Spadające sople i śnieg - kiedy i jak walczyć o odszkodowanie

Spadające sople i śnieg - kiedy i jak walczyć o odszkodowanie18.02.2010 11:00
Mateusz Stachowski/SXC
Sabina Stodolak

Patrzę właśnie przez okno zastanawiając się, że prawie 50 cm sople wiszące z kamienicy naprzeciwko zabiją jakiegoś przechodnia czy nie. Niewielki piesek sąsiada, gdyby wczoraj postanowił biec nieco żwawiej, byłby dziś mokrą plamą, przed nos spadła mu bowiem wielka czapa śniegu z dachu pobliskiego kościoła. Nie da się ukryć, że na ulicach bezpiecznie nie jest. Czy jeśli spadający śnieg zniszczy nam samochód, rozpłaszczy pieska, a sopel wbije nam się w głowę, ktoś odda nam pieniądze wydane na naprawę czy leczenie?

Patrzę właśnie przez okno zastanawiając się, że prawie 50 cm sople wiszące z kamienicy naprzeciwko zabiją jakiegoś przechodnia czy nie. Niewielki piesek sąsiada, gdyby wczoraj postanowił biec nieco żwawiej, byłby dziś mokrą plamą, przed nos spadła mu bowiem wielka czapa śniegu z dachu pobliskiego kościoła. Nie da się ukryć, że na ulicach bezpiecznie nie jest. Czy jeśli spadający śnieg zniszczy nam samochód, rozpłaszczy pieska, a sopel wbije nam się w głowę, ktoś odda nam pieniądze wydane na naprawę czy leczenie?

Oczywiście starajmy się unikać spadających sopli i parkować tak, aby samochód był zabezpieczony przed spadającym śniegiem i lodem. Niekiedy jednak, nie możemy zabezpieczyć się do końca ? w końcu z domu trzeba wyjść, do pracy dojechać. Jeśli zaś śnieg czy lód zrobi krzywdę nam lub naszemu mieniu, możemy domagać się odszkodowania.

Od kogo?

Obowiązek usuwania sopli i śniegu z dachów należy do właściciela posesji (czyli w praktyce do zarządcy, to on bowiem bezpośrednio odpowiada za dbanie o należyty stan techniczny budynku). Jeśli więc sopel uszkodzi nas czy nasze auto, o odszkodowanie występujemy do właściciela (lub zarządu budynku). W przypadku uszkodzenia, które powstało na drodze (np. nieusunięty śnieg i lód z drogi oberwie nam fragment zawieszenia lub uszkodzimy oponę), odszkodowania domagamy się od zarządu dróg. Trzeba wtedy dowiedzieć się, na jakiej drodze zrobiliśmy sobie krzywdę i skierować sprawę do właściwego organu (droga krajowa - generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad, droga wojewódzka - zarząd województwa, droga powiatowa - zarząd powiatu, droga gminna ? wójt, droga wewnętrzna ? zarząd budynku).

Kiedy możemy starać się o odszkodowanie?

Wtedy, kiedy doszło do zaniedbania ze strony zarządcy drogi lub posesji. Mówiąc praktycznie ? wtedy, kiedy jesteśmy w stanie udowodnić, że to śnieg z tego, a nie innego dachu, wgniótł nam karoserie. Jeśli więc zaparkujemy auto, zostanie ono uszkodzone, a my zobaczymy to dopiero w domu, po powrocie ? niewiele już zdziałamy. Dlatego zawsze, kiedy zostawiamy gdzieś samochód i istnieje ryzyko uszkodzenia, musimy je dokładnie sprawdzić, zanim odjedziemy.

To, że doszło do zaniedbania, też musimy udowodnić.

I tu dochodzimy do najtrudniejszej części zabawy w odszkodowanie. Trudnej, bo czasochłonnej. Po pierwsze, bez ruszania się z miejsca wypadku, zawiadamiamy straż miejską, przy okazji łapiąc świadka zdarzenia (jeśli szliśmy z kimś, nie ma problemu. Gorzej, jeśli byliśmy sami). Czekając na straż miejską, robimy zdjęcia (w tym roku zarządcy będą przeklinać komórki z aparatami). Zdjęcia robimy zarówno obiektowi poszkodowanemu, jak i temu co z dachu spadło (zanim się roztopi) jak i samego dachu (lub oczywiście drogi), aby można było udowodnić, że dach odśnieżony nie był. Najlepiej, jeśli zdjęcia będą zaopatrzone w datę. Kiedy straż miejsca dojedzie i spisze nasze zeznania, możemy już wracać do domu i pisać wniosek o odszkodowanie, który składamy  u zarządcy (pamiętajcie, aby mieć potwierdzenie złożenia pisma). Do wniosku dołączamy oświadczenie świadka, zdjęcia, kopię notatki ze straży miejskiej oraz oczywiście rachunki za leczenie / naprawy lub kosztorys tych napraw. Doliczamy do tego wszystko co się da ? holowanie auta, rachunek za taksówkę którą jechaliśmy na pogotowie itd.

A jeśli zarządca nie zapłaci?

Wtedy możemy skierować sprawę do sądu z powództwa cywilnego. Wprawdzie będziemy musieli w to zainwestować, ale jeśli racja jest po naszej stronie, koszty sądowe zostaną zasądzone na rzecz zarządcy, my więc nic nie zapłacimy (poza prawnikiem, trzeba wiec tak to skalkulować, aby się opłacało).

Czego możemy się domagać?

Finansowej gratyfikacji:

  • kosztów leczenia
  • kosztów rehabilitacji
  • naprawy pojazdu
  • oraz rekompensaty za moralne krzywdy (np.rozwalonym autem nie zdążyłeś na spotkanie z klientem i przeszedł Ci koło nosa kontrakt)

Wszystkie te elementy trzeba udowodnić, czyli mieć rachunki za leczenie i lekarzy (musicie wtedy pamiętać, by od prywatnego lekarza wziąć rachunek) i za naprawę pojazdu. W praktyce rekompensatę za krzywdy moralne sądy zasądzają niechętnie, chyba że? we wniosku przekażemy je na cel charytatywny (wprawdzie my nic nie dostaniemy dodatkowo, ale ten kto nie upilnował własnych sopli, zapłaci).

Wielu ludziom wydaje się, że ubieganie się o odszkodowanie jest zajęciem żmudnym, czasochłonnym i do tego świadczy o pieniactwie. Dlatego na dziesiątki przypadków zaniedbań, o odszkodowania występuje jedynie kilka procent osób. To sprawia, że zarządcy czują się bezkarni i kolejnej zimy dochodziło nowych zaniedbań. Jeśli śnieg uszkodzi ci karoserię, to można to przeżyć, ale jeśli 50 cm sopel wbije Ci się w głowę lub dziura na drodze sprawi, że stracisz panowanie nad kierownicą i zabijesz pasażera to nie będzie wesoło prawda? A tego, by zarządy dróg i budynków dbały o bezpieczeństwo, w inny sposób niż poprzez kary finansowe, chyba nauczyć się nie da.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.