Niesamowita historia produkcji truskawkowego piwa

Niesamowita historia produkcji truskawkowego piwa

Niesamowita historia produkcji truskawkowego piwa
Marek Maruszczak
05.07.2011 19:00

Truskawkowe piwo – brzmi dość dziwnie, prawda? Gwarantuję jednak, że po obejrzeniu graficznej historii jego powstawania nabierzecie ochoty na nie, albo przynajmniej na truskawki. To jedna z najbardziej oryginalnych „kampanii reklamowych”, jakie miałem okazję ostatnio oglądać.

Truskawkowe piwo – brzmi dość dziwnie, prawda? Gwarantuję jednak, że po obejrzeniu graficznej historii jego powstawania nabierzecie ochoty na nie, albo przynajmniej na truskawki. To jedna z najbardziej oryginalnych „kampanii reklamowych”, jakie miałem okazję ostatnio oglądać.

Jamie Beck i Kevin Burg specjalizują się w tworzeniu żywych zdjęć, czyli tzw. kinografik. Historia produkcji truskawkowego piwa to pierwszy dziennikarski projekt, w którym została wykorzystana ta technika.

Obraz

Nietypowe piwo powstaje w browarze Dogfish, którego właścicielem jest Sam Calagione.

W drewnianych prasach na owoce mieście się około 70 kilogramów truskawek, z których potem powstaje 570 litrów gotowego piwa.

Obraz

Prasa ustawiona przed browarem w Rehoboth Beach jest obsługiwana ręcznie zawsze przez dwie osoby. W ten sam sposób pracownicy browaru produkowali piwa z jagód, jeżyn, rodzynek, pomarańczy i cytryn.

Obraz

Wyciśnięcie całego soku zajęło kilka godzin, ale efekt jest wyjątkowo smakowity.

Obraz

Jednym z najważniejszych składników truskawkowego piwa jest syrop z sorgo (proso afrykańskie). Dzięki zastosowaniu tego składnika piwo należy do grupy produktów bezglutenowych.

Obraz

Syrop z sorgo dodawany jest do filtrowanej wody. Dzięki ciągłej pracy pomp na dnie zbiornika nie pozostaje osad, a syrop zostaje dokładnie wymieszany z wodą. Następnie do zmieszanej mikstury wlewa się świeżo wyciśnięty sok z truskawek.

Obraz

Poza syropem z sorgo ważnym składnikiem piwa jest ciemny gryczany miód, który nadaje trunkowi niepowtarzalnego charakteru.

Obraz

Po wlaniu do kotła piwo gotowane jest na otwartym ogniu.

Obraz

Na razie piwa można napić się wyłącznie w pubie będącym częścią browaru Dogfish. Mam nadzieję, że wynalazek się przyjmie i producent zdecyduje się zająć eksportem. Chętnie sprawdziłbym, jak smakują truskawki podane w takiej formie.

Źródło: My modern met

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)