Tak! W końcu zobaczyliśmy planetę poza naszym systemem!

Niektórych czytelników być może zdziwi tytuł tego wpisu - wszak planety poza Układem Słonecznym znamy od dawna. Jednak wyjaśniam: stwierdzono ich obecność dzięki oddziaływaniom pośrednim, a dopiero w ubiegły piątek, 11 VI 2010 po raz pierwszy ludzkie oko zobaczyło bezpośrednio obcy świat.

Niektórych czytelników być może zdziwi tytuł tego wpisu - wszak planety poza Układem Słonecznym znamy od dawna. Jednak wyjaśniam: stwierdzono ich obecność dzięki oddziaływaniom pośrednim, a dopiero w ubiegły piątek, 11 VI 2010 po raz pierwszy ludzkie oko zobaczyło bezpośrednio obcy świat.

Do historii przejdzie informacja, że pierwszym widzianym pozasłonecznym globem jest Beta Pictoris b. Zaobserwowali go astronomowie z European Southern Observatory, zaś udało się to dzięki teleskopowi VLT (Very Large Telescope), który znajduje się w Chile. Zważywszy, że planeta ma masę dziewięciokrotnie większą od Jowisza, naukowcy mieli z górki ;) Beta Pictoris b krąży wokół młodej gwiazdy zwącej się - nie zgadniecie - Beta Pictoris. Powstała ona zaledwie 12 milinów lat temu, co w skali kosmicznej jest mgnieniem oka. Ba, wciąż otaczają ją resztki gazów i pyłów, z których powstała.

Jeśli chodzi o odległość planety od swojego słońca, to jest to mniej więcej dystans, w jakim Saturn porusza się od naszej gwiazdy. Oczywiście o życius na Beta Pictoris B mowy być nie może, jednak samo zaobserwowanie planety jest wiekopomnym wydarzeniem w dziejach ludzkości. Poza tym jej stała obserwacja pozwoli nam zwiększyć wiedzę na temat formowania się nowych systemów planetarnych oraz gazowych olbrzymów, do których zalicza się Beta Pictoris b. Miejmy nadzieję, że na jednym odkryciu się nie skończy, a naukowcom z ESO składamy gratulacje.