Religia w budowie

Religia w budowie28.03.2014 14:56
Wojciech Jankowski

Lifehacking miał być sposobem usprawnienia życia. Tymczasem wielu entuzjastom nie ułatwia życia, ale je wypełnia. Z zabawy stał się technologiczną religią. Nie środkiem do osiągnięcia celów, ale celem.

Dawno, dawno temu jakiś żyjący w jaskini przodek człowieka powiedział do innego: jak potrzymasz kawałek mięsa nad ogniem, to łatwiej będzie je pogryźć. Taka rada to właśnie lifehack, tyle ze żaden jaskiniowiec tak jej nie nazywał. Lifehack to nic innego jak sposób na usprawnienie pojedynczej czynności albo całego sposobu życia.

Sposoby usprawniania

ludzie wymyślali od zawsze i od zawsze udostępniali je innym. Dzięki temu powstała kultura, a w jej ramach technologia. Czasami były to wielkie wynalazki, innym razem drobne. Na przykład sposób sprzed stu lat na to, żeby zapałka lepiej się paliła.

Stuletni lifehack, Źródło zdjęć: © http://mentalfloss.com/article/51702/10lifehacks100yearsago
Stuletni lifehack
Źródło zdjęć: © http://mentalfloss.com/article/51702/10lifehacks100yearsago

Od czasów, kiedy ludzie nauczyli się pisać i czytać istniały pisane poradniki odpowiadające na pytanie: jak osiągnąć sukces w jakimś zawodzie czy dziedzinie życia albo na jeszcze ogólniejsze: jak osiągnąć szczęście, zbawienie, zdrowie, długie życie, powodzenie, etc. Najstarszy polski poradnik napisany został przez Łukasza Górnickiego i wydany w roku 1566 pod tytułem „Dworzanin polski”.

Epoka gwałtownego wzrostu popularności wszelkiego rodzaju poradników zaczęła się w ostatniej ćwiartce XX wieku. Najpierw obudził się popyt na poradniki techniczne – ludzie nie nadążali za rozwojem technologii – a kiedy przyszła moda na psychologię, masowo ukazywać się zaczęły wszelkiego rodzaju poradniki pokazujące psychotechniczne sposoby i warunki osiągania sukcesów, ogólnie w życiu, a szczegółowo w biznesie, życiu towarzyskim czy seksie.

„25 najważniejszych książek o biznesie, które powinien przeczytać każdy”, „16 rzeczy, które należy robić przed rozpoczęciem pracy”, „4 kroki, które odmienią Twoją karierę”. „13 rzeczy, których ludzie silni psychicznie unikają”, to przykładowe tytuły takich poradnikowych książek. Częste stosowanie liczb w tytułach ma zwiększyć wiarygodność tworząc pozór ścisłości.

Lifehacki już więc istniały od dawna,

kiedy w 2004 roku powstało słowo lifehack, a zaraz potem pojawiły się w Internecie strony mu poświęcone. Lifhaking stał się dla wielu ludzi receptą na życie polegającą na stosowaniu lifehacków. Ogólna zasada jest prosta: trzeba znaleźć sposoby, żeby jak najmniejszym wysiłkiem i w jak najkrótszym czasie osiągnąć jak najwięcej.

Są lifehacki niespecjalnie odkrywcze, Źródło zdjęć: © http://www.reddit.com/r/lifehacks
Są lifehacki niespecjalnie odkrywcze
Źródło zdjęć: © http://www.reddit.com/r/lifehacks

„Dziesiątki coraz to nowych sposobów robienia codziennych rzeczy w niecodzienny sposób. Błyskotliwe i na każdy temat – praca, edukacja, fejsbuk, produktywność, relacje, podróże, a nawet sens życia. To wszystko kategorie wpisów na jednej z najczęściej przeze mnie odwiedzanych stron. Codziennie rozwijana, codziennie uzupełniana. Żyje swoim życiem, bo Autorzy umożliwili dzielenie się swoimi prywatnymi lifehackami wszystkim czytelnikom. Genialne i jakże proste. To lepsze, niż poranna kawa, zapewniam. Pobudza i ożywia, bo lubię wiedzieć, jak w pełni wykorzystać potencjał spinacza biurowego do zrobienia porządku z kablami od komputera, albo gumkę recepturkę podczas czytania książki.”

Tak pisze entuzjastka lifehackingu na swojej stronie.

Są lifehacki budzące podziw pomysłowością, Źródło zdjęć: © http://niebezpiecznik.pl/post/psysocjotechnikailifehacking/
Są lifehacki budzące podziw pomysłowością
Źródło zdjęć: © http://niebezpiecznik.pl/post/psysocjotechnikailifehacking/

Rzecz została nazwana i stała się ważna

Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie jeden drobiazg: coraz liczniejsi są entuzjaści lifehackingu, którzy podporządkowują mu całe życie.

Jedni chcąc odnieść sukces czytają poradniki, a że poradników jest wiele, nie wystarcza im już czasu na osiąganie sukcesu. Nieliczni zostają autorami poradników o tym, jak osiągnąć sukces.

Inni uczą się socjotechnicznych i psychotechnicznych sztuczek w nadziei, że zyskają niebywałe sukcesy zawodowe, towarzyskie czy seksualne. Sztuczki te niekoniecznie przynoszą rezultaty zgodne z oczekiwaniami, szukają więc winy u siebie, czytają następne poradniki i trenują kolejne sposoby. I tak im płyną lata.

Jeszcze inni optymalizują czas, żeby nie zmarnować ani minuty. Śpią według poradników, zajęcia organizują tak, żeby produktywnie wykorzystać każdą chwilę. Czasem nawet odnoszą sukcesy zawodowe albo finansowe, ale ciągle spięci i sprężeni nie znają luzu, godzin słodkiego nieróbstwa, chwil myślenia, gapienia się, zachwytu.

Lifehacking stał się dla tych ludzi rodzajem religii. Ma swoje święte księgi i święte strony internetowe, ma kapłanów i świętych – autorów szczególnie popularnych poradników. Mówi jak żyć. Obiecuje nie zbawienie po śmierci, ale sukces za życia.

Miał przynieść sukces, powodzenie, bogatsze życie, a przynosi zwykle pogoń za nadzieją, która nigdy się nie spełni.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.