Prawda, wątpliwość, kłamstwo - czym jest L.A. Noire? [recenzja]

Prawda, wątpliwość, kłamstwo - czym jest L.A. Noire? [recenzja]01.06.2011 21:16
fot. Zygia, flickr.com (CC BY-ND 2.0)
Mateusz Gajewski

Są gry, w których wypruwamy przeciwnikom flaki, odrywamy ręce, przeżuwamy głowy, a po wszystkim zapalamy papierosa. Są tytuły, które pozwalają strzelać do wszystkiego, co się rusza, rozjeżdżać przechodniów lub wyskakiwać z samolotu pełnego ludzi. I wreszcie są gry takie jak L.A. Noire, w których chodzi tylko o jedno - tutaj liczy się prawda. Jaka więc jest ta gra? Tak "naprawdę"?

Są gry, w których wypruwamy przeciwnikom flaki, odrywamy ręce, przeżuwamy głowy, a po wszystkim zapalamy papierosa. Są tytuły, które pozwalają strzelać do wszystkiego, co się rusza, rozjeżdżać przechodniów lub wyskakiwać z samolotu pełnego ludzi. I wreszcie są gry takie jak L.A. Noire, w których chodzi tylko o jedno - tutaj liczy się prawda. Jaka więc jest ta gra? Tak "naprawdę"?

Historia zatacza koło

Sięgając nieco wstecz, jak dziś pamiętam kolejność gier studia R*, w które szpilałem: od pierwszego GTA aż po moment lekkiego zawahania – mowa o Red Dead Redemption. Zawahanie, które jak się później okazało, było potężnym bujnięciem się do przodu, ponieważ poziom rozgrywki, jaki Rockstar zaserwował w RDR, po prostu miażdżył czachę, a dodatek Undead Nightmare po wszystkim pozamiatał niczym krzepka sprzątaczka kończąca swoją zmianę nad ranem. Dziś mamy rok 2011 i za sobą premierę kolejnego dziecka słynnego, nieco kontrowersyjnego studia – L.A. Noire. Czy i ta gra ma szansę stać się epokową i zachwyci przeciętnego zjadacza chleba? Czy też może na rynek wypluto produkcję, która ma załatać budżetową dziurę na chwilę przed premierą kolejnej części GTA?

Nie będę kłamał! [fot. Stephan Uhlmann, su2.info (CC)
Nie będę kłamał! [fot. Stephan Uhlmann, su2.info (CC)

Bunkry są?

fot. kagomeshuko, flickr.com (CC BY-ND 2.0)
fot. kagomeshuko, flickr.com (CC BY-ND 2.0)

W L.A. Noire nie ma rozpierduchy rodem z filmów ze Stallone’em, a co właściwie jest? Czynnikiem, który tak naprawdę sprawia, że gra się z wytrzeszczem na twarzy i długo po wyłączeniu konsoli człowiek zastanawia się, czy faktycznie nóż znaleziony na miejscu zbrodni pochodzi z lokalnej rzeźni, jest to, że L.A. Noire stworzyli naprawdę sprytni goście. Niczym Pogromcy Mitów z Discovery znaleźli formułę znakomitą, istne E=MC2 naszej epoki. Gra jest świetnie zbudowana, a poszczególne wątki idealnie się łączą w jedną całość, tworząc wielopiętrowy tort, w którym każdy nowy poziom smakuje zupełnie inaczej, ale razem wszystko trzyma się kupy. Scenariusz to mistrzostwo świata, Champions League, najwyższy poziom podium, X Factor i rozłożona na łopatki "Bitwa na głosy" w jednym. Istny kosmos.

Cole wcale nie znaczy cool

słynny już notes :)
słynny już notes :)

Oprócz znakomitego scenariusza gra ma kolejnego asa, którym okłada wszystkich po mordzie przy każdej napotkanej okazji. Chodzi oczywiście o mimikę twarzy. Powiem Wam, że czegoś takiego nigdy nie widziałem. Osoby, które mają za sobą kurs perswazji (count me in!), mogą na tej grze trenować swoje umiejętności rozpoznawania prawdziwych intencji rozmówcy. Czoło, brwi, policzki, skóra na podbródku czy wreszcie ruchy oczami mogą powiedzieć znacznie więcej niż pokraczne notatki nabazgrane w pośpiechu w notesie. Nie wiem, jak długo Rockstar pracował nad tym elementem, ale w tytule pokroju L.A. Noire gra on pierwsze skrzypce. Dzięki mimice twarzy jesteśmy w stanie powiedzieć, czy dana osoba mówi prawdę, czy może też chce nas nabić w pustą, śmierdzącą butelkę. Pisałem już o Oscarze za scenariusz. Doliczcie do tego kolejny za mimikę. Trzeba to zobaczyć na własne oczy, w akcji, w samym jej środku, kiedy nie wiemy, czy mamy do czynienia z zasmuconą kochanką, czy z zimną dziwką chcącą przejąć pieniądze z ubezpieczenia denata.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.