Wybieramy najlepszy gadżet 2015 roku

Który z gadżetów, jakie pojawiły się na rynku w ciągu ostatniego roku najbardziej przypadł Wam do gustu? Prezentujemy kilka propozycji, które – naszym zdaniem- zasługują na szczególną uwagę. Wybierzcie swojego faworyta!

Malkontenci jak zwykle kręcą nosem – że ani pierwszy, ani przełomowy, ani nawet jakoś szczególnie ładny. Zgadzam się z nimi. Ale Apple Watch wzbudził zainteresowanie, jak żaden inny smartwatch i sprzedaje się lepiej, niż wszystkie pozostałe modele razem wzięte.

Smartwatch Apple’a – choć pojawił się z opóźnieniem – w 2015 roku zgarnął dwie trzecie rynku. I choć wyniki finansowe Apple’a mam w nosie, to ważne jest coś innego: jeśli szukamy najpopularniejszego smartwatcha mijającego roku, będzie to sprzęt z nadgryzionym jabłkiem.

Było wiele prób stworzenia hybrydy, łączącej cechy tabletu i laptopa. Sądząc po popularności tego typu rozwiązań – raczej średnio udane. Mimo tego Microsoft zaryzykował i stworzył bezkompromisowy sprzęt, rzucający wyzwanie MacBookowi Pro.

13,5-calową, dotykową matrycę o rozdzielczości 3000 x 2000 (267 PPI), procesor Intel Core i7 i karta graficzna Nvidia GeForce GTX, a do tego 16 GB RAM-u i magnezowa obudowa z podświetlaną klawiaturą. Tajną bronią tego sprzętu jest zawias, łączący ekran z klawiaturą, pozwalający nie tylko na wychylanie ekranu w znacznym zakresie kątów, ale również na łatwe odpięcie go i wykorzystanie w roli tabletu.

Wyznawcy genialnego konstruktora do dzisiaj wierzą, że Nikola Tesla opracował sposób pozyskiwania darmowej energii, a jego najważniejsze wynalazki zostały przejęte i utajnione przez amerykański rząd. Choć różne teorie spiskowe żyją własnym życiem, to producenci bardzo pomysłowego etui na smartfona postanowili podarować nam trochę energii z niczego.

Oczywiście to tylko pozory, ale etui wyłapuje energię, która do tej pory była pomijana – chodzi o poszukiwanie przez telefon stacji bazowych. Zdaniem producentów etui, telefony marnują na to zbyt wiele energii, która – dzięki ich gadżetowi – ma być wyłapywana i użyta do doładowania akumulatora smartfonu.

Jeszcze cieńszy, jeszcze lżejszy, jeszcze bardziej pozbawiony wszystkiego tego, co spodziewalibyśmy się znaleźć w laptopie. Bieżący model MacBooka to w gruncie rzeczy gigantyczny akumulator z odrobiną dołączonej elektroniki.

Sedno w tym, że do większości zadań nie trzeba niczego więcej, a MacBook oferuje nie tylko wyjątkową mobilność i długie działanie z dala od źródła prądu, ale również kilka ciekawych udogodnień. Klawiaturę, nad którą Jony Ive o mało się nie rozpłakał zostawmy na boku, ale np. haptyczny trackpad jest dodatkiem, zasługującym na uwagę. Podobnie, jak ryzykowna rezygnacja z jakichkolwiek portów – został tylko jeden, USB 3.1 Typ-C. Teraz trochę narzekamy, ale może tak właśnie wygląda przyszłość?

O wirtualnej rzeczywistości dużo się mówi, ale – choć od lat widzimy różne, ekscytujące prototypy i wersje deweloperskie, to samodzielny, przeznaczony do współdziałania z komputerami czy konsolami sprzęt tego typu wciąż jeszcze czeka na premierę.

Samsung nie każde nam czekać. Choć jego gogle korzystają z podobnego rozwiązania, co kartonowe Cardboard od Google’a, różnią się od nich wszystkim – wbudowanym touchpadem, własnymi czujnikami (akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy) dostosowaniem do długotrwałej pracy czy wsparciem producenta w postaci aplikacji.

James Dyson od lat pokazuje, że otaczający nas sprzęt AGD można (i warto!) zaprojektować na nowo. Odkurzacze czy suszarki Dysona od lat cieszą się zasłużoną sławą sprzętów, które wprawdzie sporo kosztują, ale działają tak, że konkurencja może się jedynie czerwienić ze wstydu.

Z nowym, automatycznym odkurzaczem Dysona jest podobnie. Choć jego premiera nieco się opóźniła, Dyson 360 Eye pokazuje, co było nie tak z dostępnymi wcześniej, automatycznymi odkurzaczami. Urządzenie nie jeździ w losowych kierunkach, tylko mapuje przestrzeń wokół siebie, celowo wybierając odpowiednią trasę i poruszając się po niej, niezależnie od podłoża, ze stałą prędkością.

Rozwój telewizorów nabrał w ostatnich latach niesamowitego tempa. Przykładem sprzętu, który pod wieloma względami wyprzedza swój czas jest dostępny od niedawna w Polsce telewizor LG EG960. Ten sprzęt zawiera w sobie wszystko to, co w branży dobre, nowe i rokujące na przyszłość.

Oferuje zatem ekran o rozdzielczości 4K, rozwijaną przez LG, a zaprojektowaną przez nieodżałowanego Palma platformę WebOS 2.0, technologię OLED, dającą zarówno oszczędności w zużyciu prądu jak i – przede wszystkim – czerń tak czarną, jak dusza Dartha Vadera. A do tego dźwięk, obsługiwany przez sprzęt firmy Harman/Kardon. Nic dziwnego, że zdobył nagrodę EISA Awards 2015-2016 dla "najlepszego europejskiego telewizora do kina domowego 2015-2016".

Rewolucja w energetyce odbywa się na naszych oczach. Pojemny, prosty w obsłudze i – przede wszystkim – wielokrotnie tańszy od innych rozwiązań tego typu akumulator do zasilania domów trafił na rynek dzięki firmie Elona Muska.

Dzięki niemu można w prosty sposób magazynować energię, pobraną z sieci np. w czasie tańszej, nocnej taryfy. Albo zapewnić sobie sposób magazynowania samodzielnie wyprodukowanego prądu.

Smartwatche mogły budzić zainteresowanie swoimi funkcjami, ale większość modeli miała podstawową wadę: były paskudne. Choć producenci dostrzegli z czasem ten problem i zaczęli projektować swoje gadżety z większą starannością, to przeciętnemu smartwatchowi daleko było i jest do elegancji klasycznego zegarka.

TAG Heuer, we współpracy z Intelem i Google rozwiązał ten problem: zaoferował elegancki zegarek, łączący najnowocześniejszą technologię z klasycznym wyglądem. I – przy okazji – ciekawym zobowiązaniem producenta: gdy ktoś po upływie gwarancji stwierdzi, że smartwatch jednak nie jest dla niego, będzie mógł go wymienić na klasyczny, szwajcarski zegarek.

Sprzęt, tworzony z myślą o graczach budzi czasem mieszane emocje. Świetne parametry techniczne łączą się w nim bardzo często z kontrowersyjnym wzornictwem, które nie każdemu przypadnie do gustu. Acer Predator to kwintesencja takiego podejścia: agresywny wygląd połączony z mocą, która usatysfakcjonuje każdego fana gier.

15 lub 17-calowy ekran o rozdzielczości FullHD albo 4K, procesor: Intel Core i7-6700HQ i grafika Nvidia GeForce GTX 980M, wsparte przez 32 GB RAM-u powinny wystarczyć większości amatorów mocnych wrażeń. Tym bardziej, że producent pomyślał również o tych, którzy na graniu spędzają długie godziny, przygotowując moduł chłodzący Cooler Master, montowany w kieszeni napędu optycznego.

Głosujemy do końca niedzieli 27 grudnia!

[polldaddy]9236418[/polldaddy]