LittleBigPlanet nie odniosło tak spektakularnego sukcesu jak przypuszczano, ale gra spełniła pokładane w niej nadzieje. Potwierdziły to oceny recenzentów. Sony chwali się też, że społeczność sieciowa tego tytułu rośnie w siłę.
Póki co fani Sackboya stworzyli 724 tysiące swoich poziomów.
LittleBigPlanet nie odniosło tak spektakularnego sukcesu jak przypuszczano, ale gra spełniła pokładane w niej nadzieje. Potwierdziły to oceny recenzentów. Sony chwali się też, że społeczność sieciowa tego tytułu rośnie w siłę.
Póki co fani Sackboya stworzyli 724 tysiące swoich poziomów.
*Wiele z nich zostało zainspirowanych serialami, filmami i innymi grami, jak na przykład: "LittleBigPlanet Takeshi's Castle", "LBP Park Jurajski" (LBP Jurassic Park) czy "LBP-MotorStorm" - czytamy w oficjalnej informacji prasowej. Inne z kolei używają narzędzi w grze, by pokazać umiejętności techniczne ich twórców, jak na przykład: "LittleBigKalkulator" (LittleBigCalculator), cyrkowy poziom "Szalony Dom Uciechy Wujcia Fritza" (Uncle Fritz's Funhouse Frenzy) albo jeden z najbardziej popularnych wśród społeczności LittleBigPlanet "Wielki Flipper"(Huge Pinball Machine).
Od dnia premiery gry (listopad 2008) w LittleBigPlanet zagrano podobno 125 milionów razy. Gracze umieścili też 4 miliony komentarzy. Nieźle.
LittleBigPlanet daje wszystkim ludziom możliwość kreatywnego wyrażenia siebie - mówi Mark Hardy, kierownik ds. marketingu na Europę. Gra to dopiero początek. Tak wygląda kreatywne granie - niekończąca się przygoda, która zaczyna żyć własnym życiem dzięki graczom.
Twórcom LBP trzeba przyznać rację, że rzeczywiście pobudzili wyobraźni graczy. Niektóre poziomy są tak nietypowe, że zapewne zdziwiły nawet samych twórców. To samo było z Boom Bloxem na Wii, World Of Goo na PC i każdą inną grą, która daje duże możliwości kreowania swoich poziomów lub fragmentu świata.
Oto argument przeciwko osobom twierdzącym, że gry nie posiadają żadnych wartości edukacyjnych.
Źródło: Playstation.com