Dziś rano wydana została kolejna wersja Pythona, która jest przez wielu uznawana za przełomową. Python to jeden z najważniejszych języków open source we współczesnym internecie, dla tego każda większa zmiana jego struktury odbija się automatycznie na przyszłych funkcjach całej masy aplikacji.
Tym razem twórcy języka wprowadzili do niego bardzo dużo nowości i wiele usprawnień, które sprawiają, że pisanie skryptów jest prostsze. Niestety by osiągnąć tak wiele, konieczne było zerwanie zgodności z poprzednią wersją.
Dziś rano wydana została kolejna wersja Pythona, która jest przez wielu uznawana za przełomową. Python to jeden z najważniejszych języków open source we współczesnym internecie, dla tego każda większa zmiana jego struktury odbija się automatycznie na przyszłych funkcjach całej masy aplikacji.
Tym razem twórcy języka wprowadzili do niego bardzo dużo nowości i wiele usprawnień, które sprawiają, że pisanie skryptów jest prostsze. Niestety by osiągnąć tak wiele, konieczne było zerwanie zgodności z poprzednią wersją.
Jak nie trudno się domyślić, utrata wstecznej zgodności nie wszystkim przypadła do gustu. Deweloperzy Pythona przewidzieli taką reakcję i specjalnie dla osób korzystających ze starszej wersji, udostępnili kilka tygodni temu Pythona 2.6, który oferuje wiele funkcji z nowej wersji 3.0. Dzięki temu, użytkownicy wcześniejszych wersji Pythona mają dość dużo czasu na przestawienie się na nową gałąź języka.
Ponadto osoby rozwijające Pythona stworzyły specjalną aplikację o nazwie 2to3, która potrafi samodzielnie przekonwertować kod z wersji 2.x na ten z gałęzi 3.
Wielu programistów chwali sobie poczynania deweloperów Pythona, którzy szybko rozwijają swój język i nie boją się wprowadzania tak olbrzymich innowacji, które zmuszają użytkowników do wysiłku. Szkoda, że identycznego temperamentu brakuje na przykład twórcom PHP, który powoli jest wypierany przez inne języki.