Studenci mają jeszcze trochę więcej czasu, ale uczniowie szkół średnich i gimnazjów pewnie nieźle trzęsą już portkami. Zostało jeszcze tylko nieco ponad dwa tygodnie wakacji, a później powrót do szkolnej ławy.
Pogoda co prawda ostatnio zachęca do rzucenia pada w diabły, ale jeśli macie jednak ochotę pograć do upadłego, to w pełnej wiadomości znajdziecie kilka moich propozycji na pozostały czas. Podajcie też swoje plany na te 18 dni wolności.
Studenci mają jeszcze trochę więcej czasu, ale uczniowie szkół średnich i gimnazjów pewnie nieźle trzęsą już portkami. Zostało jeszcze tylko nieco ponad dwa tygodnie wakacji, a później powrót do szkolnej ławy.
Pogoda co prawda ostatnio zachęca do rzucenia pada w diabły, ale jeśli macie jednak ochotę pograć do upadłego, to w pełnej wiadomości znajdziecie kilka moich propozycji na pozostały czas. Podajcie też swoje plany na te 18 dni wolności.
Maraton Halo
Może być też inna gra, ale Halo jest dobre o tyle, że:
- wszystkie trzy gry są tanie,
- wszystkie pozwalają na zabawę Co-Op na jednym ekranie,
- ich jakość rośnie wraz z każdą częścią.
Co prawda dwie pierwsze odsłony serii sporo się już postarzały i czasem błądząc godzinami w identycznych korytarzach można dostać zawrotów głowy, ale warto je przejść by wczuć się w klimat. Wisienką na torcie jest część trzecia, która ma jeden z najbardziej wciągających trybów Co-Op jaki kiedykolwiek powstał. Tutaj zabawa zespołowa jest na najwyższym poziomie.
Pamiętajcie tylko o dużej ilości napojów z kofeiną, pizzy i mięty na ból brzucha.
Sesja Arcade
Salonów gier nie ma już u nas tak wiele jak kiedyś, ale w centrach handlowych w dużych miastach można jeszcze znaleźć Fantasy Parki i inne cuda. Czasem automaty znajdziemy też na dworcach PKP. Nad morzem jest też sporo stołów z Air Speed Hockey'em i tym podobnych atrakcji.
Zróbcie ze znajomymi zrzutę po 50 złotych, zamieńcie je na miedziaki, albo załadujcie na maksa kartę magnetyczną i do dzieła! Dance Dance Revolution, Time Crisis, Tekken... co się da! Byle dużo i długo.
Granie pod chmurką
Wcale nie potrzeba specjalistycznego sprzętu by zorganizować grrrową imprezę na świeżym powietrzu. Wystarczy domek lub działka z prądem, trochę parasoli i maaaaasa przedłużaczy.
Przydadzą się też:
- laptopy by nie taszczyć stacjonarnych PeCetów,
- stare telewizory lub ekrany do podłączenia pod konsolę,
- kable VGA umożliwiające bezproblemowe podłączenie konsol pod ekrany,
- trochę grubej folii lub solidny stół by mieć na czym to wszystko postawić,
- lodówki turystyczne (wiadomo po co),
- grill,
- wyrozumiali sąsiedzi.
Jeśli macie to wszystko w ilości wystarczającej dla 6-10 osób, to maraton CS-a lub wspólna walka w Resistance 2 w blasku promieni słonecznych będzie rewelacyjny.
.
Oczywiście zamiast jednej z tych trzech rzeczy można też wyłączyć gry i wybrać się nad jezioro, w góry albo do jakiejś knajpy na rynku, ale przecież grać też trzeba.