Paserzy kontra faszyści - wojna z piratami w szerszym ujęciu

Paserzy kontra faszyści - wojna z piratami w szerszym ujęciu23.05.2011 12:07
Mariusz Kamiński

Walka z piractwem to wyjątkowo nieprzyjemna sprawa. Żadna ze stron tego konfliktu nie może rościć sobie prawa do racji, a już na pewno nie może pochwalić się działaniami zgodnymi z prawem.

Walka z piractwem to wyjątkowo nieprzyjemna sprawa. Żadna ze stron tego konfliktu nie może rościć sobie prawa do racji, a już na pewno nie może pochwalić się działaniami zgodnymi z prawem.

Kolejne witryny zajmujące się nielegalną dystrybucją treści zostały "przyskrzynione" przez federalną ICE. Próba odwiedzenia poniższych stron skutkuje wyświetleniem się stosownego komunikatu.

Akcja jako taka nie służy jako skuteczny środek zaradczy, ale jako sposób edukacji społeczeństwa o tym, czym jest piractwo w rzeczywistości. Lektura tego komunikatu skusiła mnie do przyjrzenia się sprawie bliżej. Jak faktycznie wygląda wojna z piractwem?

"Etyka" piracka

Największy problem tej sytuacji to pomieszanie pojęć, które należałoby naprawić. Witryny "pirackie" (w większości strony zrzeszające użytkowników p2p bazującego na protokole torrent i ed2k) nie mają zbyt wiele wspólnego z romantyczną postacią żeglarza z papugą na ramieniu. To zwykli paserzy, którzy od lat kombinują, jak tu zmienić własny wizerunek przy jednoczesnym świadomym przyczynianiu się do złodziejstwa własności intelektualnej. I nie ma niestety znaczenia fakt, że przy okazji pomagają dzielić się legalnymi plikami i że "nie odpowiadają za materiały, którymi wymieniają się użytkownicy". Jest to bzdura, bo jeżeli świadomie udostępnia się informacje o nielegalnie zamieszczonych dobrach i pomaga w ich dystrybucji, to jest to zwykły współudział.

Znana każdemu The Pirate Bay promuje się za pomocą koszulek i kubków, by w oczach użytkowników przeistoczyć się w zwykły serwis, który pozornie nie ma nic wspólnego z nielegalnymi działaniami. I choć oczywiste jest, że co najmniej 95% odwiedzin na tej stronie to pobieranie narzędzia (torrenta) do uzyskania nielegalnie zamieszczonych dóbr, to jej właściciele nie mają sobie nic do zarzucenia, mimo że doskonale wiedzą, do czego służy ich witryna.

Dzięki temu przeciętny Kowalski nie odczuwa specjalnie ukłucia sumienia, gdy pobiera owoce ludzkiej pracy, choć za nie nie zapłacił. Przecież witryna sprzedająca fajne gadżety nie może być taka zła...

Bezradny rząd brzydko wierzga

Złodziejski charakter tego typu witryn jest oczywisty i trzeba być wyjątkowo naiwnym, by nie wiedzieć, o co tak naprawdę chodzi w działaniach Torrentreactor czy The Pirate Bay. Można by zatem zapytać: w czym leży problem, panie prokuratorze?

Problem leży w tym, że pojęcia słuszny/etyczny już dawno rozjechały się z pojęciem legalny. Władze, nie wiedząc, jak skodyfikować problem wirtualnego paserstwa, powoli przeistaczają się w quasi-faszystowskie struktury, które robią, co chcą, bez względu na konstytucję i prawo. Doskonałym przykładem takich działań (choć z innej dziedziny działalności człowieka) jest rodzima fala zatrzymań osób zajmujących się sprzedażą dopalaczy. Jeden z prominentnych urzędników/polityków sam przyznał, że prawo będzie łamane, bo problem jest zbyt duży.

W efekcie są aresztowania ludzi i serwerów, które kończą się masowymi zwolnieniami i pośmiewiskiem z prawa. Bezradna policja i prokuratura zaczynają same łamać przepisy, bo są naciski polityków, bo muszą być wyniki itp. Sądy wydają absurdalne wyroki, a apelacja je podtrzymuje. Obywatele obserwują te działania i gwałtownie tracą szacunek do paragrafu. Powstaje spirala, której pęknięcie poskutkuje anarchią i destrukcją wartości, które jeszcze jako tako trzymały nas w ryzach i wskazywały dobry kierunek.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.