Powtórka z rozrywki | recenzja filmu Iron Man 2

Powtórka z rozrywki | recenzja filmu Iron Man 230.04.2010 18:56
Ireneusz Podsobiński

Po druzgocącej porażce filmu Ghost Rider nie miałem ochoty oglądać pierwszej ekranizacji Iron Man ?  oczekiwałem tego samego kiczu i tandety. Na całe szczęście myliłem się, dlatego też do sequelu podchodziłem już zdecydowanie optymistyczniej. Czy tym razem także było wbrew oczekiwaniom? W pewnym sensie tak.

Po druzgocącej porażce filmu Ghost Rider nie miałem ochoty oglądać pierwszej ekranizacji Iron Man ?  oczekiwałem tego samego kiczu i tandety. Na całe szczęście myliłem się, dlatego też do sequelu podchodziłem już zdecydowanie optymistyczniej. Czy tym razem także było wbrew oczekiwaniom? W pewnym sensie tak.

Problemem kontynuacji jest to, że zbyt mocno trzyma się pierwowzoru w kwestii prowadzenia fabuły. Jednakże to, co sprawdzało się w oryginale, tutaj już nie bardzo pasuje. Mimo powolnego rozwoju akcji, jedynka nie nużyła ? z zainteresowaniem obserwowało się powstawanie pancerza, by w końcu zobaczyć go w akcji. Podobny schemat w kontynuacji to kiepski pomysł, mimo że konstruowane są aż trzy (nie licząc ?bezzałogowców?) kostiumy ? Iron Mana (aktualizacja), War Machine i Whiplasha. Można by sądzić, że skoro pierwsza część była typowym filmem o początkach superbohatera, to po co nam ten sam układ fabularny w sequelu? Cóż, twórcy myśleli inaczej. Z tego też powodu gdzieś w środku filmu siada dynamika i pojawia się nerwowe wiercenie w fotelu. Bohaterowie gadają i gadają, a widz czeka na jakiś ciekawy rozwój akcji.

Ale to nie jedyna powtórka z jedynki. O ile wolne tempo było poniekąd zaletą oryginału, o tyle już finałowa walka po prostu rozczarowywała. Albo inaczej, chciało się więcej, bo było zwyczajnie za krótka. Jeśli odczuwaliście to podobnie, po finałowym pojedynku z Whiplashem otworzycie usta z niedowierzania. Tyle zachodu i tajemnicy (prawdziwy pełny pancerz Ivana Vanko zobaczycie dopiero w filmie ? żadne przecieki się nie sprawdziły), a skończyło się paroma ciosami i strzałami? Kpina? Pod tym względem jeszcze większe rozczarowanie w porównaniu do poprzednika.

Dla jednych powyższe minusy to poważne wady, dla innych drobnostki, które nie psują wrażenia. Reszta to na szczęście w pełni fachowa robota i sama przyjemność z oglądania. Pomimo pewnych zastojów film ma na tyle dynamiczne tempo, że chłonąłem niemal każdą scenę. Bez wątpienia duża w tym zasługa humoru i luzu ? czuć, że twórcy świetnie się bawili podczas realizacji (a jeśli nie, to nieźle to ukryli). Nie zabrakło efektownej akcji, komediowych wstawek, czy nawet scen podszytych lekkim dramatyzmem. Gdyby tylko bohaterom chciało się więcej robić, a nie tyle dyskutować, byłoby fantastycznie. Momentami miałem wrażenie, że Iron Man 2 to tak naprawdę prolog do Avengers (obejrzyjcie, zrozumiecie) ? nie jest to nic nachalnego, ale odczucie pozostaje.

Dużą zaletą kontynuacji kolejny raz jest obsada. Robert Downey Jr. urodził się do roli Tony?ego Starka ? charyzma, humor, po prostu perełka. Mickey Rourke wygląda świetnie, ale nie miał okazji popisać się talentem ? to jednak typ aktora, który samą prezencją wywołuje zachwyt. Podobnie jest w przypadku Scarlett Johansson ? ten, kto postanowił ubrać ją w obcisły kostium Black Widow, powinien otrzymać jakąś nagrodę. Bez wątpienia jedna z najlepiej dobranych superbohaterek (co przewidywałem niemal rok przed premierą) ? napatrzeć się nie można, tym bardziej, że tak mało jej na ekranie. Oby w kolejnych filmach (Scarlett podpisała kontrakt na następne projekty) mogła się bardziej wykazać.

Iron Man 2 niestety pod pewnymi względami rozczarowuje. Nie jest to kontynuacja, której się spodziewałem. Wbrew żelaznym zasadom sequeli, nie jest tutaj wszystkiego więcej. Mamy za to kopię jedynki, czym film poniekąd się pogrążył. Z drugiej strony to nadal niezwykle przyjemna rozrywka ze świetną obsadą, doskonałymi efektami specjalnymi i umiejętnym manewrowaniem między humorem a swoistym dramatem (Tony ma poważny problem). Sęk w tym, że pomysły na historię szybko się wykruszyły. Jeśli twórcy chcą nakręcić udaną trójkę, będą musieli wymyślić coś nowego, bo w przeciwnym razie czarno to widzę ? ileż można oglądać facetów w podobnych pancerzach bojowych? Jest fajnie i przyjemnie, ale sporo brakuje do poziomu pierwowzoru.

PS. Poczekajcie na dodatkową scenę po napisach! Do Avengers coraz bliżej ;)

Foto: Rotten Tomatoes, Impawards

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.