Walka o e-widza rozpoczęta, czyli Hollywood nad Wisłą

Walka o e-widza rozpoczęta, czyli Hollywood nad Wisłą04.02.2010 16:07
Fot. www.gossipsauce.com
Dominik Szarek

Do tej pory z zazdrością spoglądaliśmy na dynamicznie rozwijający się rynek internetowego wideo w USA, gdzie internauci mają legalny i często w pełni darmowy dostęp do topowych tytułów. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce sami będziemy mogli w ten sposób oglądać na swoich komputerach największe światowe produkcje.

Do tej pory z zazdrością spoglądaliśmy na dynamicznie rozwijający się rynek internetowego wideo w USA, gdzie internauci mają legalny i często w pełni darmowy dostęp do topowych tytułów. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce sami będziemy mogli w ten sposób oglądać na swoich komputerach największe światowe produkcje.

Po pierwsze primo - polski serwis z video na żądanie iplex.pl będzie od dziś udostępniać wszystkie swoje filmy całkowicie za darmo. Platforma, na której możemy obejrzeć między innymi "Wojnę polsko - ruską" i "Underworld 2 - Ewolucja", staje się więc wiernym klonem popularnego za oceanem Hulu.com, nie różniąc się specjalnie sposobem działania oraz samym wyglądem.

Iplex.pl wzorem Hulu stawia na pozyskiwanie pieniędzy z reklam, a nie z opłat od użytkowników. Czy taki model sprawdzi się nad Wisłą? Polscy internauci znani są z tego, że za internetowe treści płacić nie chcą. Wydaje się więc, że starannie dobrane jakościowo reklamy (jak robi to właśnie Hulu) mogą być lepszym pomysłem niż obarczanie widzów na przykład płatnościami SMS.

Po drugie primo - platforma iPla, która do tej pory oferowała głównie darmowe transmisje na żywo (z wydarzeń sportowych i muzycznych) oraz Polsatowskie seriale i programy, poinformowała o podpisaniu umowy z wytwórnią Warner Bros. Dzięki temu jej oferta poszerzyła się o około 100 hollywoodzkich produkcji ("Matrix", "Władca Pierścieni" itp.), jednak za te trzeba płacić około 10 złotych.

Dotychczas w iPla największą popularnością cieszyły się darmowe materiały, a największą część przychodów stanowią te pozyskiwane właśnie z reklam. iPla chce jednak wyciągać coraz więcej pieniędzy od samych widzów. Argumentem mają być filmowe hity nie tylko od Warner Bros, ale też Disneya, Sony i Universal Pictures, z którymi toczą się negocjacje.

Po trzecie primo ultimo - w ciągu najbliższych miesięcy (tygodni?) swój serwis z wideo na żądanie uruchomi też Grupa TVN pod marką Onetu. Podobno mają już nawet podpisaną umowę - tak jak iPla - z Warner Bros. W tym przypadku wydaje się jednak, że Onet nie wypuści ani minuty filmu za darmo, nawet kosztem umieszczenia w nich reklam, ale więcej na ten temat będzie można powiedzieć wkrótce.

Tak czy inaczej - wszystkie te informacje sprawiają, że z optymizmem należy patrzeć na przyszłość internetowego wideo w Polsce. Mam oczywiście nadzieję, że nie będzie to wyłącznie "strefa zrzutu" dla kiczowatych produkcji, które nasze serwisy zdołają wyrwać od czołowych wytwórni. Ciekawe też, który pomysł na zarabianie okaże się skuteczniejszy.

Obarczyć użytkowników opłatami nie jest trudno - jeśli pójdzie za tym wysoka jakość filmów, biznes może się kręcić. Przewagą iplex będzie z pewnością wabik w postaci słowa "darmowe". Tutaj z kolei kluczową kwestią może okazać się dobór reklam, ich wysoka jakość i dopasowanie do profilu odbiorcy. Walka o widza zapowiada się więc pasjonująco.

Jako ciekawostkę warto dodać, że model biznesowy z pobieraniem opłat za emisję zastosował niedawno największy internetowy serwis video, czyli YouTube. Jeśli to, co pisze na swoich stronach New York Times jest prawdą, uruchomiona trzy tygodnie temu płatna wypożyczalnia filmów YouTube okazała się całkiem niezłym krokiem.

Pięć średnio popularnych filmów z festiwalu Sundance zdołało przez dziesięć dni wygenerować ponad 2,5 tysiąca wyświetleń, a każde z nich kosztowało 3,99$. Jak łatwo obliczyć YouTube na swoim skromnym eksperymencie zarobił więc prawie 11 tysięcy dolarów.

Popcorn się praży, piwko chłodzi, a my czekamy na efekt tej video-batalii.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.