nadciągająca hordą.

Ten film o wampirach bazuje na wciągającej historii inspirowanej komiksem. Trup ściele się tutaj gęsto, a mała mieścina ocieka krwią. Wrażenie robi również scenografia. Miasteczko pogrążone jest w półmroku i zasypane warstwą śniegu. Sami przekonajcie się, czy "30 dni mroku" można porównać do kultowego "Silent Hill".

Inny film o wampirach, którego scenerią jest zimny i posępny krajobraz północy, to "Pozwól mi wejść" z 2008 roku. Szwedzka produkcja ma cechy zarówno horroru, jak i melodramatu. Powstała na kanwie książki obiecującego pisarza Johna Ajvide Lingqvista, który ma zadatki na następcę Stephena Kinga.

Film opowiada o dwójce wyalienowanych nastolatków, którzy raz spotykają się przypadkiem na osiedlowym podwórku, by wkrótce zostać parą przyjaciół. Oskar nie czuje się dobrze w gronie rówieśników – jest klasowym kozłem ofiarnym. Natomiast Eli sprawia wrażenie, jakby rzadko wychodziła z domu. Pojawia się na podwórku dopiero po zmroku. Gdy wkracza w życie Oskara, miasteczko staje się sceną makabrycznych zdarzeń.

Krwiożercza bestia w ciele małej wrażliwej dziewczynki – to pomysł, na którym opiera się niewiele filmów o wampirach. "Pozwól mi wejść" jest obowiązkową pozycją dla tych, którzy wierzą w braterstwo dusz i lubują się w surowych krajobrazach.

Chłodny i ponury klimat widzowie spragnieni mocnych wrażeń mogą poczuć również na seansie filmu o wampirach pt. "Byzantium". Jedną z głównych ról w tej produkcji otrzymała Saoirse Ronan znana z takich obrazów kinowych jak "Pokuta", "Brooklyn" czy "Maria, królowa Szkotów". Partneruje jej Gemma Arterton.

Dwie świetne aktorki wcielają się w tajemnicze przybyszki, które pewnego dnia pojawiają się w podupadającym nadmorskim kurorcie. Przed czym uciekają? Dlaczego szukają schronienia w opuszczonym pensjonacie? Odpowiedzi na te pytania próbuje znaleźć miejscowy chłopak. Gdy prawda wychodzi na jaw, nad miastem zaczyna unosić się widmo śmierci.

"Byzantium" jest nie tylko filmem o wampirach, lecz także opowieścią o kobiecości oraz macierzyństwie. Skłania do rozważań na temat inności, moralności i zawikłanych relacji międzyludzkich. Zaklina przy tym muzyką genialnego Javiera Navarrete'a, który jak nikt inny potrafi wpływać na nastroje widzów.

Zupełnie nietypowym filmem o wampirach jest jedna z najnowszych produkcji Tima Burtona. "Mroczne cienie" z 2012 roku to kinowe widowisko z pogranicza horroru, fantasy i komedii. W rolach głównych obsadzona została cała plejada gwiazd. Zobaczymy tutaj Johhny'ego Deppa, Michelle Pfeiffer, Helenę Bonham Carter oraz Evę Green. Obsada aktorska wypada fenomenalnie. Jednak wielu fanów "starego Burtona" po "Mrocznych cieniach" spodziewało się więcej. Czy słusznie?

Uwielbiany reżyser stawia na zupełne odarcie wampiryzmu z wszelkiej potworności. Wyśmiewa patos charakterystyczny dla typowych przedstawień wizerunku wampira, który w swoich rozterkach i śmiesznostkach zbliża się do człowieka. Burtonowski Barnabas Collins przypomina raczej wesołkowatego Jacka Sparrowa niż majestatycznego hrabiego Draculę. Po latach zostaje wybudzony ze śpiączki przez nierozważnych śmiertelników i trafia w szalone lata 70.

"Mroczne cienie" to film o wampirach, który łamie wszelkie konwencje i w zabawny sposób flirtuje z mitami. Wszechobecna tutaj "dziwaczność" staje się dopełnieniem dla zagmatwanej historii, pełnej intrygi i zwrotów akcji. W tle pojawia się również romans. Cała artystyczna wizja, uspójniona baśniowym klimatem, zdecydowanie wyróżnia się wśród innych pomysłów na filmy o wampirach.

Kolejna zagraniczna produkcja z dreszczykiem, nominowana do Złotej Palmy w Cannes, opowiada miłosną historię dwójki istot żądnych krwi o symbolicznych imionach Adam i Ewa. Można zakwalifikować ją do grupy popularnych romansów paranormalnych, który mocno wyróżnia się na tle filmów o wampirach. Reżyser Jim Jamrusch stanął na wysokości zadania. Twórca takich obrazów jak np. "Broken Flowers" z Billem Murrayem w roli głównej, do swojego horroru zaangażował uwielbianą Tildę Swinton. Ten wybór okazał się strzałem w dziesiątkę.

Film "Tylko kochankowie przeżyją" to mroczne i niepokojące studium słabej ludzkiej egzystencji, która może zaowocować tylko wtedy, gdy znajdzie się w stanie granicznym – między dwoma światami. Tym, co nadaje jej spójności i sensu, jest oczywiście miłość. Temat wampiryzmu przebija się tutaj jedynie w tle. Film jest uznawany za jeden z najlepszych, a na pewno najbardziej nastrojowych horrorów o wampirach.

Wśród najnowszych produkcji czerpiących z tematyki wampiryzmu znajdzie się również coś dla miłośników klasyki. Współczesna filmowa wersja "Draculi" jest bardzo odległa od pierwszej (z 1931 roku) i ma kilka luk fabularnych. Jednak wpisuje się w oczekiwania widzów nastawionych na oglądanie dynamicznej akcji i efektów specjalnych. Widowiskowe sceny z wykorzystaniem nowoczesnej oprawy audiowizualnej to zdecydowanie największy atut tego dzieła.

Film "Dracula: historia nieznana" próbuje wyjaśnić, skąd wziął się pierwszy wampir. Bazuje na historii walecznego Włada III Palownika, czyli postaci historycznej, która obrosła w niesamowitą legendę. W roli Draculi – księcia Transylwanii wikłającego się w pakt z samym diabłem – występuje Luke Evans. Aktor jest bardzo dobrze znany fanom serii "Hobbit". Główny bohater nie jest czarnym charakterem, lecz męczennikiem poświęcającym się dla dobra sprawy.

Kolejny film o wampirach, czyli "Co robimy w ukryciu", to gratka dla zwolenników czarnego humoru. Nowozelandzka komedia z udziałem nieznanych szerszej publiczności aktorów wbrew wszelkim przewidywaniom spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem. Zdobyła dwie nagrody publiczności w plebiscycie WFF. Dominującą kategorią estetyczną w tej oryginalnej produkcji jest groteska. Efekty specjalne – inaczej niż w najnowszym "Draculi" – zostają obśmiane. Zabawa konwencją i motywami popkulturowymi funduje widzowi widowisko pełne absurdów.

Film "Co robimy w ukryciu", stylizowany na dokument, jest udaną próbą komediowego wykorzystania potencjału, jaki ma temat wampiryzmu. Czwórka wampirów mieszkających na przedmieściach Wellington pokazuje swoje życie "od kuchni". Daje się poznać jako grupa dość nieporadnych bohaterów, nieprzystająca do realiów współczesnego świata i na każdym kroku mierząca się z typowo ludzkimi dylematami.

Zestawienie najnowszych filmów o wampirach byłoby niepełne bez hitowej produkcji dla dzieci "Hotel Transylwania". Niedawno do kin trafiła trzecia część barwnej animacji, którą najmłodsi oglądali równie chętnie jak dwie poprzednie. Głównym bohaterem serii jest nie kto inny jak Vlad, czyli sam hrabia Dracula. Jego celem jest stwarzanie pozorów, że świat wampirów i innych potworów, ciągle pozostaje tak samo groźny i niedostępny jak przed setkami lat.

Do funkcjonującemu na zupełnym odludziu Hotelu Transylwania dociera jednak człowiek. Młody Jonathan, do szpiku kości przesiąknięty popkulturą i konsumpcjonizmem, ani myśli bać się wampirów. Co więcej, zaczyna żywić uczucie do ukochanej córki hrabiego – Mavis. To pociąga za sobą łańcuch nieporadnych intryg i podstępów sympatycznego w swej "straszności" Vlada.

Którego z tych filmów o wampirach jeszcze nie widzieliście? Warto nadrobić zaległości.