Zobacz bramki Lewandowskiego – oglądaj Ligę Mistrzów za darmo w sieci

Nie masz telewizora, a wypad do baru odpada? Nic straconego, Liga Mistrzów jest też w Internecie. Za niektóre mecze trzeba wprawdzie zapłacić, ale jest też kilka, które obejrzymy za darmo!

Już we wtorek i środę kolejne spotkania fazy pucharowej Ligi Mistrzów. 25 lutego zobaczymy, jak Borussia Dortmund z Robertem Lewandowskim w składzie poradzi sobie z Zenitem w Petersburgu. O 20:45 w Pireusie David Moyes postara się udowodnić, że z Manchesterem United nie jest tak źle, czego dowodem ma być spotkanie z Olympiakosem.

Dzień później także będzie ciekawie, bo w akcji zobaczymy Cristiano Ronaldo i jego kolegów z Realu Madryt. Schalke raczej wielkich szans nie ma, ale być może poczujemy zapach niespodzianki. Emocji nie zabraknie w Stambule – zmierzająca po mistrzostwo Anglii Chelsea zagra z miejscowym Galatasaray. Turcy wyeliminowali już Juventus, więc ekipa Mourinho łatwo mieć nie będzie.

Zresztą nieważne kto gra, w końcu to Liga Mistrzów, prawda? Włączcie ten hymn, by poczuć atmosferę piłkarskiego święta.

Wszystkie te mecze możecie obejrzeć w sieci. I to legalnie, a niektóre nawet za darmo.

Wtorkowe i środowe spotkania udostępnione zostaną między innymi abonentom nc+. Na cyfraplusonline.pl można oglądać kanał Canal + Sport, co oznacza, że obejrzycie dwa wtorkowe mecze. O 18:00 Zenit Sankt Petersburg-Borussia Dortmund, a o 20:45 Olympiakos Pireus-Manchester United.

W środę na Canal + Sport puszczane jest spotkanie Galatasaray Stambuł-Chelsea Londyn. Jeżeli macie nc+, ale nie możecie korzystać z telewizora, to cyfraplusonline.pl was uratuje.

No dobrze, a co z tymi, którzy nie są abonentami nc+? Darmowa alternatywa wciąż jest. Jedno środowe spotkanie pokazywane jest w Telewizji Publicznej. A to oznacza, że będzie je można zobaczyć także na sport.tvp.pl. W tym tygodniu wybrano mecz Schalke-Real Madryt. Transmisja w środę o 20:45.

A jeżeli ktoś chce oglądać wtorkowe i środowe mecze, ale nie może korzystać z cyfraplusonline, bo nc+ nie ma, a mecz na TVP mu nie odpowiada? No cóż, wtedy już trzeba zapłacić. Albo...

A w tym przypadku jest piwo, jest mecz. I wcale nie chodzi o to, że mecz to dobra okazja do napicia się (albo odwrotnie). Od niedawna Heineken wystartował ze specjalną promocją. Pod kapslem lub zawleczką znajduje się kod, który wykorzystujemy na stronie liga.heineken.pl. Kod daje dostęp do jednego wybranego samodzielnie meczu.

A wszystko to bez reklam, w jakości HD. Nie ma wyjścia, trzeba się napić.

Jest też szansa dla abstynentów lub osób nielubiących Heinekena. Na sport.vod.pl/liga-mistrzow dostęp można wykupić – jedno spotkanie kosztuje 5 zł, pod warunkiem że wykupi się je przed dniem transmisji. Czyli za wtorkowe mecze zapłacicie mniej, pod warunkiem że dzisiaj przelejecie pieniądze. W dniu meczu trzeba wyłożyć już 9 zł.

Płaci się standardowo: przelewem online, kartą kredytową lub za pomocą PayPala. Można też wysłać SMS, choć to kosztuje trochę więcej. Mecz za 5 zł będzie kosztował 6,15 zł. Różnica niby niewielka, ale dołożyć trzeba.

A jeśli nie chcecie wyciągać pieniędzy z portfela i nie zależy wam na emocjach na żywo, to możecie poczekać, aż spotkania zostaną udostępnione w archiwum. Na sport.vod.pl/liga-mistrzow można już obejrzeć wszystkie wcześniejsze mecze.

Podobnie jak na ipla.tv, choć na razie tylko mecze Chelsea i Barcelony.

Jak widać, da się. Wprawdzie usługi pay-per-view dopiero w Polsce raczkują, ale najważniejsze, że dzięki nim obejrzymy wszystkie mecze Ligi Mistrzów. I nie kosztuje to majątku. A większość pewnie i tak nie zapłaci, bo meczu bez piwa być nie może. Dzięki promocji mamy 2 w 1!