Portal z czerwonym kółeczkiem

Portal z czerwonym kółeczkiem29.12.2008 09:00
K Falernowa

Brytyjski minister kultury Andy Burnham zauważył, że w Internecie istnieją treści przeznaczone dla różnych kategorii wiekowych - i proponuje ich odpowiednie oznaczanie. Co prawda oprogramowanie służące do tego celu istnieje już od dawna - choćby wszelkiego rodzaju filtry rodzinne i programy do kontroli rodzicielskiej - ale zdaniem ministra powinniśmy do tego dołożyć jeszcze znakowanie serwisów internetowych odpowiednimi kategoriami wiekowymi, wskazującymi kto może a kto nie powinien ich przeglądać...

To co powiodło się przy filmach, powiedzie się też w Internecie. Musimy wprowadzić do sieci nowe standardy przyzwoitości. - stwierdził Burnham. I tu można polemizować, bo co się w zasadzie udało? Oznakować? No, owszem; tylko jakie to ma przełożenie na sam fakt oglądania danego filmu przez dzieciaki?

Brytyjski minister kultury Andy Burnham zauważył, że w Internecie istnieją treści przeznaczone dla różnych kategorii wiekowych - i proponuje ich odpowiednie oznaczanie. Co prawda oprogramowanie służące do tego celu istnieje już od dawna - choćby wszelkiego rodzaju filtry rodzinne i programy do kontroli rodzicielskiej - ale zdaniem ministra powinniśmy do tego dołożyć jeszcze znakowanie serwisów internetowych odpowiednimi kategoriami wiekowymi, wskazującymi kto może a kto nie powinien ich przeglądać...

To co powiodło się przy filmach, powiedzie się też w Internecie. Musimy wprowadzić do sieci nowe standardy przyzwoitości. - stwierdził Burnham. I tu można polemizować, bo co się w zasadzie udało? Oznakować? No, owszem; tylko jakie to ma przełożenie na sam fakt oglądania danego filmu przez dzieciaki?

Minister chciałby jednak wprowadzić do serwisów internetowych "kategorie wiekowe" - na wzór znany z TV. Kolejnym krokiem ma być rzecz jasna cenzurowanie przez providerów pewnego rodzaju treści... Nie wyjaśniono jednak, w jaki sposób tenże provider ma odróżnić, czy aktualnie przy komputerze siedzi dziecko - czy rodzic, który raczej powinien mieć prawo wejść sobie na stronkę porno i oglądać co zechce.

Nie jest wcale tak, że nas to nie dotyczy. Dotyczy. Podobne plany mieli już nasi rodzimi politycy, dwa lata temu - wówczas PiS chciał znakować strony internetowe literkami, również kategoryzującymi je pod względem wieku, w jakim przeglądanie treści jest bezpieczne. Coś mi mówi, że Polska zaraz wyrazi poparcie dla planów Burnhama.

Ogólnie idea jest szczytna i ja się z nią całkowicie zgadzam: miło byłoby, gdyby dawało się w jakiś sposób odfiltrować dziecku pewnego rodzaju treści. Sęk jednak w tym, że politycy zbyt często porównują Internet do innych mediów - a tego porównania nie ma najmniejszego sensu robić.

W telewizji dostajemy gotowy program, zmontowany w określonym kształcie, i można go sobie pooznaczać dowolnie bo to jest na pewno to, co dziecko zobaczy. W Internecie natomiast nie mamy bladego pojęcia gdzie może trafić, a nawet jeżeli udałoby się jakimś cudem odciąć same strony "z czerwonym kółeczkiem" - to i tak zostaje np. niewinny czat, na który ktoś może wejść z niecenzuralnymi wierszykami przykładowo albo z obsceniczną fotką. I co wtedy?

Ano wtedy pozostaje tylko liczyć na to, że politycy się w końcu zreflektują, zaskoczą że to jednak ciut inne medium, i zamiast wymyślać kolejne bezsensowne ustawy - zajmą się edukacją rodziców. Bo tak faktycznie to tylko rodzic, o ile interesuje się dzieckiem jest w stanie w jakimś zakresie dziecko ochronić przed różnego rodzaju treściami i niebezpieczeństwami Internetu. Przekazując mu swoją wiedzę i swoje zasady moralne.

Źródło: Londyn.Gazeta.pl

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.