"Orwell" - komiksowa biografia pisarza pokazuje jego inną twarz. Oto dlaczego musimy ją poznać

"Orwell" - komiksowa biografia pisarza pokazuje jego inną twarz. Oto dlaczego musimy ją poznać07.07.2020 18:29
Adam Bednarek

"Rok 1984", "Folwark zwierzęcy" - nie, nie tylko te książki opisują i ostrzegają przed okrutną władzą. Komiksowa biografia Orwella pokazuje, czego nie wiemy o pisarzu i przed czym nas przestrzegał.

Myślisz Orwell, mówisz: Wielki Brat, nowomowa, myślozbrodnia. "Rok 1984" to wciąż jedna z najpopularniejszych książek w takich państwach jak Stany Zjednoczone i Rosja. Nie ma chyba lepszego dowodu na to, że w opinii wielu orwellowska fikcja stała się rzeczywistością. A w związku z tym Orwell pozostaje istotnym pisarzem, który ostrzega przed zagrożeniem i dokładnie je analizuje. Komiks wydany przez Marginesy, będący biografią Anglika, pokazuje, dlaczego jego twórczość jest dziś aktualna i ważna. Co jednak dla niektórych może być zaskoczeniem, jest tak z innych powodów niż ostrzeżenie przed technologiami prowadzącymi do zniewolenia jednostek.

"Orwell" odsłania te mniej znane fakty z biografii autora "Folwarku zwierzęcego". Zanim napisał najbardziej znane powieści, tułał się po londyńskich ulicach. Poznał życie biedoty, które potem przedstawiał w swoich reportażach.

Jedna ze scen komiksu - opartego na dziennikach pisarza, ale też licznych tekstach na jego temat - przedstawia rozmowę w redakcji, w której pisał Orwell. Początkujący dziennikarz zgłasza się do takich tematów jak relacja z egzekucji czy zbiory chmielu. Nie przeszkadza mu fakt, że wymaga to kontaktu z chuliganami i cyganami. "Właśnie to ciekawi mnie najbardziej" - odpowiada Orwell.

Orwell: zaangażowany i świadomy

"W drodze na molo w Wigan", jednej z pierwszych swoich powieści, Orwell pisze:

Zrozumiałem wtedy, że popełniamy błąd mówiąc: "oni czują to zupełnie inaczej niż my", i że ludzie wychowani w slumsach nie potrafią jakoby wyobrazić sobie innego świata. Biedaczka była aż nadto świadoma swojego losu - rozumiała tak samo dobrze jak ja, jakie to straszne klęczeć tak w przejmującym chłodzie...

Zdaniem Sébastiena Verdiera i legendarnego francuskiego scenarzysty Pierre'a Christina, łączenie cyganeryjnej ekstrawagancji z wrażliwością społeczną czyniły Orwella "tubylcem we własnym kraju". Ale to właśnie te elementy jego biografii są najciekawsze. Obserwacje życia biedoty i zrozumienie ich problemów. "Z moich klasowych uprzedzeń wyleczyło mnie przebywanie wśród włóczęgów" - napisał później pisarz.

Niepokojąca aktualna jest scena, w której Orwell w trakcie jednej z rozmów krytykuje "lewicowych polityków, którzy nie wiedzą, że służą wielkiemu kapitałowi", podkreślając, że nienawidzi ich równie mocno, co paradujących po ulicach faszystów.

Zapewne Orwell grzmiałby dzisiaj na korporacje, które chcą wiedzieć o nas wszystko. Wydaje się jednak, że jeszcze bliżej by mu było do opisywania spraw wykluczonych i mniejszości. Uchodźców, wyrzuconych na bruk - na to wściekałby się pewnie Orwell, a nie na "polityczną poprawność", jak uważają niektórzy.

Spójrzmy na Orwella na nowo

Komiks "Orwell" pokazuje, dlaczego warto i trzeba odczarować wielkiego pisarza. "Rok 1984" to bez wątpienia ważna powieść, która nie tylko zaszufladkowała samego autora, ale też niekorzystnie wpływa na to, jak patrzymy na nowe technologie.

Wielki Brat to nie opresyjny system - a przynajmniej nie u nas; w Chinach sprawa wygląda nieco inaczej - który chce wiedzieć, co mówimy i czy nie myślimy o upadku systemu.

Wielkim Bratem jest technologiczna korporacja, która ma w nosie nasze poglądy - no, chyba że można na nich zarobić. Chce wiedzieć o nas coraz więcej, by móc wciskać nam swoje produkty. Nie potrzebuje jednak narzędzi nadzoru, bo użytkownicy sami na tacy wystawiają potrzebne dane.

Nie uważam, że powinno machnąć się ręką na takie zjawiska jak inwigilacja - tym bardziej że pandemia pod tym względem może mieć niebezpieczne konsekwencje, jak fake newsy czy manipulowanie społeczeństwem. Wydaje mi się jednak, że ocenianie tego w orwellowskich kategoriach jest na rękę przede wszystkim właśnie tym wielkim korporacjom. Spodziewamy się, że ich celem jest ich nasze życie prywatne, więc nasza czujność spada, gdy firmy sprytnie promują konsumpcyjny styl.

Orwellowska rzeczywistość to dziś niekoniecznie wszechobecne kamery czy algorytmy śledzące każdy nasz ruch. To, co Orwell opisywał, co widział i przed czym przestrzegał, ciągle obecne jest na naszych ulicach: wykluczenie, poniżanie mniejszości, wywyższanie się. Właśnie dlatego potrzebujemy na nowo spojrzeć na historię pisarza i jego dzieło, by to zrozumieć.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.