Opus 12 - mechaniczne arcydzieło bez wskazówek [wideo]
Przyglądając się mechanicznym zegarkom z najwyższej półki, trudno nie ulec wrażeniu, że wśród zegarmistrzów trwa konkurs na stworzenie jak najbardziej skomplikowanego dzieła. W porównaniu do czasomierzy wykorzystujących łańcuchy lub ciecz mechanizm pokazywania czasu Opusa 12 jest całkiem prosty, ale na pewno nie należy on do zwyczajnych.
12.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:04
Przyglądając się mechanicznym zegarkom z najwyższej półki, trudno nie ulec wrażeniu, że wśród zegarmistrzów trwa konkurs na stworzenie jak najbardziej skomplikowanego dzieła. W porównaniu do czasomierzy wykorzystujących łańcuchy lub ciecz mechanizm pokazywania czasu Opusa 12 jest całkiem prosty, ale na pewno nie należy on do zwyczajnych.
Opus 12 został stworzony dzięki współpracy Harry’ego Winstona oraz Emmanuella Boucheta. Wcześniej załamach Gadżetomanii mieliśmy okazję opisywać zegarki http://gadzetomania.pl/45228,to-10-najdziwniejszych-zegarkow oraz []Opus 11](http://Zegarek jakiego jeszcze nie widzieliście! [wideo). W porównaniu do nich najnowsze dzieło Harry’ego Winstona wydaje się dość zachowawcze, ale również w tym przypadku nie obyło się bez niecodziennych rozwiązań technicznych.
To co odróżnia Opusa 12 od innych czasomierzy dostępnych na rynku, to sposób pokazywania godziny. Na tarczy zegarka nie znajdziemy wskazówek w ich tradycyjnej formie. Zamiast tego Winston zastosował 12 dwustronnych znaczników, których wygląd określa czas z dokładnością do 5 minut. W takich odstępach rozmieszczono je bowiem na tarczy. Co 5 minut jeden dwa wskaźniki obracają się na szarą lub metalicznie niebieską stronę.
Jeżeli zależy nam na dokładniejszym sprawdzeniu godziny, to możemy skorzystać umieszczonych w centralnym punkcie tarczy mniejszych skal wyposażonych w bardziej tradycyjne wskazówki. Co godzinę właściciel zegarka może nacieszyć oczy widokiem wszystkich znaczników po kolei zmieniających swoje „położenie”.
Zobacz także
Korona zegarka o średnicy 46 milimetrów została wykonana z białego złota, podobnie jak zapięcie czarnego paska wykonanego z krokodylej skóry. Na rynek trafi jedynie 120 takich zegarków, a cena każdego z nich będzie wynosiła około 260 000 dolarów. Dość dużo, ale kupno takiego zegarka może stanowić dobrą inwestycję. Ceny luksusowych czasomierzy wydawanych w limitowanych edycjach rzadko zmniejszają się z biegiem lat.
Źródło: Gizmodo • Perpetuelle