Prezentacja na WWDC 2008 zakończona. Co pozostało po wszystkich przeciekach, plotkach i domysłach? Niewiele. Niewielu też było takich, którzy obstawiali pojawienie się tabletu od Apple, większość miała tym razem rację – o tablecie ani słowa. Pojawiło się to, co miało się pojawić – iPhone 3G. I co jeszcze ważniejsze dla popularnośći iPhona na całym świecie – pojawiły się nowe narzędzia dla twórców aplikacji dla telefonu od Apple (iPhone SDK). To powinno przełożyć się na duuużą ilość aplikacji. Ale wróćmy do samego iPhone 3G...
Prezentacja na WWDC 2008 zakończona. Co pozostało po wszystkich przeciekach, plotkach i domysłach? Niewiele. Niewielu też było takich, którzy obstawiali pojawienie się tabletu od Apple, większość miała tym razem rację – o tablecie ani słowa. Pojawiło się to, co miało się pojawić – iPhone 3G. I co jeszcze ważniejsze dla popularnośći iPhona na całym świecie – pojawiły się nowe narzędzia dla twórców aplikacji dla telefonu od Apple (iPhone SDK). To powinno przełożyć się na duuużą ilość aplikacji. Ale wróćmy do samego iPhone 3G...
Podsumowując, nowy iPhone w końcu ma to, co konkurencyjne modele Nokii, czy SonyEricsson – możliwość transmisji 3G czy wbudowany moduł GPS. Dlatego dopiero teraz Jobs zdecydował się na tak globalną (przypomnijmy – iPhone zawita w sumie do 70 krajów całego świata) sprzedaż swojego telefonu. Prawdopodobnie wcześniej wcale nie był pewien jego totalnego sukcesu. Teraz może już być.
iPhone 3G ma taki sam jak poprzednik dotykowy ekran 3,5 cala, za to jego obudowa zamieniła się w... plastikową. Gdzie podziała się piękna, solidna, ratująca życie metalowa obudowa jak w iPodach i poprzednim iPhonie? Być może chodziło o grubość (teraz iPhone jest cieńszy), może o odprowadzanie ciepła. Na osłodę zostało to, że przynajmniej wszystkie przyciski są metalowe.
Ważną zmianą jest zastosowanie wyjście słuchawkowego w które da się włożyć zwykłe słuchawki. To krok w stronę normalności na prawie miarę przejścia na platformę Intela...
Wbudowany moduł GPS w połączeniu z aplikacją Google Maps daje w końcu to na co czekaliśmy – swoją stale poruszającą się pozycję na mapie można podziwiać jako niebieski pulsujący punkt na mapie. Oczywiście dane o lokalizacji wciąż mogą być pobierane ze stacji bazowych sieci komórkowych oraz sieci WiFi.
Spodziewany wysyp programów do iPhone ma objawić się w AppStore (sklep z aplikacjami dla iPhone), który dostępny jest z programu iTunes na Twoim komputerze lub za pośrednictwem aplikacji działającej bezpośrednio na iPhonie.
W Polsce iPhone ma pojawić się nieco później niż w wybranych na lipiec 25 największych krajach. Będą go miały w ofercie dwie sieci – Orange oraz Era. Jeśli prawdą jest to, że cena nie będzie większa niż 199 $ (czyli ok. 420 złotych) to będzie na prawdę atrakcyjna oferta. Ciekaw tylko jestem w połączeniu z jakim planem taryfowym będzie on oferowany w takiej cenie. Poczekamy, zobaczymy.