Pionowe miasta i podwodne konstrukcje. Jak będziemy mieszkać w przyszłości?
Czy w przyszłości miasta rozrosną się w kierunku chmur? Kolejny, imponujący projekt tego rodzaju zaprezentowała holenderska firma. Ale można też przecież... przenieść się pod wodę. Albo na Marsa.
Czy w przyszłości miasta rozrosną się w kierunku chmur? Kolejny, imponujący projekt tego rodzaju zaprezentowała holenderska firma. Ale można też przecież... przenieść się pod wodę. Albo na Marsa.
Co zrobić, gdy w mieście kończy się miejsce, ludzie nie mają gdzie się podziać, a potrzeba powstawania nowych punktów usługowych czy przestrzeni biurowej rośnie? Poza wyprowadzką setek tysięcy ludzi na pustynię, która może być pewnym wyzwaniem logistycznym, można na przykład wykorzystać śmieci, by zwiększyć powierzchnię wyspy, jak to się ludzkości zdarzało robić. Można kombinować z budowaniem miast pod wodą - mórz i oceanów jest przecież na naszej planecie sporo. Na tym polu akurat odnieśliśmy mniej sukcesów. Ale można też budować... pionowe miasta.
Ku chmurom
Taki właśnie ciekawy projekt zaprezentowała holenderska firma MVRDV. Jeśli wszystko pójdzie po jej myśli, Peruri 88 (bo tak ma się nazywać) powstanie wkrótce w Dżakarcie.
Peruri 88 ma mieć 400 metrów wysokości. Nie robi to może wielkiego wrażenia, gdy uświadomimy sobie, że Pałac Kultury i Nauki ma 237 metrów, ale w przypadku tego projektu kluczowe jest to, że nie jest to zwyczajny, smukły budynek, tylko raczej zlepek rozmaitych budowli. Nie są one poukładane symetrycznie, jedne wystają z drugich. Ma to swój specyficzny urok, choć może wydawać się nieco chaotyczne.
Co ma się tam zatem znaleźć? Przede wszystkim biura, apartamenty, hotele, sklepy i kina. Ale będzie też miejsce na meczet czy... ogromny amfiteatr. Na licznych dachach zaplanowano ogrody. Tam to dopiero będzie niezły punkt widokowy.
[solr id="gadzetomania-pl-330284" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4354,miasta-z-kosmosu-urbanistyczne-dziela-sztuki-okiem-satelity" _mphoto="dc-wide1000-330284-256x1-ba334e2.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4750[/block]
Ogrody są też ważne z innego powodu - Dżakarcie brakuje zieleni. Między innymi dlatego twórcy tak się na nią uparli.
Wyżej, jeszcze wyżej
Z kolei firma AS+GG odpuszcza metry kwadratowe i stawia na wysokość. Przypomnijmy, że jakiś czas temu zaprezentowała ona projekt Kingdom Tower, która ma mieć ponad kilometr wysokości. Cóż, też to i owo powinno się tu zmieścić. Budowa już ruszyła, a jej końca można się spodziewać w 2017 roku.
Budynek, który stanie w Jeddah, w Arabii Saudyjskiej, będzie mieć 200 pięter. Niestety, ostatni taras widokowy dostępny będzie na 157. Potem pozostanie już tylko wyglądanie przez okno.
Pod wodą też fajnie
A dlaczego nie wykorzystać powierzchni wód i oceanów? Powstało wiele ciekawych projektów tego rodzaju, często odważniejszych niż słynny dubajski hotel Hydropolis.
Wrażenie robi choćby Gyre, które według konstruktorów ma mieć aż 212 000 metrów kwadratowych. Co ważne, ma być przy tym zupełnie samowystarczalne.
Gyre ma być zanurzone w wodzie na... 400 metrów. A więc dokładnie tyle, ile Peruri będzie wystawać w górę. Kompleks ma być w zamierzeniu wypełniony systemem pionowych i poziomych wind. Podobne widoki widzieliśmy do tej pory w filmach (choćby "Gwiezdnych wojnach") czy w grach (podwodne miasto Rapture z "BioShocka"). Czas, by w końcu stały się rzeczywistością.
A co na to Apple?
Firma odpowiedzialna za sukces iPhone'a i iPada ma własny plan na zagospodarowanie przestrzeni. Jej nowa siedziba nie będzie wprawdzie przesadnie oszczędna, jeśli chodzi o zajmowane miejsce, ale też jest ciekawą wizją tego, jak mogą wyglądać miasta w przyszłości. Nowy biurowiec Apple'a będzie przypominał statki kosmiczne z filmów science fiction.
[solr id="gadzetomania-pl-312128" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4699,havvada-tureckie-miasto-przyszlosci-wideo" _mphoto="h03-312128-135x84-747fc16e0bd25b.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4751[/block]
Zaprojektowany przez znanego architekta Normana Fostera gigant ma około 260 000 metrów kwadratowych biur i 28 000 metrów kwadratowych zaplecza badawczego. Będzie w nim pracować 13 000 tysięcy osób.
A jeśli na naszej planecie naprawdę skończy się miejsce, też nie ma się co załamywać. Powstają już eksperymentalne moduły, w których symuluje się warunki kolonii na Marsie czy Księżycu. Może nasze wnuki tam wynajmą tanią kawalerkę?