Słuchawki Razer Kraken X. Niedrogi gaming także do muzyki. Recenzja

Razer kojarzony z czernią i zielenią przyzwyczaił użytkowników do relatywnie drogich produktów skierowanych stricte do graczy. Od pewnego czasu poszerza pulę swoich odbiorców. Podobnie można opisać też słuchawki Razer Kraken X.

Razer Kraken X przydadzą się nie tylko podczas rozgrywki - nadają się też do muzyki
Razer Kraken X przydadzą się nie tylko podczas rozgrywki - nadają się też do muzyki
Źródło zdjęć: © Jan Domański, WP Gadżetomania
Jan Domański

30.04.2020 | aktual.: 09.03.2022 08:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Już na etapie odpakowywania widać, że Razer Kraken X to sprzęt budżetowy. Można znaleźć sporo tańsze modele, ale przedział około 220 - 250 złotych, które trzeba wydać na Krakeny X, to niska cena jak na tę firmę. W pudełku zabrakło dodatkowych poduszek czy etui, a nawet bardziej pieczołowitego opakowania.

Do laptopa, stacjonarki czy telefonu

Trzeba było na czymś zaoszczędzić. Za to dostajemy dobrze spisujący się z komputerami stacjonarnymi przedłużacz z rozdzieleniem sygnału słuchawek i wbudowanego mikrofonu na dwa osobne minijacki audio. Wtyki na dodatkowym kablu są proste, podstawowy jack w słuchawkach jest kątowy.

Razer Unboxing | Razer Kraken X

Słuchawki Razer Kraken X dobrze współpracują z telefonami, ale mikrofonu nie da się schować ani odczepić. Najwyżej wygiąć za sprawą elastycznego, dość miękkiego pałąka. To ogromny minus dla użytkowników chcących wyjść z domu z Krakenami.

Wszechobecny plastik

W pierwszej chwili Razer Kraken X wydaje się konstrukcją otwartą. Szybko okazuje się, że wzór na nausznikach to tylko płytkie wytłoczenia dekoracyjne - nie otwory, a słuchawki są zamknięte. Całość wykonano z plastiku (u nas białego z jasnoszarymi elementami - jest też w pełni czarny lub z dodatkowymi granatowymi wstawkami), który nie zbiera odcisków palców. Plus za niską wagę, ale plastikowe regulowane elementy pałąków nie napawają optymizmem w kwestii wieloletniej wytrzymałości.

Przydały by się metalowe elementy w pałąku, aby sprzęt był po prostu trwalszy. W czasie testów nic się nie stało, ale jeśli nie będziemy uważać, obawiałbym się o możliwe pęknięcia przy dłuższym użytkowaniu z rozsunięciem. Regulacja zakłada 8 stopni wysunięcia pałąka - nawet na użytkownika z naprawdę sporą głową.

Obraz
© Jan Domański, WP Gadżetomania

Ergonomia jest całkiem dobra. Ekoskóra i wypełnienie zakrywających całe uszy nauszników jest miękkie (producent opisuje, że zapamiętują kształt), a ciężar to 250 gramów. Nieźle izolują, ale nie dociskają na tyle mocno, aby było to niekomfortowe. Nadają się nawet na dłuższe posiedzenia. Dodatkowo nie trzeba sięgać do komputera czy smartfonu wyciszając mikrofon lub zmieniając głośność. Na lewej muszli jest wciskany włącznik i pokrętło.

Zaskakująco muzyczny gaming

Słuchawki Razer Kraken X mimo profilu dla graczy nadają się do słuchania muzyki. Wiele gamingowych modeli jest kiepska poza ich głównym przeznaczeniem. Krakeny X są basowym modelem, ale niskie częstotliwości nie zostały na tyle mocno podbite, aby wykluczać jakieś gatunki muzyczne, co zdarza się w wielu modelach z głośnym dołem. To raczej basowy dodatek, a nie przytłoczenie. Średnica i góra są bardziej neutralne.

Obraz
© Razer

Ogólne brzmienie wydaje się miękkie i lekko stonowane, bez trzeszczących górnych rejestrów ani przesadzonego basu, może z lekko wysuniętym wokalem i dialogami. Daje to uniwersalny niezły efekt, ale niektórzy mogą woleć jaśniejszą barwę, choć na tle konkurencji jest w porządku. Powinien spodobać się fanom elektroniki i rocka czy muzyki z większym udziałem w melodii gitary basowej, która niekoniecznie dubluje solową.

Rozgrywka i wymuszone 7.1

Grając lub oglądając filmy akcji wchodzimy w rejony dedykowane Krakenom X. Wybuchy i przeloty pojazdów z bardziej basowym udźwiękowieniem dostają dodatkową głębię, ale na szczęście bez masażu uszu ogromnym basem. Mimo w miarę dobrej lokalizacji źródeł dźwięku, przydała by się większa selektrywność, co też wpływa na część muzyki.

Obraz
© Jan Domański, WP Gadżetomania

Producent reklamuje słuchawki jako model z dźwiękiem 7.1 surround. To tylko dodatek z opcjonalnego oprogramowania. Włączając wirtualny efekt przestrzenny dostajemy trochę lepszą głębię otoczenia, ale cierpi ogólna jakość dźwięku. Część użytkowników może chcieć włączyć oprogramowanie w grach (sam wolałem naturalne możliwości bez tego polepszacza), ale w muzyce tylko przeszkadza.

Sprawnie sprawdza się mikrofon - czy to przy telefonicznych rozmowach czy połączeniach w komputerze. Moduł nie robi psikusów i nawet wybija się wśród swojej konkurencji segmentu tego cenowego. Krakeny dostały nawet oficjalną certyfikację Discorda. Najwyżej w tej cenie można by się przyczepić do braku obecności nakładki z gąbki wytłumiającej w pewnym stopniu szeleszczące zgłoski.

Specyfikacja Razer Kraken X:

  • Słuchawki
  • Pasmo przenoszenia: 12 Hz – 28 kHz
  • Impedencja: 32 Ω @ 1 kHz
  • Czułość (@1 kHz): 106 dB
  • Przetworniki: 40 mm, z magnesami neodymowymi
  • Średnica wewnętrzna muszli słuchawkowej: 65 x 44 mm
  • Typ połączenia: analogowe 3.5 mm (combo z mikrofonem, w zestawie przedłużacz z rozdzielaczem)
  • Długość kabla: 1.3 m
  • Waga: 250g
  • Pokrętło regulacji głośności
  • Owalne nauszniki: zaprojektowane tak, aby w całości pokrywać uszyMikrofon
  • Pasmo przenoszenia: 100 Hz – 10 kHz
  • Stosunek sygnału do szumu: ≥ 55 dB
  • Czułość (@1 kHz): -42 ± 3 dB
  • Charakterystyka: jednokierunkowy, na giętkim wysięgniku
  • Przycisk wyciszania mikrofonu

Razery do grania i muzyki

Czy Razer może konkurować w tańszym segmencie z Krakenami X za nieco ponad 200 złotych? Jak najbardziej. Na pewno wiele gamingowej konkurencji legitymuje się dźwiękiem nadającym się głównie do grania i ciężko byłoby słuchać muzyki, a przynajmniej wielu jej gatunków.

Obraz
© Jan Domański, WP Gadżetomania

Szkoda, że zabrakło metalowych wzmocnień czy chowania lub odczepiania mikrofonu, bo z tym mogłyby być też ciekawym sprzętem do smartfonów przy wyjściach z domu. Naciągnięciem jest też znaczek 7.1. To tylko średnio działające dodatkowe oprogramowanie, które w dużej mierze degraduje jakość dźwięku, a nie tylko polepsza przestrzenność.

Zestaw Razer Kraken X oczywiście nie jest idealny, w umiarkowanym stopniu faworyzuje dół, ale nieźle spełnia założenia muzyczno-gamingowego sprzętu. Jeśli nie chcecie mieć dwóch par słuchawek do różnych zadań przy komputerze i nie oczekujecie jakości muzyki premium, to Krakeny X są ciekawym wyborem w swoim przedziale cenowym.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
poradnikigadżetykomputery
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.