Kindle Paperwhite – nowy czytnik Amazonu ma podświetlany ekran!
W Los Angeles dobiegła końca konferencja Amazonu, na której Jeff Bezos oprócz m.in. Kindle’a Fire HD zaprezentował nowy model najpopularniejszego czytnika e-booków na świecie. Przy okazji Jeff wyjaśnił, skąd wzięła się umiarkowana cena nowego czytnika, i zdradził, na czym zarabia Amazon.
07.09.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:02
W Los Angeles dobiegła końca konferencja Amazonu, na której Jeff Bezos oprócz m.in. Kindle’a Fire HD zaprezentował nowy model najpopularniejszego czytnika e-booków na świecie. Przy okazji Jeff wyjaśnił, skąd wzięła się umiarkowana cena nowego czytnika, i zdradził, na czym zarabia Amazon.
Czytniki e-booków, mimo swoich oczywistych zalet, nie są doskonałe - po zapadnięciu zmroku, podobnie jak papierowe książki, wymagają zewnętrznego źródła światła. Z problemem próbowano sobie radzić, oferując różnego rodzaju etui z diodowym oświetleniem albo doczepiane do czytników miniaturowe lampki, jednak był to tylko półśrodek.
Zaprezentowany w Los Angeles Kindle piątej generacji - Paperwhite - rozwiązuje ten problem i ma długo wyczekiwaną funkcję podświetlania ekranu, choć precyzyjniejsze będzie tu słowo „oświetlanie”. Światło jest skierowane na ekran i w przeciwieństwie do np. tabletów nie świeci spod niego prosto w oczy.
Nazwa zobowiązuje i, podobnie jak w reklamie proszku do prania, biel Kindle’a będzie jeszcze bielsza, co zdaniem Bezosa skutkuje poprawą kontrastu o 25 proc. Wzrosła również rozdzielczość 6-calowego, dotykowego ekranu – Kindle Paperwhite oferuje 212 pikseli na cal (Kindle Touch – 167 PPI), czyli 1024 × 768. Czytnik jest przy tym lekki i smukły. Przy wadze 225 gramów ma 9,1 mm grubości.
Mimo niewielkich gabarytów i podświetlania akumulator Paperwhite’a ma wystarczyć na 8 tygodni korzystania z urządzenia. Brzmi nieźle, ale trzeba poczekać na testy weryfikujące, jak bardzo czytanie w nocy skróci czas pracy gadżetu.
Nowy czytnik będzie oferowany w dwóch wersjach – model z WiFi będzie kosztował 119, a z dodatkowym modułem 3G 179 dol. Za urządzenia bez reklam zapłacimy dodatkowo 20 dolarów więcej, a nowe czytniki trafią na amerykański rynek 1 października.
Jak wspomniałem na początku, Jeff Bezos wyjaśnił również, czemu zawdzięczamy stosunkowo niskie ceny czytników. Zasada jest prosta: jak głosił jeden ze slajdów, Amazon chce zarabiać nie wtedy, gdy klienci kupują jego urządzenia, ale gdy ich używają.