W USA polityka wchodzi z butami w świat gier

W USA polityka wchodzi z butami w świat gier03.10.2010 14:19
Gamer - gracz
Mateusz Gajewski

Po wejściu na portal videogamevoters.org wprost nie da się nie zauważyć dużej wiadomości: Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej niebawem zdecyduje o tym, jakie masz prawa jako właściciel gry wideo. Co to oznacza w praktyce?

Po wejściu na portal videogamevoters.org wprost nie da się nie zauważyć dużej wiadomości: Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej niebawem zdecyduje o tym, jakie masz prawa jako właściciel gry wideo. Co to oznacza w praktyce?

Cała sprawa ma związek z panem ‘I'll be back’ Schwarzeneggerem oraz organizacją EMA zrzeszającą osoby współtworzące oprogramowanie rozrywkowe. Wszystko zaczęło się w 2005 roku, kiedy to wspomniany jegomość podpisał rozporządzenie, według którego każda osoba, która sprzeda brutalną grę wideo młodzieży poniżej 18. roku życia, może otrzymać karę w wysokości do 1000 dolarów.

Tymczasem Schwarzeneger zechciał, aby jego prawo obowiązywało także w innych regionach USA, w związku z czym zgłosił się z całą sprawą do Sądu Najwyższego. Po drugiej stronie zasiadają przedstawiciele EMA, którzy twierdzą, że takie działania są niezgodne z Konstytucją Stanów Zjednoczonych. Czytamy w niej bowiem, że każdy obywatel może dokonywać wolnych wyborów, bazując na swoich własnych przemyśleniach i poglądach. Zakaz sprzedaży (brutalnych) gier dla osób poniżej 18. roku życia w pewnym stopniu ogranicza tę wolność.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://grrr.pl/images//2010/10/Gryipolityka.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://grrr.pl/images//2010/10/Gryipolityka.jpg)

Po stronie EMA jest rating ESRB, który możemy znaleźć na każdym pudełku z grą. Za pomocą specjalnych symbolów w łatwy sposób rodzic może rozszyfrować, czy kupiona przez jego dziecko gra zawiera sceny brutalne, zachowania i język nawiązujące do narkotyków, przemocy czy seksu.

EMA twierdzi, że jedynym organem, który może decydować o tym, jakie gry kupują niepełnoletni, są ich rodzice. To ich zadaniem jest chronienie własnych pociech przed brutalnością i przemocą. Jeśli uważają oni, że ich dzieci są gotowe doświadczyć takich zachowań w grach, to nic nie powinno im stać na przeszkodzie. Jak wiemy, ktoś jednak stoi. Sam Arnold ‘Terminator’ Schwarzeneger.

Rozwiązanie sprawy powinno nastąpić po 2 listopada - właśnie tego dnia dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego USA wysłucha argumentów Schwarzenegera oraz członków organizacji EMA. Sam portal Video Game Voters Network ma zrzeszać osoby, które chcą się włączyć w obronę gier wideo.

Jeśli byłbym obywatelem USA, to z pewnością stanąłbym po stronie pokrzywdzonych, tj. twórców gier. Sam w wieku kilkunastu lat zagrywałem się bez pamięci w GTA3 i jak do tej pory ani nikogo nie zabiłem, ani nie skrzywdziłem. Wydaje mi się, że Schwarzeneger tym razem przesadził. Jeśli zakaz sprzedaży zostałby wprowadzony, to powinno się podjąć takie same działania w odniesieniu do programów telewizyjnych, książek, filmów czy płyt z muzyką.

PS O Schwarzenegerze już się mówi, że stał się zbyt konserwatywny, zbyt purytański:

Źródło: videogamevoters

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.