Pamiętacie antywirusa NOD32? Właśnie wyszła jego nowa wersja

Rynek aplikacji antywirusowych jest od lat stabilny i znany. Nie wszyscy jednak mogą wiedzieć, że na rodzimym poletku mamy program, który staje w szranki z najlepszymi tytułami na rynku i który zawsze cieszył się dużą popularnością. Wczoraj DAGMA zaprezentowała jego najnowszą odsłonę - ESET Smart Security 6.

Rynek aplikacji antywirusowych jest od lat stabilny i znany. Nie wszyscy jednak mogą wiedzieć, że na rodzimym poletku mamy program, który staje w szranki z najlepszymi tytułami na rynku i który zawsze cieszył się dużą popularnością. Wczoraj DAGMA zaprezentowała jego najnowszą odsłonę - ESET Smart Security 6.

Wcześniej był słynny NOD32. Praktycznie wszystkie komputery redakcyjne, na których miałem okazję pracować (z różnych wydawnictw), były zabezpieczone właśnie tą aplikacją. Nie przeszkadzała, nie spowalniała znacząco komputera i dość skutecznie chroniła przed intensywnie spływającymi trojanami.

Najnowsza wersja nosi już nazwę ESET i jest wydawana między innymi w formie pakietu zabezpieczeń, w którego skład wchodzi między innymi antywirus. W pakiecie znalazło się kilka interesujących funkcji (część jest już znana z innych tego typu pakietów), o których warto wspomnieć.

Pierwsza z nich to Social Media Scanner, czyli skanowanie profilu na Facebooku pod kątem złośliwej zawartości w formie aplikacji oraz linków zamieszczanych przez znajomych bądź bardziej wirtualne twory rezydujące na portalu. Każdy z tych linków zostanie przeanalizowany pod kątem zawartości docelowej i usunięty w przypadku wykrycia zagrożenia. Kolejną nowością (choć nie do końca) jest wprowadzenie usługi Live Grid, czyli bazy danych zagrożeń w formie chmury. Twórcy ESET-a podkreślają jednak, że korzystanie z pakietu nie jest uzależnione od działającego łącza internetowego.

Innym ważnym i robiącym wrażenie elementem jest funkcja Anti-Theft. Po potencjalnym zgubieniu bądź kradzieży laptopa możemy zdalnie uruchomić tryb Anti-Theft. Tryb ten zmienia komputer w maszynę raportującą; dostarcza informacje o położeniu (triangulacja Wi-Fi), zrzuty z pulpitu oraz zdjęcia z kamerki internetowej. Możemy także wysłać dowolną wiadomość, która wyświetli się w oknie laptopa i poinformuje osobę będącą w posiadaniu naszej maszyny o konsekwencjach dalszego postępowania. Komputer zabezpieczony w ten sposób blokuje dostęp do naszych danych i aplikacji.

Szczególne brawa należą się za przejrzystość programu. Menu są schludnie rozmieszczone i nie powodują chaosu poznawczego. Opcje można modyfikować szybko i intuicyjnie. Jak widać, oprogramowanie ESET trzyma się mocno i zdobywa coraz więcej zwolenników. Czasami warto zainteresować się rodzimymi aplikacjami, zanim sięgniemy po zachodnie, nie zawsze lepsze produkty.