Windows 7 to gigantyczne oszustwo!

Windows 7 to gigantyczne oszustwo!13.10.2009 08:00
Gniewomir Świechowski

Jeśli nie kochasz Microsoftu mam same złe wieści. Windows 7 będzie gigantycznym sukcesem, a smród jaki się unosi dookoła skutecznie zdławią perfumy entuzjastycznych recenzji. Trup w szafie zwie się Vista, a my sfinansujemy usunięcie zwłok.

Jeśli nie kochasz Microsoftu mam same złe wieści. Windows 7 będzie gigantycznym sukcesem, a smród jaki się unosi dookoła skutecznie zdławią perfumy entuzjastycznych recenzji. Trup w szafie zwie się Vista, a my sfinansujemy usunięcie zwłok.

Przeczytałem dziś w nocy kolejną entuzjastyczna recenzję Windows 7 pióra (klawiatury?) Bartka Dramczyka z Chip Online. Niestety, podczas lektury jego wniosków zagotowała się we mnie krew. Bezkrytyczne opinie na ten temat nie irytują mnie ze względu na sympatię dla Open Source, a raczej ze względu na sytuację w której prywatni użytkownicy zostali "oszukani" bez użycia wazeliny.

[cytat]Windows 7 jest przemyślanym i szybkim systemem operacyjnym, który ma mniejsze wymaga sprzętowe od Visty. Bez względu na to, jaką wersję Windows 7 wybierzemy, otrzymamy wydajny system operacyjny, za sprawą którego Microsoft rekompensuje użytkownikom słabości poprzedniczki. Po Windows 3.11, Windows 98 i Windows XP, Windows 7 ma szanse stać się kolejnym kamieniem milowym w dziedzinie systemów operacyjnych, a zarazem najlepiej sprzedającą się wersją Windows, która ujrzała światło dzienne.[/cytat]

Tak więc "otrzymamy" wydajny system operacyjny, jakim miała być Vista, w "rekompensacie" za którą będziemy musieli zapłacić jak za zupełnie nowy produkt - od 400, aż do 1250 złotych. Źle brzmi? Właśnie dlatego zagraniczni publicyści z branży IT sugerowali Microsoftowi, że jej użytkownikom powinien rozdawać swoje nowe dziecko za darmo. Sięgnąć do kieszeni, abym o "rekompensacie" nie musiał pisać z ironicznym uśmieszkiem na ustach.

Najnowsza aktualizacja systemu Apple do wersji 10.6 znanej jako "Snow Leopard" zawierała głównie kosmetyczne poprawki, a jej cena odzwierciedlała brak nowych wodotrysków. Jednocześnie przyszły konkurent, czyli stosunkowo popularna dystrybucja Linuxa - Ubuntu, aktualizuje się zupełnie za darmo do wersji 9.10. Ale już gigantyczny Service Pack, znany jako Windows 7, wydrenuje nam kieszenie.

Wyjaśniam przy tym od razu, że "siódemka" faktycznie byłaby kamieniem milowym jako następca Windows XP, ponieważ łącząc rozwiązania znane z MAC OS X, Linuxa i znane wszystkim środowisko Windows, jest faktycznie bardzo dobrym systemem. Jednak jako odpłatne koło ratunkowe po Viście to nie jest "milowy krok" tylko kolejny sposób na wyciągnięcie pieniędzy od konsumenta.

Jest to również ilustracja poważnego problemu z którym będzie musiał zmierzyć się w najbliższym czasie Microsoft. System operacyjny jako produkt staje sie coraz słabszym źródłem dochodów. Większość użytkowników, nie liczac komputerowych geeków, nie ma ochoty przesiadać się na nową wersję systemu jesli nie oferuje to im wymiernych korzyści. Również firmy nie chcą rezygnować z rozwiązań które działają i wydawać bajońskich sum na licencje, wdrożenie i szkolenia dla personelu.

Jednak co można zaoferować użytkownikom w nowym systemie? Windows XP był już wygodnym (od drugiego Service Packa) i stosunkowo niezawodnym narzędziem pracy. Żadne wodotryski jakie wprowadził od tego czasu Microsoft nie noszą znamion rewolucji, zwłaszcza, że ręczę, iż wyższe bezpieczeństwo nie jest równoważne z pełnym bezpieczeństwem. Resztę oferowały setki dodatków, dzięki którym można było go spersonalizować na przykład upodabniając do konkurentów.

Być może pamiętacie, jaką aferą skończyły się doniesienia, że podstawowa wersja Windows 7 ma ograniczać liczbę uruchomionych procesów do trzech, blokowac zmianę tapety na pulpicie. Dobrze ilustruje to politykę firmy, która wywierała nacisk na producentów sprzętu, aby starsze wersje systemu (Windows XP) były instalowane tylko na najsłabszych komputerach. Słabe były już tylko dla Visty. Mimo to, Windows 7 odniesie sukces. Jest ładny. Jest wygodny. Jest szybszy.

Warto zadać sobie pytanie, jak będzie wyglądał Windows 8 i czy faktycznie zmiany będą usprawiedliwiały przesiadkę z "siódemki", jeśli będzie choć w połowie tak dobra jak się tego spodziewam. Niezależnie od tego, Microsoft zmusi nas do zakupu kolejnej wersji, albo przynajmniej będzie próbował.Tylko czy dacie się nabrać po przesiadkach z XP na Vistę?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.