Nyan Cat, kot paczacz, Kitler. 10 najlepszych kocich memów [wideo i zdjęcia]

Nyan Cat, kot paczacz, Kitler. 10 najlepszych kocich memów [wideo i zdjęcia]08.07.2012 14:02
Co ja pacze?
Michał Michał Wilmowski

Słodkie kociaki to jeden z najbardziej chodliwych towarów w Internecie. Są tacy, którzy zarobili na tym krocie, ale większość z nas nic z tego zamieszania nie ma. Nic poza tymi kilkoma miłymi chwilami, jakie tylko kot może dać człowiekowi. Oto najfajniejsze kocie memy: kot paczacz, kot hipster, Kitler, Nyan Cat i inne.

Kot paczacz

Kot paczacz
Kot paczacz

"Co ja pacze?" - pytał Polaków przez ostatnie miesiące kot zwany paczaczem. Obrazków z nim powstało całe mnóstwo, bo to bardzo ciekawy świat kot, który lubi paczeć na wszystko. Zdarzało mu się też wykonywać inne czynności, niż paczenie. Czasem jego głowę przyczepiano znanym ludziom, żeby też mieli okazję popaczeć.

Kot paczacz chętnie komentował bieżące wydarzenia, wielu z nas poznało go, kiedy ostrzegał internautów: "ACTA wie, że paczysz".

Dla osób mieszkających poza Krakowem paczaizm nie był na początku całkowicie zrozumiały, no bo kto i dlaczego mówi "paczeć"? Na szczęście pojawił się obrazek, świetnie pokazujący specyfikę krakowskiej mowy.

Nyan Cat [original]

Najbardziej znany i lubiany z tego grona – a nawet nie jest prawdziwym kotem! 8-bitowy animowany zwierzak, podróżujący przez kosmos przy dźwiękach muzyki, której zdecydowanie nie jestem w stanie znieść, podbił serca internautów. Oryginalne wideo z Nyan Catem widziało na YouTube w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ponad 79 mln internautów!

Kot z tułowiem z ciastka wiśniowego to prawdziwy fenomen: doczekał się mnóstwa przeróbek, gier wideo, gadżetów. Jeśli jakimś cudem jeszcze tego memu nie znacie, polecam mój stary tekst, w którym wyjaśniam, co to za zwierz ten Nyan Cat. A oto moja ulubiona wariacja na jego temat: teledysk zespołu Slipknot, w którym za warstwę muzyczną służy kocie elektro.

Kitler

Kitler
Kitler

Kitler, czyli kot wyglądający jak Hitler. Właściwie to nie był jeden kot, a więcej. Pierwsze Kitlery pojawiły się w Holandii w 2006 roku. Tamtejszy dziennikarz założył blog, w którym prezentował kociaki przypominające Hitlera.

Kitlerowe szaleństwo opanowało zarówno Internet, jak i telewizję. Kotom wyglądającym jak Hitler miejsce w swoim programie poświęciła telewizja CNN, pojawiały się też one w programach komediowych. Wciąż jest też strona internetowa o Kitlerach.

Cats that look like Hitler - The Graham Norton Show - BBC Two

W Wielkiej Brytanii o takich kotach zrobiło się szczególnie głośno w 2011 roku. Jedno ze schronisk miało problem ze znalezieniem domu dla małego kociaka o imieniu Luminus. Ludzie go nie chcieli właśnie z powodu jego wyglądu. Po tym jak sprawę opisał gazety, mały Kitler od razu został przygarnięty.

Charlie Schmidt's Keyboard Cat! - THE ORIGINAL!

Keyboard Cat sławę już ma raczej za sobą, ale jakaż to była sława! Zapewnił mu ją właściciel, Charlie Schmidt, który ubrał go w koszulkę swojego syna i sfilmował przy klawiszach jeszcze w latach 80. W 2007 roku wrzucił wideo na YouTube (oryginał powyżej) i się zaczęło.

Kot klawiszowiec rozprzestrzenił się z prędkością światła po Internecie. Sieć zalewały kolejne klipy i GIF-y z futrzakiem, zwróciły na niego też uwagę media tradycyjne. A na koniec został bohaterem reklamy orzeszków pistacjowych.

Keyboard Cat's Wonderful Pistachios Commercial!

Kociak hipster

Hipster Kitty
Hipster Kitty

Nabijanie się z hipsterów jest tak modne, że można już mieć tego dość. Ale Hipster Kitty narodził się prawie trzy lata temu, w czasach kiedy jeszcze nikogo te żarty nie męczyły. Twórcą kociaka jest artysta z Portland, Craig Wheat, który zamieścił na Flickrze zdjęcie swojego akrylowego obrazu, zatytułowanego "Allison".

Obraz nie mógł się nie skojarzyć – i tak oto Internet zaczął nabijać się z hipsterów w nowy sposób. Mem zaczął żyć własnym życiem i w końcu sam artysta oficjalnie wyraził dla niego aprobatę.

Radosny kot

Happy Cat
Happy Cat

Happy Cat to zwierzak, któremu zawdzięczamy stronę ICanHasCheezburger, najbardziej rozpoznawalna mordka spośród tzw. LOL Cats. Po raz pierwszy pojawił się on w Rosji, gdzie w 2003 roku reklamował kocią karmę. Potem przywłaszczyli go sobie Amerykanie.

Jego swoistym sieciowym przeciwieństwem jest Serious Cat.

Serious Cat
Serious Cat

Kot biznesmen

Kot biznesmen
Kot biznesmen

Macie już dość kotów? To dobrze że nie, bo jesteśmy dopiero za półmetkiem. Business Cat to kot, który mógłby być Waszym szefem, gdyby nie był kotem. Oryginalny kot biznesmen ma na imię Emilio i pojawił się w Sieci 1 stycznia 2011 roku, kiedy to dziewczyna jego właściciela, Daniela Vecchitta, wrzuciła do na forum w Sieci. Tak wyglądało oryginalne zdjęcie.

Oryginalny Business Cat
Oryginalny Business Cat

Kot w krawacie stał się memem kilka dni po tym, jak trafił do Internetu. I nic dziwnego, materiał na mem był z niego doskonały.

Kot chemik

Kot chemik
Kot chemik

Oczywiście, koty to bardzo inteligentne stworzenia, ale aż tak? Chemistry Cat, znany też jako Science Cat, wygląda bardzo dostojnie i uczy inne koty skomplikowanych wzorów. Jego żarty są odpowiednio wysublimowane, zrozumiałe tylko dla tych z nas, którzy uważali na lekcjach chemii. Były próby przeszczepienia go na grunt polski, ale niestety kot chemik nie stał się w naszym kraju popularny.

Kot na niewidzialnym rowerze

Bardzo sławny swego czasu kot, o którym ostatnio nieco zapomniano. Invisible Bike Cat wymiatał zwłaszcza w roku 2008, kiedy to dorobił się m.in. własnego muralu w San Francisco. A potem przyszły inne koty i go zmiotły ze sceny.

Kot w chlebie

Breading Cats (Fot. Gawker)
Breading Cats (Fot. Gawker)

Wyjątkowo durny mem, polegający na tym, że ludzie wycinali otwory w kromkach chleba, a następnie zakładali je na głowy swoim kotom. Breading Cats nie powinny się znaleźć wśród najlepszych memów, bo to po prostu pokaz ludzkiej głupoty. Ale jako zjawisko niestety miały one swoje znaczenie.

Kotom w chlebie artykuł poświęcił Gawker, który zamieścił instrukcję, jak to się powinno robić. Mem rozprzestrzenił się bardzo szybko, w końcu wściekle patrzący kot z głową w chlebie to taka słodka rzecz.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.