Anglicy walczą z otyłością: chipsy z mięsa
Każdy kto był w Anglii widział nieraz mieszkanki tego kraju, szeroko znane na świecie z nienachalnej urody i krągłych... krągłości. Brytyjczycy są świadomi tego, że nie należą do chudych nacji i - jak to mają w zwyczaju - znaleźli z lekka dziwaczny sposób na walkę z problemem. Wynaleźli chipsy z mięsa!
22.02.2010 | aktual.: 11.03.2022 16:00
Każdy kto był w Anglii widział nieraz mieszkanki tego kraju, szeroko znane na świecie z nienachalnej urody i krągłych... krągłości. Brytyjczycy są świadomi tego, że nie należą do chudych nacji i - jak to mają w zwyczaju - znaleźli z lekka dziwaczny sposób na walkę z problemem. Wynaleźli chipsy z mięsa!
Bynajmniej, nie chodzi o chipsy o smaku bekonowym, lecz po prostu o... bekon, wołowinę, ewentualnie mięso z indyka. Wynalazek ma w założeniu zastąpić niezdrowe i tłuste chipsy, którymi obżerają się mieszkańcy Wysp Brytyjskich (i nie tylko!). Jako, że nikt nie spodziewa się wyplenić samego nałogu, tudzież promować na ten przykład po prostu wysiłek fizyczny, postanowiono nałóg zmienić (a przy okazji zarobić).
Ambitne przedsięwzięcie powstaje w laboratoriach firmy Cranswick, z North Yorkshire, która zgłosiła mięsne chipsy do opatentowania. "Zamiast jeść chipsy o smaku wołowiny, które smażone są na głębokim oleju, z chęcią zjadłbym sobie kawałek prawdziwej wołowiny", mówi prezes firmy, Bernard Hoggarth. "Wiem, że pomysł brzmi jak bujanie w obłokach, ale kto wie, czy nie zadziała. W końcu ludzie traktują szynkę parmeńską jak przekąskę."
W celu stworzenia mięsnych chipsów najpierw surowe mięso jest suszone i proszkowane, po czym dodawana jest substancja wiążąca oraz przyprawy. Dalej dodawany jest szereg dodatkowych składników, takich jak owoalbumina (białko z jaja kurzego), skrobia modyfikowana, czy karagenina. Tak przygotowana mikstura jest podgrzewana w podłużnym opakowaniu, następnie krojona na plastry i jeszcze raz podgrzewana mikrofalami, aby stała się chrupiąca... Yummy, yummy!
Trzeba przyznać, że pan Hoggarth w dość specyficzny sposób definiują ową "prawdziwą wołowinę"...
Hoggarth twierdzi, że kluczem do sukcesu chipsów z mięsa będą opakowania. Planuje sprzedawać swój nowy snack w tubach, takich jak Pringles. Twórcy nie omieszkują przypomnieć, że mięsne chipsy zawierać będą zaledwie 399 kalorii na 100g (w porównaniu do 540 kalorii w ziemniaczanych). Mają także mieć o 10g mniej tłuszczu. Zawartość niezdrowej soli, również będzie mniejsza!
Oto prawdziwa technologia przyszłości:>
Źródło: telegraph