Truskawkowe piwo – brzmi dość dziwnie, prawda? Gwarantuję jednak, że po obejrzeniu graficznej historii jego powstawania nabierzecie ochoty na nie, albo przynajmniej na truskawki. To jedna z najbardziej oryginalnych „kampanii reklamowych”, jakie miałem okazję ostatnio oglądać.
Truskawkowe piwo – brzmi dość dziwnie, prawda? Gwarantuję jednak, że po obejrzeniu graficznej historii jego powstawania nabierzecie ochoty na nie, albo przynajmniej na truskawki. To jedna z najbardziej oryginalnych „kampanii reklamowych”, jakie miałem okazję ostatnio oglądać.
Jamie Beck i Kevin Burg specjalizują się w tworzeniu żywych zdjęć, czyli tzw. kinografik. Historia produkcji truskawkowego piwa to pierwszy dziennikarski projekt, w którym została wykorzystana ta technika.
Nietypowe piwo powstaje w browarze Dogfish, którego właścicielem jest Sam Calagione.
W drewnianych prasach na owoce mieście się około 70 kilogramów truskawek, z których potem powstaje 570 litrów gotowego piwa.
Prasa ustawiona przed browarem w Rehoboth Beach jest obsługiwana ręcznie zawsze przez dwie osoby. W ten sam sposób pracownicy browaru produkowali piwa z jagód, jeżyn, rodzynek, pomarańczy i cytryn.
Wyciśnięcie całego soku zajęło kilka godzin, ale efekt jest wyjątkowo smakowity.
Jednym z najważniejszych składników truskawkowego piwa jest syrop z sorgo (proso afrykańskie). Dzięki zastosowaniu tego składnika piwo należy do grupy produktów bezglutenowych.
Syrop z sorgo dodawany jest do filtrowanej wody. Dzięki ciągłej pracy pomp na dnie zbiornika nie pozostaje osad, a syrop zostaje dokładnie wymieszany z wodą. Następnie do zmieszanej mikstury wlewa się świeżo wyciśnięty sok z truskawek.
Poza syropem z sorgo ważnym składnikiem piwa jest ciemny gryczany miód, który nadaje trunkowi niepowtarzalnego charakteru.
Po wlaniu do kotła piwo gotowane jest na otwartym ogniu.
Na razie piwa można napić się wyłącznie w pubie będącym częścią browaru Dogfish. Mam nadzieję, że wynalazek się przyjmie i producent zdecyduje się zająć eksportem. Chętnie sprawdziłbym, jak smakują truskawki podane w takiej formie.
Źródło: My modern met