Przegląd czytników e‑booków – co wybrać?
Okres wakacyjno-urlopowy to jedna z lepszych okazji na przeczytanie książek, do których wcześniej nie mogliśmy się zabrać. Wyjeżdżając, będziemy mieli sporo czasu, nawet jeżeli nie na miejscu, to w pociągu lub samolocie. Zabranie ze sobą plecaka pełnego książek nie należy do najbardziej wygodnych rozwiązań. Dlatego warto pomyśleć o czytniku e-booków. No dobrze, ale jaki model wybrać?
28.07.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:20
Przegląd czytników e-booków – co wybrać? 1
Najpopularniejszy czytnik e-booków w Polsce i na świecie to Kindle firmy Amazon. Nie jest jednak wcale najtańszy i w zależności od naszych predyspozycji może okazać się również nie najlepszy. Wreszcie też pamiętać, że Kindle występuje w kilku wersjach, które różnią się między sobą pod względem funkcjonalności i funkcji. W dzisiejszym zestawieniu opiszę najciekawszy moim zdaniem - Kindle Touch. Zwykle przed kupnem czytnika zadajemy sobie pytanie „jeżeli nie Kindle, to co”? Dlatego porównałem inne interesujące czytniki z modelem Kindle Touch.
Przed wyborem e-czytnika warto odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań:
Kindle Touch (od 500 zł za wersję bez 3G z reklamami do 800 zł za 3G bez reklam)
Oceniając Kindle'a, trzeba pamiętać, że został skonstruowany jako urządzenie przeznaczone do czytania książek z księgarni Amazon. Jako takie sprawdza się wyśmienicie i ma szereg przydatnych funkcji, między innymi dostęp do streszczeń, przechowywanie książek na serwerach Amazon, są też tańsze wersje urządzenia z reklamami. Jeżeli ktoś mieszka w USA, to Kindle ma tam naprawdę małą konkurencję. Problem w tym, że jeśli ktoś nie czyta po angielsku, nie znajdzie w Amazonie zbyt wiele interesujących książek.
Formaty
Dlaczego nie zignorować polityki Amazonu i nie potraktować Kindle'a jak każdy inny czytnik e-booków? Można tak zrobić, ale niestety pojawia się kwestia obsługiwanych formatów zapisu plików. Kindle obsługuje pliki AZW, TXT, PDF, MOBI (bez DRM), DOC, DOCX, PRC, HTML, RTF, przy czym nie z każdym typem radzi sobie jednakowo dobrze. AZW oraz MOBI są obsługiwane modelowo, ale problem pojawia się np. przy PDF-ach. Kindle nie ma funkcji reflow przy plikach PDF. Oznacza to, że nie można swobodnie zwiększać i zmniejszać czcionki, co bywa bardzo niewygodne.
Pamięć
Kindle Touch ma 4 GB wbudowanej pamięci, z czego nieco ponad 3 GB są dostępne dla użytkownika. Reszta jest przeznaczona na zasoby systemowe. Pliki tekstowe nie zajmują zwykle zbyt wiele miejsca, ale jeżeli zechcemy wgrać na urządzenie kilka większych dokumentów PDF, to możemy dość szybko wypełnić całą przestrzeń dyskową. Kindle może też pełnić funkcję odtwarzacza muzyki (choć nie znam nikogo, kto by z niej regularnie korzystał), a MP3 również swoje ważą. Niestety, producent nie zdecydował się na wbudowanie czytnika kart pamięci, więc na 4 GB kończą się zasoby Kindle Touch.
Ekran
Większość najnowszych e-czytników wyposażona jest w 6-calowy ekran E Ink w technologii Pearl o kontraście 10:1. Nie inaczej jest w przypadku Kindle Touch. Oznacza to, że ekran możliwie najbardziej przypomina zwykły papier i komfort czytania jest wyższy niż na starszych modelach. Dodatkowo w Kindle Touch można zmienić kontrast ekranu, jeżeli ktoś woli np. ciemniejsze tło.
Jak sama nazwa wskazuje, Kindle Touch jest urządzeniem z ekranem dotykowym. Niemal całkowicie zrezygnowano z przycisków fizycznych (zostały tylko Home i Power) i wszystkie operacje wykonuje się palcami na ekranie czytnika. Aby odczytać gesty użytkownika, Kindle korzysta z czujnika podczerwieni, więc wystarczy lekko musnąć wybrane miejsce na ekranie, aby urządzenie zareagowało na dotyk.
Ekran został podzielony na kilka części. Mniejsza strefa po lewej stronie czytnika odpowiada za powrót do poprzedniej strony, większość prawej strony do przejścia do kolejnej strony, a pasek na górze pozwala wywołać menu. Kindle obsługuje również gesty, więc rozszerzając lub złączając palce, możemy np. powiększać i zmniejszać czcionkę. O ile jednak pacnięcie w ekran w celu przewrócenia strony działa precyzyjnie, to skalowanie ekranu lub czcionki jest skokowe i niezbyt precyzyjne.
Internet
Kindle Touch dostępny jest w dwóch wersjach. Z wbudowanym modemem 3G i WiFi oraz z samym WiFi. Ta druga jest tańsza, ale pierwsza zapewnia bezpłatny dostęp do Internetu niemal na całym świecie. Wystarczy, że znajdziemy się w zasięgu sieci 3G, a resztę załatwi Amazon i jego roamingowe umowy. Trzeba jednak pamiętać, że zarówno WiFi, jak i 3G znacząco obniżają żywotność baterii.
Bateria
Teoretycznie Kindle Touch powinien bez problemu działać przez miesiąc na jednym ładowaniu. W praktyce jeżeli czytamy dużo, często możemy być zmuszeni do ładowania go mniej więcej co 2 tygodnie, a nawet częściej. Pod tym względem większość nowych e-czytników jest do siebie podobna.
Dodatkowe funkcje
Dotykowa klawiatura jest zaskakująco wygodna i nadaje się do zapisywania krótkich notatek nawet lepiej od fizycznej dostępnej w modelu Kindle Keyboard. Przydatna jest również możliwość zakreślania i zaznaczania słówek, które następnie można błyskawicznie sprawdzić za pomocą wbudowanego słownika z angielskimi definicjami. Ta ostatnia opcja przydaje się szczególnie wtedy, jeżeli dopiero zaczynamy przygodę z regularną lekturą anglojęzycznych pozycji.
Niezupełnie można zaliczyć to do funkcji, ale Kindle Touch jest niestety sprzedawany bez ładowarki. Jedyne, co otrzymujemy razem z czytnikiem, to kabel USB, który po podłączeniu do komputera umożliwia naładowanie urządzenia. Mimo wszystko brak oddzielnej ładowarki może okazać się kłopotliwy. Przydatny może być natomiast wbudowany głośnik. Niestety nie posłuży on do korzystania z wersji audio polskich e-booków, ponieważ lektor nie obsługuje języka polskiego.
Cena
Po pierwsze nie warto kupować Kindle'a w polskich sklepach. Jeżeli koniecznie zależy komuś na wysyłce z Polski, to lepiej zdecydować się na ofertę któregoś z pośredników na Allegro. Różnica w cenie może wynieść nawet 200 zł.
Najlepiej zdecydować się na zakup bezpośrednio z Amazonu. Od dłuższego czasu sklep ma w ofercie wysyłkę do Polski. W cenie są uwzględnione cło oraz VAT, więc nie będziemy musieli się już o nic martwić, a przesyłkę otrzymamy w ciągu kilku dni.
Onyx Boox i62 (700 zł)
Formaty
Pod tym względem Onyx Boox i62 to ciekawsze urządzenie od Kindle Touch. Czytnik obsługuje pliki typu ePUB, PDF (reflow), PRC/MOBI (bez DRM), RTF, DOC, DOCX, XLS/XLSX, PPT/PPTX, HTML, FB2, CHM, PDB, TXT. Na uwagę zasługuje funkcja reflow, która znacznie ułatwia korzystanie z dokumentów zapisanych w formacie .pdf.
Pamięć
Kolejne zwycięstwo Onyx Boox. Wprawdzie fabryczna pamięć wynosi 4 GB, czyli tyle samo ile w Kindle Touch, ale producent zdecydował się na wbudowanie czytnika kart microSD. Miejsce na książki i inne pliki jest więc niemal nieograniczone.
Ekran
Remis - Onyx Boox, podobnie jak Kindle Touch, ma 6-calowy ekran Pearl z kontrastem 10:1. Wrażenia z czytania książek są więc bardzo zbliżone. Producent zastosował również to samo dotykowe rozwiązanie co konkurencja z Amazonu, czyli czujnik podczerwieni.
Internet
W tej kategorii wygrywa Kindle Touch, ponieważ jedyną opcją dostępu do Internetu za pośrednictwem Onyx Boox i62 jest moduł WiFi.
Bateria
Producent zapewnia, że jedno ładowanie wystarcza do odświeżenia 8000 stron. W praktyce oznacza to żywotność podobną do Kindle Touch – remis.
Dodatkowe funkcje
Dystrybucja Linuxa, pod którą działa czytnik, umożliwia wprowadzanie znacznych modyfikacji. Niestety, odbija się to na płynności działania. Kindle Touch jest szybszy. Producent nie pomyślał o zamontowaniu głośnika, więc wersji audio e-booków posłuchamy jedynie za pośrednictwem zestawu słuchawkowego. Na plus należy jednak zaliczyć obsługę języka polskiego przez lektora. Warto również wiedzieć, że w komplecie z czytnikiem nabywca otrzymuje ładowarkę oraz poręczne etui.
Więcej informacji związanych z Onyx Boox i62 znajdziecie w naszej recenzji.
Nook Simple Touch (450 zł)
To obecnie najgroźniejszy konkurent czytnika Kindle Touch na rynku amerykańskim. Dlaczego? Ponieważ czytnik został stworzony przez największą sieć stacjonarnych księgarni w USA. Wraz z rozwojem handlu internetowego Barnes&Nobles zdecydowała się na wyprodukowanie dedykowanego czytnika e-booków. Nook Simple Touch jest jego drugą, lepszą wersją z dostępem do olbrzymich zasobów książek i magazynów.
Formaty
Nook Simple Touch w fabrycznej wersji obsługuje jedynie dwa formaty tekstowego zapisu plików: ePUB oraz PDF (z funkcją reflow). Są to wprawdzie najpopularniejsze w polskich e-księgarniach formaty, ale ograniczenie trzeba uznać za wadę.
Pamięć
E-reader ma jedynie 2 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej, ale wyposażono go w czytnik kart microSD, więc o ograniczeniach można właściwie zapomnieć.
Ekran
W czytniku zastosowano taki sam 6-calowy ekran dotykowy w technologii Pearl, wykorzystujący czujnik podczerwieni, co w dwóch poprzednio opisywanych urządzeniach.
Internet
Nook Simple Touch nie ma wbudowanego modułu 3G i umożliwia połączenie z siecią wyłącznie za pośrednictwem WiFi.
Bateria
Jest mniej więcej taka sama jak w przypadku dwóch poprzednich czytników.
Dodatkowe funkcje
Tutaj zaczynają się schody. Trudno jednoznacznie ocenić dodatkowe możliwości Nook Simple Touch. Przede wszystkim dlatego, że urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android 2.1 i pozwala na dość łatwe rootowanie. Po przeprowadzeniu tego zabiegu można używać czytnika niemal do tych samych celów co tabletu, tyle że wyposażono go w ekran E Ink. Ze względu na ilość dostępnych informacji na temat możliwych modyfikacji sądzę, że po rootowaniu Nook Simple Touch jest najlepszym tanim czytnikiem na rynku.
Niestety, urządzenie ma również wady. Chyba największym brakiem w stosunku do dwóch poprzednich e-readerów jest brak jakiejkolwiek funkcji audio. Nook Simple Touch nie ma ani głośników, ani wyjścia audio.
Cena
Nook Simple Touch nie jest dostępny w oficjalnej polskiej dystrybucji, a Barnes&Nobles nie prowadzi wysyłki do naszego kraju. Na Allegro można jednak kupić czytnik w dość atrakcyjnej cenie – 450 zł.
Sony PRS-T1 (500 zł)
Formaty
Czytnik Sony obsługuje pliki Adobe DRM, EPUB, PDF (z reflow) i TXT. To mniej niż w przypadku Kindle Touch czy Onyx Boox i62, ale więcej niż w Nook Simple Touch.
Pamięć
Wbudowana pamięć to 2 GB, ale można ją rozszerzyć dzięki czytnikowi kart microSD.
Ekran
E Ink, 6 cali w technologii Pearl, czyli aktualny standard. Multidotyk jest obsługiwany dzięki czujnikowi podczerwieni.
Internet
Czytnik nie ma modułu 3G, połączenia internetowe są nawiązywane za pośrednictwem WiFi.
Bateria
Mniej więcej to samo co w przypadku innych opisywanych czytników, czyli od dwóch tygodni do miesiąca w zależności do intensywności używania.
Dodatkowe funkcje
Sony PRS-T1, podobnie jak Nook SImple Touch, wykorzystuje zmodyfikowaną wersję Androida 2.1 i umożliwia przeprowadzenie rootowania. Niestety, mniej aktywne środowisko użytkowników sprawia, że wprowadzanie różnych modyfikacji jest trudniejsze niż w przypadku Nooka.
Czytnik obsługuje pliki audio i ma wbudowane wyjście audio, ale jest pozbawiony głośników. Wśród konkurencji wyróżnia się również dostępnością trzech wersji kolorystycznych (czarna, biała i czerwona).
Cena
Sony PRS-T1 nie jest dostępny w oficjalnej polskiej dystrybucji, ale można go zamówić np. na Allegro.
Podsumowanie
Wymienione czytniki e-booków to najlepsze urządzenia w swojej klasie dostępne na rynku. Trudno wskazać wśród nich króla czytników, wybór powinien zależeć od indywidualnych preferencji. Oddzielną kategorię czytników stanowią urządzenia wyposażone w większe ekrany i/lub kolorowe ekrany. Krótką telewizyjną prezentację niektórych e-czytników możecie obejrzeć między innymi w odcinkach programu Bookriders na antenie TVP Olsztyn.