Sony musi przesunąć premierę swojego większego telewizora OLED, ale nie znaczy to, że rozwój tej technologii staje w miejscu. Wręcz przeciwnie gna do przodu na złamanie karku. Na stronie Display Search znajdziemy bardzo ciekawą tabelkę przedstawiającą przypuszczenia dotyczące rozwoju tego sektora w latach od 2008 do 2011.
Czy te przypuszczenia się sprawdzą?
Zajrzyjcie do pełnej wiadomości.
Sony musi przesunąć premierę swojego większego telewizora OLED, ale nie znaczy to, że rozwój tej technologii staje w miejscu. Wręcz przeciwnie gna do przodu na złamanie karku. Na stronie Display Search znajdziemy bardzo ciekawą tabelkę przedstawiającą przypuszczenia dotyczące rozwoju tego sektora w latach od 2008 do 2011.
Czy te przypuszczenia się sprawdzą?
Zajrzyjcie do pełnej wiadomości.
Jak widać przypuszczenia nie są bardzo optymistyczne. Przynajmniej nie dla tych HDTVmaniaków, którzy mieli nadzieję, że już za kilka lat położą swoje spragnione dobrej jakości ręce na dużych panelach OLED o wysokiej rozdzielczości. Według Display Search do roku 2011 możemy liczyć tylko na ekrany o przekątnej 30 cali.
Z drugiej strony to dobra informacja. Gdyby te przypuszczenia się sprawdziły, to za niecałe dwa lata mielibyśmy prawdopodobnie dobrej jakości ekrany OLED w laptopach, a być może także w małych telewizorach. Szczególnie to pierwsze nastraja mnie pozytywnie. Blu-ray'e w komputerach przenośnych robią się coraz popularniejsze, podobnie jak obsługa dźwięku przestrzennego. Brakuje tylko naprawdę dobrej jakości matryc umożliwiających cieszenie się filmami HD w mocnym słońcu, w pociągu, na wycieczce w górach itd.
Niemniej jeśli ostrzycie sobie zęby na nowy telewizor HD, ale wahacie się czy warto bo na horyzoncie widać już OLED, to macie jasną odpowiedź. Owszem coś tam na horyzoncie się już rysuje, ale zanim do tego dotrzemy, minie jeszcze kila ładnych lat. Kupujcie LCD/PDP.
Źródło: displaysearch