Pogromca Fermi nadchodzi - kolejne testy Radeona HD 6870
Kilka dni temu do sieci "wyciekły" pierwsze wyniki testów AMD Radeona HD6870. Nie wszyscy byli wtedy przekonani co do ich autentyczności. Teraz jednak pojawiły się kolejne, z wykorzystaniem gry i benchmarka Unigine Heaven. Wątpliwości jest coraz mniej - będzie nowy król wydajności!
Kilka dni temu do sieci "wyciekły" pierwsze wyniki testów AMD Radeona HD6870. Nie wszyscy byli wtedy przekonani co do ich autentyczności. Teraz jednak pojawiły się kolejne, z wykorzystaniem gry i benchmarka Unigine Heaven. Wątpliwości jest coraz mniej - będzie nowy król wydajności!
Już na wstępie wita nas informacja o użyciu nowej wersji sterownika - 8.14.10.0786. Wpłynęło to pozytywnie na wydajność i w oklepanym już 3D Marku Vantage w trybie Extreme wynik wzrósł o całe 128 punktów. Może to nie dużo, ale wzrost to wzrost - tak trzymać!
Tym razem nie mogło zabraknąć wyników w trybie Performance. Jak się okazuje, nowa, jednoprocesorowa karta od AMD osiąga rezultaty zbliżone do dwuprocesorowego potwora z poprzedniej generacji - Radeona HD5970. Osiągnięty wynik P24 056 punktów jest tym samym o blisko 20% lepszy niż ten, który jest w stanie uzyskać flagowy okręt nVidii - GeForce GTX480.
Zwolennicy zielonych (nVidii) czekają teraz zapewne na wyniki z benchmarku Unigine Heaven. Wszyscy wiedzą, że tesselacja jest piętą Achillesa kart z rodziny HD5000. Ich wyniki bywały średnio kilkadziesiąt procent niższe od GeForce'ów. Wystarczy wspomnieć, że Radeon HD5870 uzyskiwał w Unigine Heaven benchmark ledwo powyżej 500 punktów, zaś GTX480 robił z niego miazgę z wynikiem w okolicach 900 punktów.
Jak widać, AMD poważnie podeszło do tematu - wzrost wydajności tesselacji o ponad 80% w stosunku do HD5870 robi wrażenie! Poczynione postępy pozwalają delikatnie (ale jednak) przebić najszybszą kartę konkurencji.
Teraz czas na bardziej praktyczne zastosowania. Tutaj posłużono się benchmarkiem wbudowanym w grę Crysis. Może nie jest to najnowsza produkcja, ale potrafi stanąć ością w gardle nawet najnowszym, wypasionym maszynkom.
Uzyskane wyniki są bardzo obiecujące. Przy najwyższych ustawieniach detali, 4-krotnym wygładzaniu krawędzi i rozdzielczości 1920 x 1200 najniższa liczba klatek na sekundę zatrzymała się na poziomie 29,57. Oznacza to, że minimum nowej karty AMD to wynik średniej liczby FPS GeForce'a GTX480 czy Radeona HD5870. Tutaj zaś ta średnia jest znacznie wyższa i wynosi 43,55 FPS, a osiągnięte maksimum to 51,21 FPS.
Na razie bracia z Dalekiego Wschodu nic nie rzekli o poborze energii czy wydzielanym cieple. Pozostawia to zwolennikom nVidii kolejne argumenty, prócz tych, że wszystkie te wyniki są niepotwierdzone.
Tymczasem nowy Radeon zapowiada się bardzo dobrze. Fakt, nie jest to następna generacja, na którą zapewne przyjdzie poczekać do serii 7000, jednak wzrost wydajności jest całkiem niezły. Wyeliminowano bolączkę poprzedniej serii w postaci opłakanych osiągów tesselacji, dzięki czemu odebrano kolejny argument zwolennikom konkurencji. Pozostaje tylko czekać na oficjalną premierę. Gracze już zacierają ręce, bo oto nowy gamingowy król nadchodzi!
Źródło: pcinlife.com