Jutro w warszawskiej Kinotece zaczyna się zapowiadany przez nas miesiąc temu przegląd filmów Wong Kar - Waia. Będzie to świetna okazja, aby przypomnieć sobie jego obrazy, które gościły już na naszych ekranach, a także żeby zapoznać się z dwoma świetnymi tytułami, które nie były dotychczas pokazywane w Polsce. Mowa o debiucie hongkońskiego twórcy, Kiedy łzy przeminą (1988) oraz jego drugim filmie, zatytułowanym Dni naszego szaleństwa (1991).
Jutro w warszawskiej Kinotece zaczyna się zapowiadany przez nas miesiąc temu przegląd filmów Wong Kar - Waia. Będzie to świetna okazja, aby przypomnieć sobie jego obrazy, które gościły już na naszych ekranach, a także żeby zapoznać się z dwoma świetnymi tytułami, które nie były dotychczas pokazywane w Polsce. Mowa o debiucie hongkońskiego twórcy, Kiedy łzy przeminą (1988) oraz jego drugim filmie, zatytułowanym Dni naszego szaleństwa (1991).
Oba te tytuły stanowią doskonałą zapowiedź późniejszej twórczości Wong Kar-Waia. Zobaczymy tu echa jego filmowych inspiracji oraz sygnały obecności wątków, motywów i form, które będą charakteryzować jego kino. Te dwa wczesne filmy są jednak nie tylko dowodem na ewolucję reżysera, lecz przede wszystkim - świadczą o jego niesamowitej dojrzałości. I o tym, że już na początku swojej twórczej drogi doskonale wiedział, czym jest dla niego kino i jak można najpełniej przedstawić na celuloidowej taśmie jego esencję.
Kiedy łzy przeminą to obraz z pogranicza czarnego kina gangsterskiego i azjatyckiego nurtu heroic bloodshed. Znajdziemy w nim przede wszystkim wizję mrocznego, niebezpiecznego świata, gdzie bohaterowie są niejako skazani na czynienie zła, od którego wciąż nie mogą się wyzwolić. Jest to zarazem opowieść o ludziach spragnionych miłości, której nigdy nie potrafią wyrazić do końca. I o dziwnych złośliwościach losu, które często potrafią pokrzyżować nasze najpiękniejsze plany. Cała historia opowiedziana została w niesamowicie zrytmizowanej narracji, pełnej mistrzowskich ujęć spod ręki samego Andrew Laua. [swf]http://patrz.pl/player.partner.24.swf?id=305597&r=5&o=305597&w=24&color1=000000&color2=ffffff&color3=990000,425,349,8,ffffff[/swf]
Drugi film Wong Kar-Waia, czyli Dni naszego szaleństwa (którego trailer możecie zobaczyć powyżej) uważa się powszechnie za jego najlepszy obraz. I trudno się z tym sądem nie zgodzić. Mam wrażenie, że film ten stanowi, zaraz obok kameralnego Happy together, największe dotychczasowe osiągnięcie hongkońskiego mistrza.
Poznajemy tu historię mężczyzny, który uwodzi i porzuca zakochane w nim kobiety. Zdaje się jednak, że za tym bezdusznym zachowaniem stoi coś więcej niż pragnienie sięgania po kolejne miłosne zdobycze. Główny bohater okazuje się przeraźliwie samotnym człowiekiem, który poszukuje uczuciowej realizacji. Źródłem tego emocjonalnego zagubienia jest prawdopodobnie utrata matki, która odrzuciła go w dzieciństwie, a którą teraz pragnie odnaleźć.
Ta poruszająca opowieść o smutku niespełnionych obietnic nasycona jest niesamowitymi obrazami, stającymi gdzieś na granicy między snem a jawą. Podobnie jak cała estetyka tego filmu, która znajduje się na pograniczu retro popkultury lat sześćdziesiątych, a postmodernistyczną stylistyką simulacrów (do której najbardziej zbliżył się w 2046, fot. powyżej). A oto pełen program przeglądu filmów Wong Kar - Waia w Kinotece:
PIĄTEK
21:10 Dni naszego szaleństwa
SOBOTA
15:40 Kiedy łzy przeminą
21:10 Dni naszego szaleństwa
NIEDZIELA
15:10 2046
21:10 Kiedy łzy przeminą
PONIEDZIAŁEK
17:00 Spragnieni miłości
WTOREK
17:00 Chunking Express
ŚRODA
17:00 Upadłe Anioły
CZWARTEK
17:00 Happy Together
źródło: materiały dystrybutora