Istnienie filmów snuff nie zostało tak naprawdę nigdy potwierdzone, dlatego w głównej mierze uważa się je za miejskie legendy. Nie zmienia to faktu, że tego typu produkcje (nawet jeśli symulowane) wywołują wypieki na twarzach wielu mniej lub bardziej zdrowych maniaków. Jeśli kogoś w tym momencie uraziłem, to przepraszam, ale nawet filmowcy, z którymi przeprowadzane są wywiady w dokumencie S&Man, przyznają, że kręcą tego typu obrazy, by "zboczeńcy dawali im kasę". Chcecie dowiedzieć się trochę więcej o tym środowisku? Zatem zapraszam do zapoznania się ze zwiastunem.
Istnienie filmów snuff nie zostało tak naprawdę nigdy potwierdzone, dlatego w głównej mierze uważa się je za miejskie legendy. Nie zmienia to faktu, że tego typu produkcje (nawet jeśli symulowane) wywołują wypieki na twarzach wielu mniej lub bardziej zdrowych maniaków. Jeśli kogoś w tym momencie uraziłem, to przepraszam, ale nawet filmowcy, z którymi przeprowadzane są wywiady w dokumencie S&Man, przyznają, że kręcą tego typu obrazy, by "zboczeńcy dawali im kasę". Chcecie dowiedzieć się trochę więcej o tym środowisku? Zatem zapraszam do zapoznania się ze zwiastunem.
Fabuła: Twórca dokumentu przygląda się wojeryzmowi w horrorach. Zamiast jednak oprzeć swoje tezy na klasykach tego gatunku, sięga po coś zdecydowanie bardziej niszowego - podziemne, fetyszystyczne filmy. Jednym z nich jest seria S&Man, czyli w gruncie rzeczy symulowany snuff, w którym ofiary są gwałcone i mordowane na wiele różnych sposób. W owej produkcji wojeryzm odgrywa główną rolę, gdyż "ofiary" są początkowo nagrywane kamerą bez ich wiedzy (swoiste zdjęcia testowe).
S&Man wyreżyserował J.T. Petty. Film miał już premierę na festiwalach w 2006 roku, ale dopiero 12 października 2010 trafi na Blu-ray/DVD.
Zobacz także: Chcielibyście zagrać w filmie snuff?
Źródło & foto: Trailer Addict