Windows bez IE nie przywróci konkurencji na rynku?

Wypuszczenie na rynek Windowsa w wersji bez Internet Explorera według Hakona Wium Lie z Opery nie sprawi, że wśród przeglądarek znowu pojawi się konkurencja. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ już kiedyś wydarzyła się podobna do obecnej sytuacja kiedy to Microsoft wydał Windows XP N.

Wypuszczenie na rynek Windowsa w wersji bez Internet Explorera według Hakona Wium Lie z Opery nie sprawi, że wśród przeglądarek znowu pojawi się konkurencja. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ już kiedyś wydarzyła się podobna do obecnej sytuacja kiedy to Microsoft wydał Windows XP N.

Temat Windowsa pozbawionego IE pojawiał się już na Vbecie kilkakrotnie. Jeśli ktoś nie pamięta o co chodzi w całej sprawie to należy mu się krótkie wyjaśnienie. Komisja Europejska stwierdziła, że dodawanie do systemu operacyjnego Microsoftu Internet Explorera jest niekorzystne dla konsumentów i konkurencji. Cała sprawa rozpoczęła się od skargi złożonej przez Operę w 2007 r. Aby uniknąć kary finansowej, która nie byłaby dla Microsoftu pierwszą firma postanowiła udostępnić wersję swojego systemu pozbawioną IE.

Na początku gigant z Redmond utrzymywał, że konieczna jest integracja IE z Windowsem, jednak teraz jak widać zdanie zmieniono. Nadal jednak amerykańska firma nie chce dopuścić do sytuacji, w której IE mógłby być porównany przez klientów bezpośrednio z konkurencyjnymi produktami.

Jak uważa Hakon Wium Lie przedstawiciel Opery decyzja Microsoftu nie będzie skutkowała przywróceniem konkurencji na rynku przeglądarek, a co za tym idzie dominująca pozycja tej korporacji pozostanie nietknięta.

Jak pisałem na początku podobna sytuacja miała już miejsce. W 2005 roku Microsoft wydał bowiem Windowsa XP N, który różnił się od normalnej wersji systemu tym, że nie posiadał on wbudowanego odtwarzacza Windows Media Player. Pozwoliło to na odparcie zarzutów Komisji Europejskiej, która twierdziła, że firma z Redmond nadużywa swojej pozycji.

Problem tkwił w tym, że Windows XP N nie był tańszy od normalnej wersji posiadającej Windows Media Playera co sprawiło, że ludzie nie widzieli sensu kupowania go.

Jak widać trudno jest zmusić Microsoft do zaprzestania swoich praktyk. Jedni mogą powiedzieć, że jego działania są nie fair w stosunku do konsumentów i konkurencji, pozostali stwierdzą, że tworząc swój system Microsoft może dodawać do niego programy jakie chce. Według mnie wygląda to jak walka z wiatrakami, którą trudno będzie wygrać przeciwnikom Microsoftu.

Źródło: Dziennik Internautów