Nie uprawiaj seksu z robotem. Wybijmy to sobie z głowy: nie będziemy mieć kontroli nad sztuczną inteligencją

Nie uprawiaj seksu z robotem. Wybijmy to sobie z głowy: nie będziemy mieć kontroli nad sztuczną inteligencją30.09.2015 09:33
Zdjęcie robotów pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Robot i człowiek. Mogłoby się wydawać, że podział ról jest jasny, ale żadnego podziału nie ma: rządzić będzie ktoś inny.

Człowiek w łóżku z robotem

Czekamy na takie historie, bo byłoby to spełnienie filmowych i książkowych scenariuszy. Romans sztucznej inteligencji z człowiekiem. To przecież kwestia czasu, co pokazał bardzo dobry serial “Humans”. Roboty będą wyglądały jak ludzie, więc logiczne, że zaczną się też podobać. Mężowie będą podziwiać nieludzką pomoc domową, domy publiczne wypełnią się robotami. Nikt w to nie wątpi, więc pozostaje czekać.

Na razie mamy zapowiedź nadchodzących czasów. Zaczyna się niewinnie, ale początek wręcz żywcem wyjęty z jakiegoś opowiadania. Japońska firma SoftBank, sprzedawca robota Pepper, zastrzega w umowie, że ich produkt nie może być wykorzystywany seksualnie. Ba, nie można go nawet angażować do “nieprzyzwoitych zachowań”.

Pepper rozpoznaje emocje, więc nic dziwnego, że niektórzy chcą pójść krok dalej. Przekroczyć granicę. Takie próby nie powinny szokować, ludzie są różni, mają nietypowe fantazje. A na dodatek teraz robot kusi jeszcze bardziej, bo to zakazany owoc. Twórcy sprytnie sobie to wymyślili.

Robot - zakazany owoc

Ten news możemy potraktować jako żart, ciekawostkę, a może nawet chwyt marketingowy. To całkiem niezła reklama: seks z robotem zakazany. Firma rozbudza emocje, każe się zastanawiać, czy Pepper to już “prawie człowiek”, czy tylko zabawka? Dyskusji na ten temat na pewno nie zabraknie.

Moim zdaniem warto zadać pytanie: dlaczego seks z robotem jest zakazany?

Nie obchodzi mnie na jakie pomysły wpadają ludzie i jakie mają fantazję, dopóki bawią się w swoim domu, nie robiąc nikomu krzywdy, za swoje pieniądze. No właśnie, w tym rzecz. Klienci Peppera za niego zapłacili, więc teoretycznie firma powinna dać im święty spokój. To już prywatna sprawa, czy ktoś we własnych czterech ścianach zabawia się z robotem, każe czytać mu sprośne teksty czy może oglądają razem komedie romantyczne.

Rzecz jasna chodzić może o kwestie bezpieczeństwa, ale cóż - chcącemu nie dzieje się krzywda. Wydaje się, że dorośli ludzie mają swój rozum i nie trzeba umów, żeby ich na siłę chronić. Po co więc taki durny zapis?

Wyobrażacie sobie, że producent tabletów zabrania ustawienia tapety z gołą panią? Firma sprzedająca komputery każe podpisywać umowę, na której znajduje się podpunkt: “Nie będę siedział na erotycznych czatach”? Raczej nie, bo dopóki nie łamiecie prawa, to wasz sprzęt i nikogo nie obchodzi, co z nim będziecie robić.

W tym rzecz. Pepper “naszym” sprzętem nie jest. I pewnie nie będzie.

Inteligentny robot Pepper sprzedał się w Japonii w minutę. Firma na początek wypuszcza sprzęt partiami, sprzedając tylko tysiąc egzemplarzy, chcąc około 1600 dolarów za sztukę. Do tego doliczyć trzeba miesięczny abonament - 200 dolarów.

Pepper to tylko usługa. I mogę się założyć, że każdy kolejny tego typu projekt również nią będzie. Im wyższy abonament, tym więcej opcji. Być może teraz z Pepperem seksu uprawiać nie można, ale niedługo będzie to możliwe, jeśli wykupi się specjalną opcję, odblokowującą tryb “dla dorosłych”. Wszystko będzie kwestią tego, na jaką usługę się zdecydujemy.

Zdjęcie czaszki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie czaszki pochodzi z serwisu shutterstock.com

Gdy myślimy o robotach, bierzemy pod uwagę relację “człowiek - sztuczna inteligencja”. Pewnie też “pan - niewolnik”. Tymczasem to nie jest sprawa pomiędzy człowiekiem a robotem. Na górze jest ktoś jeszcze, kto tym wszystkim rządzi. Nami też. Wcale nie jesteśmy na najwyższym szczeblu tej drabinki. Robimy to, na co się nam pozwala, więcej nie możemy.

Człowiek i robot - niewolnicy

I “seks z Pepperem” doskonale to pokazuje. To producent mówi nam, do czego wolno nam wykorzystać robota, a do czego nie. To on jest jego panem, a co za tym idzie - także naszym. To on będzie mówił, czy możesz pić alkohol. Nie zdziwię się, jeśli jakieś modele odmówią podania wódki, bo jest niezdrowa i źle wpłynie na samopoczucie.

Zdjęcie robota pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie robota pochodzi z serwisu shutterstock.com

Takie dialogi staną się normą:

*- Robocie, przygotuj golonkę na obiad

  • Nie, wykryto zbyt wysoki cholesterol, zjedz coś zdrowego*

Na przykład produkty firmy, z którą współpracuje producent robota. Niemożliwe?

Być może przesadzam, szukam dziury w całym, czepiam się. Ale początki nie są optymistyczne. Robot nie zatańczy tak, jak mu zagramy, bo o wszystkim będzie decydowała “góra”. Kto więc będzie niewolnikiem w nadchodzących czasach?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.