VHS podbiło świat. A przy okazji zabiło lepszy format, o którym niewielu już pamięta

VHS podbiło świat. A przy okazji zabiło lepszy format, o którym niewielu już pamięta06.06.2019 12:49
Odtwarzacz Sony SL-C7 Betamax
Źródło zdjęć: © Science & Society Picture Library
Jakub Kiedo

O kasetach VHS słyszeli prawie wszyscy. A o Betamax? No właśnie. Pierwszy system do osobistego nagrywania i odtwarzania oferował znacznie lepszą jakość obrazu i dźwięku. Z rynku wyleciał przez wypożyczalnie VHS i... pornografię.

Kasety wideo oraz ich odtwarzacze w latach 70. były jednymi z najważniejszych produktów, jeżeli chodzi o przemysł filmowy. Żeby zrozumieć cały problem, cofniemy się do tamtych czasów. Pasy zapięte, popcorn jest. No to zaczynamy.

Domowa rewolucja

Jesteśmy w latach 70. Przebojami filmowymi są "Szczęki", "Ojciec Chrzestny" i "Egzorcysta". A Sony szykuje dla nas coś niesamowitego - Betamax. Pierwszy format kaset wideo do magnetowidów. Pierwszy system, z którego może skorzystać każdy, a nie tylko wielkie studio telewizyjne czy koncern produkujący filmy.

Sony, prezentując prototyp w 1974 roku, chwaliło się jakością obrazu oraz dźwięku. Zapowiadało rewolucję. Niestety, nie wiedzieli o tym, że ludzie z Matsushity (teraz Panasonic), którego własnością była firma JVC, pracowali w tym czasie nad tańszym formatem wideo - VHS.

Kaseta Sony Betamax
Kaseta Sony Betamax

Rok później Sony dostało propozycję. Mogli dołączyć do "rodziny VHS". Do premiery Betamaxu było już niewiele czasu, więc Sony podjęło taką decyzją, jak praktycznie każda duża firma, gdy pojawi się konkurencja. Pozwali JVC o łamanie praw autorskich, tłumacząc, że format VHS jest nazbyt podobny do ich produktu. Przegrali. Jednak Sony dalej uważało, że i tak wygra z konkurencją. Co się stało, że było inaczej?

Wypożyczalnie? A po co to komu?

Wpływ na wzrost popularności kaset VHS miały wypożyczalnie filmów. Nie każdy chciał wydawać spore pieniądze, by posiadać kasetę na własność. Łatwiej było ją wypożyczyć. Jak wiadomo, pomysł ten okazał się ogromnym sukcesem, a przez kilkanaście lat wypożyczalnie kaset VHS święciły tryumfy.

Jaki udział w tym miało Sony i ich Betamax? No właśnie - żaden. Firma nie chciała, aby ich odtwarzacze i kasety trafiły do takich placówek. Wszystko zaczęło się w 1976 roku, kiedy to Sony postanowiło rozpocząć walkę z Universal Studios i Disneyem, o propagowanie idei nagrywania filmów objętych prawem autorskim. Sprawa się przeciągała, a VHS dalej rosło w siłę. Dziś wiadomo, że było jedno z najgorszych posunięć marketingowych w historii.

Ale nie tylko to pogrążyło japoński format. Gwoździem do trumny okazał się też... porno. W praktycznie każdej wypożyczalni kaset był specjalny dział z kasetami 18+. Ale nawet, gdyby ktoś chciał nabyć na własność erotyczny seans, nie kupiłby filmu na Betamaxie.

Sony definitywnie zakazało wydawania na swoim nośniku filmów pornograficznych. Możliwe, że nie spodziewali się, że seks może być taką kopalnią złota. Albo nie chcieli być kojarzeni z taką formą rozrywki.

1979 Sony Betamax Commercial

Kiepscy prorocy

Ale to nie wszystko. Betamax był widziany głównie jako narzędzie do nagrywania, a dopiero potem odtwarzania filmów. Tymczasem kasety VHS szybko stały się synonimem nośnika, na którym oglądało się kinowe i telewizyjne produkcje, nie własne. Do sytuacji swoją cegiełkę dołożyli piraci, którzy wypożyczali filmy i sprzedawali dalej.

Zatem przy zakupie sprzętu w sklepie RTV, wybór pomiędzy sprzętem do "kamerowania" a nośnikiem, na którym dało się i wypożyczać filmy, i kupować tanie kopie, i także kręcić własne, wybór wydawał się oczywisty.

W latach 80. już praktycznie żadne studio nie chciało współpracować z Sony, a ich udział na rynku wynosił jedyne 7.5%. Betamax upadło, a Sony uległo i także zaczęło produkować odtwarzacze VHS. Pomimo że Sony posiadało o wiele lepszy produkt, to jednak tańszy i gorszy format wygrał bitwę o amatorskie kamery i domowe systemy odtwarzania.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.